Skip to main contentSkip to footer
  • 6/10/2025
Młodzi chłopcy, których łączy miłość do The Beatles, wkraczają w dorosłe życie.
Transcript
00:00:00Dziękuje za oglądanie.
00:00:30Dziękuje za oglądanie.
00:01:00Dziękuje za oglądanie.
00:01:30Dziękuje za oglądanie.
00:02:00Dziękuje za oglądanie.
00:02:30Dziękuje za oglądanie.
00:03:00Dziękuje za oglądanie.
00:03:30Dziękuje za oglądanie.
00:04:00Dziękuje za oglądanie.
00:04:06Dziękuje za oglądanie.
00:04:10Dziękuje za oglądanie.
00:04:18Dziękuje za oglądanie.
00:04:20Dziękuje za oglądanie.
00:04:22Dziękuje za oglądanie.
00:04:24Dziękuje za oglądanie.
00:04:26Dziękuje za oglądanie.
00:04:32Dziękuje za oglądanie.
00:04:34Dzękuje za oglądanie.
00:04:36U mnie też.
00:04:41Świnia.
00:04:43Nie, nie, ja gram.
00:04:52Wolisz bitlów czy stąsów?
00:04:54Bitlów, a ty?
00:04:56No jasne.
00:04:57A którego lubisz najbardziej?
00:05:00Johna.
00:05:02A Ringo?
00:05:03Też jest fajny.
00:05:04Ale John jest woski.
00:05:07No tak.
00:05:30No.
00:05:32No jak?
00:05:33John.
00:05:34Ona woli ciebie.
00:05:37Nie.
00:05:39Ludzina.
00:05:40Dziecia.
00:05:42Zajaran.
00:05:49Oddaj kociolek.
00:05:52Oddaj kociolek do ciebie, mówię.
00:05:55Ej, skoraj.
00:05:56Nie, tutaj trzeba stracić.
00:05:58Środka, no.
00:05:58Oddawaj.
00:06:00Środka, daj to.
00:06:00Ja grać muszę.
00:06:01A ja prać muszę.
00:06:02Ale co mi to obchodzi?
00:06:03A co ci to obchodzi?
00:06:04Tak, tak.
00:06:05A ja grać muszę.
00:06:06To jest moje, to człowiek, to jest podstawa.
00:06:07Tak, podstawa.
00:06:08Tak, podstawa.
00:06:09A kto cię utrzymuje?
00:06:10A kto ci żyć daje?
00:06:12A kto ci na naukę płaci?
00:06:13Pararajiee.
00:06:15Aligot.
00:06:16Pararajie.
00:06:17Część twarzową, maski Pegas, chwytamy obydwiema rękami w taki sposób,
00:06:45aby kciuki znajdowały się na zewnątrz części twarzowej,
00:06:49zaś pozostałe palce wewnątrz części twarzowej.
00:06:53Następnie część podbródkową części twarzowej podkładamy pod podbródek
00:06:59i nakładamy część twarzy.
00:07:02Postępnie wykonujemy głęboki wydech,
00:07:07żeby pozbyć się resztek skarzonego powietrza,
00:07:10otwieramy oczy, wzmawiamy i oddychamy.
00:07:14Maski zdejmujemy na komendę.
00:07:16Maski!
00:07:18W tym celu lewą rękę chwytamy za kamerę, za werę.
00:07:22Dasz kciuk prawej ręki,
00:07:24podkładamy pod tylną część części.
00:07:26Zdejmujemy maskę Pegas.
00:07:30Ciebie to nie interesuje, co?
00:07:38Co, wesoło?
00:07:40Ta czwórka.
00:07:42Maski!
00:07:44Włóż!
00:07:48Maski zdejm.
00:07:50Maski włóż!
00:07:52Maski zdejm.
00:07:54Maski włóż!
00:07:56Maski zdejm!
00:07:58Maski włóż!
00:08:00Maski włóż!
00:08:02Niewygodnie trochę, co?
00:08:04Empirycznie udowodniono.
00:08:08Przez zbyt długie uwłosienie głowy
00:08:10uniemożliwia prawidłowe zakładanie i zdejmowanie maski Pegas.
00:08:16Uniemożliwia również dokładne dopasowanie części twarzowej maski
00:08:21do rozmiaru głowy.
00:08:35Itelsi w Holandii tam ich jeszcze nie było.
00:08:38Rytuał powitania tak samo entuzjastyczno-histeryczny, jak w innych krajach.
00:08:43Musimy jednak przyznać bezstronnie, że Beatlesi nie spoczęli na laurach i dalej się rozwijają.
00:08:49Peruczki mają teraz dłuższe co najmniej o dwa palce.
00:08:53Cześć!
00:08:55Cześć!
00:08:57Cześć!
00:08:59Cześć!
00:09:01Cześć!
00:09:03Cześć!
00:09:05Cześć!
00:09:06Cześć!
00:09:07Cześć!
00:09:08Cześć!
00:09:09Cześć!
00:09:10Cześć!
00:09:11Cześć!
00:09:12Cześć!
00:09:13Cześć!
00:09:14Cześć!
00:09:15Cześć!
00:09:16Cześć!
00:09:17Cześć!
00:09:18Cześć!
00:09:19Cześć!
00:09:20Cześć!
00:09:21Cześć!
00:09:22Cześć!
00:09:23Cześć!
00:09:24Cześć!
00:09:25Cześć!
00:09:26Cześć!
00:09:27Cześć!
00:09:28Cześć!
00:09:29Cześć!
00:09:30Cześć!
00:09:31ZAŚPIEWAŁ BALIZ KSIERZY
00:10:01ZAŚPIEWAŁ BALIZ KSIERZY
00:10:31ZAŚPIEWAŁ BALIZ KSIERZY
00:11:01ZAŚPIEWAŁ BALIZ KSIERZY
00:11:31ZAŚPIEWAŁ BALIZ KSIERZY
00:12:01ZAŚPIEWAŁ BALIZ KSIERZY
00:12:03ZAŚPIEWAŁ BALIZ KSIERZY
00:12:05ZAŚPIEWAŁ
00:12:07ZAŚPIEWAŁ
00:12:09ZAŚPIEWAŁ
00:12:11ZAŚPIEWAŁ
00:12:13ZAŚPIEWAŁ
00:12:15ZAŚPIEWAŁ
00:12:17ZAŚPIEWAŁ
00:12:19ZAŚPIEWAŁ
00:12:21ZAŚPIEWAŁ
00:12:23ZAŚPIEWAŁ
00:12:25ZAŚPIEWAŁ
00:12:27ZAŚPIEWAŁ
00:12:29ZAŚPIEWAŁ
00:12:31ZAŚPIEWAŁ
00:12:33ZAŚPIEWAŁ
00:12:35ZAŚPIEWAŁ
00:12:37ZAŚPIEWAŁ
00:12:39ZAŚPIEWAŁ
00:12:41ZAŚPIEWAŁ
00:12:43ZAŚPIEWAŁ
00:12:45Dziękuje za oglądanie.
00:13:15Dziękuje za oglądanie.
00:13:45Dziękuje za oglądanie.
00:14:15Dziękuje za oglądanie.
00:14:45Dziękuje za oglądanie.
00:15:15Dziękuje za oglądanie.
00:15:45Dę gracias.
00:15:49Dę gracias.
00:16:14Dziękuje za oglądanie.
00:16:34Dziękuje za oglądanie.
00:16:36Dziękuje za oglądanie.
00:16:38Dziękuje za oglądanie.
00:16:40Dziękuje za oglądanie.
00:16:42A jak figura?
00:16:43Dziękuje za oglądanie.
00:16:45Dziękuje za oglądanie.
00:16:47Dziękuje za oglądanie.
00:16:49Dziękuje za oglądanie.
00:16:51Dziękuje za oglądanie.
00:16:53Dziękuje za oglądanie.
00:16:55Dziękuje za oglądanie.
00:16:57Dziękuje za oglądanie.
00:16:59Dziękuje za oglądanie.
00:17:01Dziękuje za oglądanie.
00:17:03Dziękuje za oglądanie.
00:17:05Dziękuje za oglądanie.
00:17:07Dziękuje za oglądanie.
00:17:09Dziękuje za oglądanie.
00:17:39Dziękuje za oglądanie.
00:17:41Dziękuje za oglądanie.
00:17:43Dziękuje za oglądanie.
00:17:45Dziękuje za oglądanie.
00:17:47Dziękuje za oglądanie.
00:17:49Dziękuje za oglądanie.
00:17:51Dziękuje za oglądanie.
00:17:53Dziękuje za oglądanie.
00:17:55Dziękuje za oglądanie.
00:17:57Dziękuje za oglądanie.
00:17:59Dziękuje za oglądanie.
00:18:01Dziękuje za oglądanie.
00:18:03Dziękuje za oglądanie.
00:18:05Dziękuje za oglądanie.
00:18:07Nie, nie, nie, nie, nie grzew, nie grzew i tak nie znajdziesz.
00:18:33Kłać się, ciatka.
00:18:37Wykończycie się tą robotą.
00:18:58Ta figura ma być zezłota.
00:19:00A ty masz znowu dwója i dyrektor kazał mi przejść.
00:19:17A ty masz zezmienia.
00:19:19Dość.
00:19:20Dość.
00:19:22Uwag.
00:19:24Uwag.
00:19:26Uwag.
00:19:27Uwag.
00:19:29Uwag.
00:19:31Cieka, cieka, cieka.
00:20:01Dzień dobry.
00:20:31Dzień dobry.
00:20:35No co jest? Ile będziemy czekać?
00:20:37Msza się przedłużyła.
00:20:38Tak, Msza się przedłużyła. To za konucz.
00:20:39To moja wina.
00:20:40A moja?
00:20:41No daj mi spokój.
00:20:42Czekamy o trzech godzin.
00:20:43John, John.
00:20:44No chcesz, aby ci struna nie pękła.
00:20:46Dobrze?
00:20:47Dobra, Pol, chwilę się...
00:20:49Pomóż mu i zaczynam.
00:20:50Dziękuję, moment.
00:20:51Dobra, kolie.
00:20:52Uwaga.
00:20:53One, two, three, four!
00:21:01Dzień dobry.
00:21:31She would you know, we don't know that, oh, when I saw her stand.
00:22:01Everyone, they see her are not all...
00:22:03What the hell?
00:22:04No, what the c�a?
00:22:05Let me put your gift on the guitar!
00:22:07Okay, don't invest on the guitar!
00:22:09Tell me what?
00:22:10You're a smudge!
00:22:11Do you think that's a sweet commodity?
00:22:12Now let me tell you something!
00:22:14Let me put your guitar in the Ruth!
00:22:16I, I have my bonnet.
00:22:18The truth can't be done.
00:22:20Go to me!
00:22:21Ja nie mogę wrócić do domu.
00:22:32Powoli, spokojnie.
00:22:32Ojciec mnie zamiye.
00:22:34Po kolei.
00:22:35On ją znalazł.
00:22:37Co znalazł?
00:22:39Majteczki.
00:22:44A dzisiaj powiedział mi, że mnie wyrzucą ze szkoły i z internatu.
00:22:49Słyszysz?
00:22:51Słyszysz, że może dałoby się coś wymyślić, ale muszę sama do niego przyjść do domu w niedzielę.
00:22:58Rozumiesz?
00:23:00Że jak przyjdę, to się zastanowimy, co z tym fantem zrobi, co trzyma w pucharze.
00:23:05Co w pucharze?
00:23:07Tak powiedział.
00:23:09Powiedział, że robi to dla mnie.
00:23:11Że właściwie powinien już je wczoraj zanieść do dyrektora.
00:23:16Ale że mu się podobam, to trzyma je dla mnie.
00:23:19John, ja nie mogę wrócić do domu.
00:23:31Powiedz coś.
00:23:36Zrobisz, jak uważasz.
00:23:39To ja mam pójść do niego?
00:23:40Nie mogę Cię na niczego znuszać.
00:23:45I to mogę z tym żyć.
00:23:55Ty mnie nie...
00:23:57John.
00:24:15Przepraszam Cię.
00:24:18Przepraszam, ale ja wszystko słyszałem.
00:24:19John, zrób coś, no.
00:24:21No przecież ty wszystko możesz, John.
00:24:24Nie wiem, poproś ojca.
00:24:26No przecież wystarczy, żeby twój stary zadzwonił, a nie ruszał jej małym palcem, John.
00:24:31John, ona nie może tam iść.
00:24:33To nie jest.
00:24:34Mydło, nie wymydli się.
00:24:35Mydło, mydło.
00:24:37Mydło?
00:24:38O ty, chamie, wypluj to.
00:24:40Wypluj, mówię, no.
00:24:41O ty, chamie, wypluj, wypluj, wypluj.
00:25:11Samia, koniec.
00:25:13No boli.
00:25:14No.
00:25:16No.
00:25:17Boli.
00:25:18Boli?
00:25:20A mnie myśli, że nie boli?
00:25:22Przecież ja mu właśnie o to chodzi, żeby bolało i żebyśmy pękli.
00:25:27A ja ich nie będę o nic prosił.
00:25:29Rozumiesz?
00:25:30O nic ich nie pójdę prosić.
00:25:38Ojciec, ojciec na mnie nie istnieje.
00:25:40Rozumiesz?
00:25:41Nie istnieje.
00:25:44Wciąż z nim nie gadam od roku.
00:25:51Czeka na to, że przyjdę i że będę go prosił, że się odezwę.
00:25:55O!
00:25:55O!
00:26:17O, co?
00:26:24O, co?
00:26:27Skurwile.
00:26:34My tam zagramy.
00:26:36Z najgorszymi życzeniami.
00:26:39I to całkiem za darmo.
00:26:42Super koncert
00:26:44niezniszczalnej grupy.
00:26:46Crazy Boys.
00:26:47One, two, three, four!
00:27:05When she was just seventeen
00:27:08You know what I mean
00:27:11And the way she looked
00:27:12She swayed me uncompained
00:27:14So I couldn't dance
00:27:18With another love
00:27:20Oh, when I saw her
00:27:23Standing down
00:27:25Well, she
00:27:27Looked at me
00:27:29And I, I could see
00:27:31And fall to love
00:27:33I fall in love with her
00:27:35She wouldn't dance
00:27:38With another love
00:27:40Oh, when I saw her
00:27:43Standing down
00:27:45Well, my heart will be new
00:27:49When I crossed that through
00:27:51And I held heaven
00:27:53In my head
00:27:56And she would be new
00:27:58She wouldn't dance
00:28:12With another girl
00:28:14When I saw her
00:28:15Standing down
00:28:15Prostanę dęb.
00:28:45KONIEC! KONIEC!
00:29:15KONIEC!
00:29:17KONIEC!
00:29:19KONIEC!
00:29:21KONIEC!
00:29:23KONIEC!
00:29:25KONIEC!
00:29:27KONIEC!
00:29:29KONIEC!
00:29:31KONIEC!
00:29:33Koniec z tym muzykowaniem.
00:29:35Zespół wasz jest
00:29:37definitywnie rozwiązany.
00:29:39Od poniedziałku
00:29:41chcę was widzieć o tak.
00:29:43O tak. O tak.
00:29:47Który nie podporządkuje się.
00:29:49Będzie zawieszony
00:29:51w prawach uczniei.
00:29:53I oczywiście
00:29:55nie będzie dopuszczony
00:29:57do matury.
00:30:03Kolego magistrze.
00:30:05Tak.
00:30:07Zobowiązuję was.
00:30:09Dopilnujcie tego.
00:30:13KONIEC!
00:30:15A prosiłem.
00:30:17Tłumaczyłem.
00:30:19Hmm.
00:30:29Poniedziałek.
00:30:31Kudły mają być tej długości.
00:30:37Weź to sobie na wzór.
00:30:41No teraz do fryzjera wszerzę.
00:30:45Piąż!
00:30:47No teraz do fryzjera wszerzę.
00:30:49Piąż!
00:30:51Piąż!
00:30:53Piąż!
00:30:55Piąż!
00:30:57Piąż!
00:30:59Piąż!
00:31:01Piąż!
00:31:03Piąż!
00:31:05Piąż!
00:31:07Piąż!
00:31:09Piąż!
00:31:11Piąż!
00:31:13Piąż!
00:31:15Piąż!
00:31:17Piąż!
00:31:19Piąż!
00:31:21KONIEC
00:31:51KONIEC
00:32:21KONIEC
00:32:51KONIEC
00:32:53KONIEC
00:32:55KONIEC
00:33:21KONIEC
00:33:23KONIEC
00:33:25KONIEC
00:33:27KONIEC
00:33:29KONIEC
00:33:31KONIEC
00:33:33KONIEC
00:33:35KONIEC
00:33:37KONIEC
00:33:39KONIEC
00:33:41KONIEC
00:33:43KONIEC
00:33:45KONIEC
00:33:47KONIEC
00:33:49Hej.
00:34:10Hej.
00:34:13Gdzie jedziesz?
00:34:16Do domu.
00:34:18Ojciec zachorował.
00:34:19A byłaś u Johna?
00:34:27A ty?
00:34:32Jarecki zabronił nas wpuszczać do szpitala.
00:34:36Ale ciebie to by wpuścili.
00:34:39Nie, Ringo, na mnie nie licz.
00:34:43Wszystko skończone.
00:34:44Widzisz, chciałem cię o coś prosić.
00:34:56Dzisiaj są moje urodziny.
00:34:58Wszystkiego najlepszego.
00:35:00No ale ja chciałem cię właśnie zaprosić.
00:35:04Ciotka zrobiła torty, nikt nie przyjdzie.
00:35:05Chłopaków starzy nie chcą puścić.
00:35:13No chodź.
00:35:14Pociąg masz dopiero za dwie godziny.
00:35:15A poza tobą to ja nie mam nikogo.
00:35:23Tak mi zabrał, prać nie mogę.
00:35:28Jezu, nie chcielka, przestało, no.
00:35:29I ciękiem na mnie krzyczył.
00:35:31Nervus z niego okrutny, ale bo to sierota.
00:35:35Moja kuzynka jak go umarła, to on był tyciusieńki.
00:35:39A brzydki był, a darł się.
00:35:42I sąsiedzi chcieli go do sierocińca oddać.
00:35:44A ja panienko, to ja miałam iść do Ludź Świeża,
00:35:48do sióstr sakramentem, bo ja się kogo ofiarowałam.
00:35:51Wszystko miałam gotowe.
00:35:53Posag był składany, miejsce czekało.
00:35:56No a ten no, nikogo nie miał no tu.
00:36:00A teraz to tylko tercjarką jestem.
00:36:03Ale tercjarze to bardzo dużo dobrego dla ludzi robią.
00:36:06Oj, dużo, dużo.
00:36:10Właśnie ciociu, Ania nie ma gdzie spać.
00:36:12Co? Nie, ringo.
00:36:14Przyjechała specjalnie śpiewać z nami w zespole,
00:36:16a to nie ma miejsca w internacie.
00:36:17Daj spokój, ja sobie poradzę.
00:36:20Ciociu, może u nas przespać się przez dwa albo trzy tygodnie?
00:36:22Przecież my mamy tylko jedno lóżko, no.
00:36:25I na tym lóżko jak mi pies z kotem.
00:36:26Jak to zrobić?
00:36:29No to ja będę spał w drogach.
00:36:31Iż!
00:36:32Ale ciociu, ja nie zniszczę.
00:36:33Przysięgam ciociu, no nie zniszczę, no.
00:36:39Nie ma gdzie postawić, bo w komórce koza obgryza.
00:36:42Niech się panienka nie boi.
00:36:46Ja ze śmiercią to od urodzenia.
00:36:48Tak, jak się urodziłam, to doktor powiedział,
00:36:51że trzech dni nie wyżyję.
00:36:52Takie chuchro ze mnie było.
00:36:54To mnie zaraz zokrzcili,
00:36:56trumienkę mi kupili
00:36:57i Panu Bogu mnie polecili, tak?
00:37:00Siedemdziesiąt lat już tak się gotuje, o.
00:37:04Jeszcze tylko mnie ta matura trzyma.
00:37:14Żeby raz w życiu ci się poszczęściło,
00:37:16żebyś ty tę maturę zdała.
00:37:17Tu masz pode mnie.
00:37:19O, Jezu!
00:37:33Tysunka!
00:37:36Tysunka!
00:37:37Tysunka!
00:37:38Tysunka!
00:37:39Raz pan cię trochę widziała!
00:37:40No przecież chcesz ten,
00:37:42coś nie gadał o tej czapce!
00:37:44No pojechałam do mojej ustwa, kupiłam,
00:37:47a pójrzesz ty no!
00:37:48A pójrzesz ty jeden no!
00:37:50Ale no!
00:37:51Część saisistry!
00:37:52Uczanusza tyda,
00:37:53booginy z zem
00:37:57lepiej bezwoźniać
00:38:02whoever zaba
00:38:19Ringo, jak ci tam?
00:38:36Jak w niebie.
00:38:49Polska delegacja z Rankiewiczem Romanem Nowakiem i Marianem Naszkowskim.
00:38:56W czwartek na stanowisku premiera NRD został jednomyślnie wybrany przewodniczący Rady Ministrów NRD, Willi Sztok.
00:39:03W autorytatywnych kołach ZSRR zdecydowanie potępia się prowokacyjną działalność soldatewski amerykańskiej w mieszanie się wewnętrzne sprawy suwerennego narodu wietnamskiego.
00:39:13Ej! Ej! Stój! Stój! Dokąd? Stój! Stój!
00:39:28Cholera!
00:39:43Hei!
00:39:55Tutaj!
00:39:59Jezus Maria!
00:40:13Bez Ciebie nie chcieliśmy słuchać
00:40:23Nawet nie wiemy, co to jest
00:40:37Tak się nam kazał obciąć ten...
00:40:39Ten palant
00:40:41Kwaśni...
00:41:08Kwaśni...
00:41:10No, please, love me do, oh, love me do, love, love me do, oh, I love you, I'll always be true, so please, love me do, oh, love me do.
00:41:40Someone who loves, somebody new.
00:42:10Someone who loves, somebody new.
00:42:40KONIEC
00:43:10KONIEC
00:43:40KONIEC
00:44:10KONIEC
00:44:40Ooo!
00:44:42KONIEC
00:44:43Pomni o najdobrocliwsza panno Mario
00:44:46Że od wieków nie słyszano
00:44:49Aby kto uciekając się do ciebie
00:44:53Twej pomocy wzywając
00:44:56Miał być od ciebie opuszczony
00:44:59Śmisz
00:44:59Sąc
00:45:00Mramble nadzieją ożywionym
00:45:02Kilkudziesiątej C też się ogoliło
00:45:05Jestem z ciebie dumna
00:45:08I Matko Jezusa Chrystusa
00:45:11występuje do Ciebie.
00:45:22Powiedz mi,
00:45:25czy te włosy to były takie ważne?
00:45:34Nie mogliście grać bez włosów?
00:45:37Włosy najłatwiej zdobyć.
00:45:40A do perkusji brakuje mi 9000.
00:45:43Rozumiem, perkusista.
00:45:46I to znaczy, że ty jesteś taki nasz Ringo.
00:45:54Tak wypadło.
00:45:57Widzisz, Ringo.
00:46:02Ja też miałem włosy.
00:46:04Jak byłem dzieckiem, to miałem takie aż złote.
00:46:08A potem iść się miałem.
00:46:10Jak wybuchła wojna, to walczyłem dokąd się dało.
00:46:14Potem znalazłem się w Związku Radzieckim.
00:46:16Chciałem na frontarnię ziemi.
00:46:18Byłem w takim oddziale.
00:46:19Kopaliśmy rowy.
00:46:20Kilometry rowów.
00:46:21Było ciężko.
00:46:25Ale najgorsze to były w szyi.
00:46:30To ja wtedy zacząłem się golić na łysu.
00:46:33Do gołej skóry.
00:46:34A był tam też taki starzec.
00:46:40Z mandoliną.
00:46:47Prawdziwy artysta.
00:46:49Po nim dostałem te mandolinę.
00:46:54A jak człowiek gra, to nie jest mu tak ciężko.
00:46:57To chcesz.
00:46:59Prawdziwy.
00:47:03Dzięki.
00:47:08Słuchaj.
00:47:12Ty masz może takie zdjęcie waszego zespołu?
00:47:16Tak.
00:47:17Mógłbyś mi je pożyczyć?
00:47:18Tak.
00:47:41George?
00:47:43Wiele John?
00:47:44To jest Pol.
00:47:47A to jesteś ty.
00:47:49Kinga.
00:47:51Jesteś tak jak twoi koledzy niedopuszczony do matury.
00:47:54Zawierzony w sprawach ucznia.
00:47:57O dopuszczeniu zadecyduje rada pedagogiczna.
00:48:00W tym tygodniu.
00:48:01I szana nie będzie z년ło.
00:48:03Był to.
00:48:04essentials.
00:48:05Panie święci podjący,
00:48:07że musiały prze zwischenzwiec dom,
00:48:11To nie jest to spokojne.
00:48:12To nie jest to spokojne,
00:48:14To nie jest to spokojne,
00:48:15Zawierzony z góry,
00:48:16To nie jest to spokojny.
00:48:17Zawierzony z góry,
00:48:18Poczekaj na mnie.
00:48:48Musisz wyrzucić dziś z domu tę rozpustnicę.
00:48:56Ale nie może ksiądz tak mówić, bo ona jest...
00:48:59Milcz!
00:49:01Słuchaj, nawet z internatu ją wyrzucili.
00:49:05Kłamstwo!
00:49:06Jak śmiesz!
00:49:07Nie będzie tak, żeby ministran, choćby nawet łysy, żył w rozpuście.
00:49:18Ratuj się, chłopcze.
00:49:29Zrób rachunek sumienia.
00:49:32Wyrzuć ją z domu.
00:49:35Zadam ci pokutę.
00:49:38Jeżeli jej dziś nie wyrzucisz z domu, nie wracaj do mnie nic więcej.
00:49:47I bardzo dobrze.
00:49:52Przychodziłem tu tylko z litości, ze względu na ciotkę.
00:49:57No i na księdza też.
00:49:59A tak.
00:50:00No bo z kim by ksiądz został z kim?
00:50:03Wie ksiądz, jak na mnie mówią?
00:50:08Ringo, mysz kościelna.
00:50:12Proszę księdze, ona jest...
00:50:16Ja nigdy jej nie wyrzucę nigdy, no.
00:50:19Chyba ona nie ma gdzie pójść, no.
00:50:21Zresztą Pan Bóg wie dobrze, jak jest.
00:50:25A księdzu, to ja zabraniam o nieźle myśleć.
00:50:30Paweł!
00:50:35Nie dziewczu, ona stąd nie pójdzie.
00:50:40Nie dziewczu, ona stąd nie pójdzie.
00:50:52Ksiądz kazał.
00:50:53Rozumawiajmy o tym z księdzem.
00:50:54Dokąd, dokąd?
00:50:55Ola!
00:50:56Gdzie ty chcesz iść?
00:50:57Co ty zmienisz?
00:50:58Ciotka?
00:50:59Ola!
00:51:00Ola!
00:51:01Ola!
00:51:02Ola!
00:51:03Ola!
00:51:04Ola!
00:51:06Ola!
00:51:07Ola!
00:51:08Ola!
00:51:09Ola!
00:51:10Ola!
00:51:11Ola!
00:51:12Ola!
00:51:13Ola!
00:51:14Ola!
00:51:15Ola!
00:51:16Ola!
00:51:17Ciotka!
00:51:18Ojciec ją zabije!
00:51:19On ją zabije!
00:51:20Na pewno ją zabije!
00:51:21Nie rozumiesz tego ciotka, no!
00:51:23Ona jest niewinna.
00:51:25To nie jest jej wina, ciociu.
00:51:27Co to ten skurwiel zabrał jej majtki?
00:51:30Kazał jej przyjść do siebie i...
00:51:32Co ja mam z nią zrobić?
00:51:34Co mam z nią zrobić, no?
00:51:40Przepraszam.
00:51:47Zostaw mi moje dziecko.
00:51:53Idź stąd, żadanie.
00:51:58Nie!
00:51:59Nie!
00:52:02Co raz?
00:52:05Dobra, Ania.
00:52:09Pójdziemy raz.
00:52:14A ty zdychaj tu sama.
00:52:18No maturę też nie masz co czekać.
00:52:25Nawet na twój pogrzeć nie przyjadę.
00:52:27Ksiądz...
00:52:29Ksiądz...
00:52:31Kazał...
00:52:32Kazał...
00:52:34To zabrać.
00:52:36O, to...
00:52:38Że my tak pod jednym dachem wstą...
00:52:41I powiedział...
00:52:44Że figury...
00:52:46Nigdy nie poświęci.
00:52:49Nigdy!
00:52:50Nie, nie...
00:52:52To...
00:53:00...
00:53:02Wyłaźcie sobie komórki, ciociu.
00:53:30Chodźcie spać.
00:53:32Chodźcie spać.
00:54:02Chodźcie spać.
00:54:04Chodźcie spać.
00:54:06Chodźcie spać.
00:54:08Chodźcie spać.
00:54:10Chodźcie spać.
00:54:12Chodźcie spać.
00:54:14Chodźcie spać.
00:54:16Chodźcie spać.
00:54:18Chodźcie spać.
00:54:20Chodźcie spać.
00:54:22Chodźcie spać.
00:54:24Chodźcie spać.
00:54:26Chodźcie spać.
00:54:28Chodźcie spać.
00:54:30Chodźcie spać.
00:54:32Chodźcie spać.
00:54:34Chodźcie spać.
00:54:36Chodźcie.
00:54:38Chodźcie spać.
00:54:40Chodźcie spać.
00:54:42Chodźcie spać.
00:54:44Chodźcie spać.
00:54:46Chodźcie spać.
00:54:48Chodźcie spać.
00:54:50Chodźcie spać.
00:54:52Chodźcie spać.
00:54:54Chodźcie spać.
00:55:22Chodźcie spać.
00:55:24KONIEC
00:55:54KONIEC
00:56:24KONIEC
00:56:54KONIEC
00:57:24KONIEC
00:57:54KONIEC
00:57:56KONIEC
00:57:58KONIEC
00:58:00KONIEC
00:58:02KONIEC
00:58:04KONIEC
00:58:06KONIEC
00:58:08KONIEC
00:58:10KONIEC
00:58:12KONIEC
00:58:14KONIEC
00:58:16KONIEC
00:58:18KONIEC
00:58:20KONIEC
00:58:22KONIEC
00:58:52Królewski Pałac Buckingham w Londynie jeszcze nie oglądał takiej publiczności.
00:59:12Dziś z rąk królowej Beatlesi otrzymali Order Imperium Brytyjskiego.
00:59:16Wśród zasług wymienia się wielkie sukcesy eksportowo-dewizowe.
00:59:22Ale dla tych przed palacem niegospodarka narodowa jest najważniejsza.
00:59:29I co? Co chcesz tym zmienić?
00:59:36Nie możesz się o wszystko zmienić.
00:59:42No, dobrze.
00:59:44Dobrze.
00:59:46Pójdziesz do niego.
00:59:47Weźmiesz to wszystko na siebie. I co?
00:59:52Kosmiczne trójki w dom po niebie.
00:59:55Traktory z ludźmi obędą wiosnę.
00:59:58Każdy się czuje jak u siebie.
01:00:01A na spokojnie brzydki rosną, rosną, rosną, rosną.
01:00:04A my na dobre i na złe.
01:00:08Mamy swój refreni.
01:00:09Ślachetny intenzja.
01:00:12A to nikogo nie obchodzi.
01:00:13Mamy swój refreni.
01:00:14Jejejeje.
01:00:16Jejeje.
01:00:18Jejeje.
01:00:19Jejeje.
01:00:21Jejeje.
01:00:22Dziesięć tysięcy.
01:00:31Skąd masz tyle forsy?
01:00:33Sprzedałem butelki.
01:00:37Siedem, osiem.
01:00:39Dobra.
01:00:40Siedem, osiem.
01:01:11from Kronowa
01:01:13R Iris
01:01:15Kronowa
01:01:17Sprecha
01:01:18Ej
01:01:19Siedem, osiem.
01:01:21Kor nieb
01:01:33Ej
01:01:34TA
01:01:36D
01:01:37Przyszłam pana przeprosić.
01:01:42To moja wina.
01:01:44Teraz?
01:01:46Samowolne opuszczenie internatu.
01:01:49W szkole 10 dni nieobecnych, nieusprawiedliwionych.
01:01:53Sama rozumiesz.
01:01:54Nie chodzi o mnie.
01:01:57Chodzi o chłopców.
01:01:59Pan ich musi dopuścić do matury.
01:02:02Muszę?
01:02:02Muszę.
01:02:09Proszę.
01:02:11Proszę.
01:02:32Nie widziałeś, jak tu wchodziłaś?
01:02:59Nie.
01:03:02Niech.
01:03:20Niech.
01:03:20Dzięki za oglądanie.
01:03:50Przezbierę się.
01:04:20Przezbierę się.
01:04:50Przezbierę się.
01:05:20Przezbierę się.
01:05:50Przezbierę się.
01:06:20Przezbierę się.
01:06:22Przezbierę się.
01:06:24Przezbierę się.
01:06:26Przezbierę się.
01:06:28Przezbierę się.
01:06:30Przezbierę się.
01:06:32Przezbierę się.
01:06:34Przezbierę się.
01:06:36Przezbierę się.
01:06:37Przezbierę się.
01:06:38Przezbierę się.
01:06:40Przezbierę się.
01:06:41Przezbierę się.
01:06:42Przezbierę się.
01:06:43Przezbierę się.
01:06:44Przezbierę się.
01:06:45Przezbierę się.
01:06:46Przezbierę się.
01:06:47Przezbierę się.
01:06:48Przezbierę się.
01:06:49Przezbierę się.
01:06:50Wszelkie prawa zastrzeżone.
01:07:20Wszystkie prawa zastrzeżone.
01:07:50Dziękuje za uwagę.
01:08:20Dziękuje za uwagę.
01:08:50Dostał pan list.
01:08:55Mam panu przeczytać.
01:09:11Drodzy chłopcze.
01:09:20To, co się stało, cały ten twój nieszczęśliwy wypadek, wstrząsnął nami wszystkimi.
01:09:27Całe szczęście, że Dominiakowa wygnała o świcie bydło, by napoiło się w stawie.
01:09:32To ona ujrzała pływające bębny, które utrzymywały cię na wodzie.
01:09:37Cud prawdziwy, że nie zamarzłeś.
01:09:40Chociaż to właśnie zimna woda spowodowała zakrzep krwi.
01:09:44Dla mnie jest to sprawa szczególnie bolesna.
01:09:50Twój wypadek uświadomił mi, jak straszna przepaść dzieli nas, wychowawców, od was, młodzieży.
01:09:58Dlaczego?
01:10:00Dlaczego tak się stało?
01:10:04Powtarzam sobie wciąż te pytania.
01:10:07I patrzę wstecz na swoje życie, które całkowicie poświęciłem szkole.
01:10:12I takim jak ty.
01:10:13Czy chodzi tylko o te różnice pokoleń?
01:10:19O to wieczne niezrozumienie?
01:10:21Chyba nie.
01:10:23Czuję, że wy już z góry odrzucacie to, co chcemy wam zaofiarować.
01:10:31Nie chcecie nam wierzyć.
01:10:34Pawełku, niestety został mi ten przykry obowiązek zawiadomić się,
01:10:46że twoja ciotka zmarła tydzień po twoim wypadku.
01:10:50Świeć, Panie, nad duszą tej dobrej i cichej kobiety,
01:10:54która całe swoje życie przepracowała w pokorze i w służbie dla innych.
01:10:59Jak mówił mi ksiądz proboszcz, który był przy niej,
01:11:01odeszła od nas bez bólu, przyjąwszy przed tym sakramenty.
01:11:08Chciałem ci przekazać tę smutną wiadomość osobiście,
01:11:11lecz po rozmowie z lekarzem zmieniłem zamiar.
01:11:13Ten list zostawiam.
01:11:15Dostaniesz go, gdy lekarze uznają, że stan twojego zdrowia pozwoli ci na
01:11:19pogodzenie się z tą wiadomością.
01:11:25Chłopcze mój, wracaj szybko do zdrowia.
01:11:29Rada pedagogiczna, ostatnia, w której uczestniczyłem,
01:11:35wyraziła zgodę, byś przystąpił do egzaminów maturalnych.
01:11:40Po wakacjach wierzę, że ci się uda
01:11:43i że wszystko nareszcie potoczy się szczęśliwie.
01:11:47muzyka
01:11:59Do mnie to przychodzą tylko w nocy.
01:12:23To mąż, to mama, albo ta kuzynka.
01:12:26Ta, która na pociąg przejechała?
01:12:27No, no, właśnie ta.
01:12:30Najbardziej to lubię, jak mama do mnie przychodzi.
01:12:33Ona mnie zawsze ukocha.
01:12:36Pocałuje.
01:12:38A tobie śni się twoja mamusia?
01:12:40Nie pamiętam jej.
01:12:43No ale przecież coś ci się musi śnić, nie?
01:12:47Gołe baby.
01:12:48No, to tu już jesteś całkiem zdrowy.
01:12:52O Jezu, co ja zrobię, jak ty wyjedziesz?
01:12:56Pani Gieniu, ja zostaję.
01:13:02Zostało trochę dorszy, co z nim zrobić?
01:13:04Daj pikusiowi.
01:13:04Pawełku, a przynieś marmoladę.
01:13:11Bo to przecież dzisiaj niedziela.
01:13:13Pani Gieniu, ja zostaję.
01:13:15Pani Gieniu, ja zostaję.
01:13:16Pani Gieniu, ja zostaję.
01:13:17Pani Gieniu, ja zostaję.
01:13:18Pani Gieniu, ja zostaję.
01:13:19Pani Gieniu, ja zostaję.
01:13:20Pani Gieniu, ja zostaję.
01:13:21Pani Gieniu, ja zostaję.
01:13:22Pani Gieniu, ja zostaję.
01:13:23Pani Gieniu, ja zostaję.
01:13:24Pani Gieniu, ja zostaję.
01:13:25Pani Gieniu, ja zostaję.
01:13:26Pani Gieniu, ja zostaję.
01:13:27Pani Gieniu, ja zostaję.
01:13:28Pani Gieniu, ja zostaję.
01:13:29Pani Gieniu, ja zostaję.
01:13:30Pani Gieniu, ja zostaję.
01:13:31Zdjęcia i montaż
01:14:01Zdjęcia i montaż
01:14:31Zdjęcia i montaż
01:15:01Zdjęcia i montaż
01:15:31Zdjęcia i montaż
01:16:01Bojąc się, że mogę gdzieś ciebie spotkać
01:16:03Przesiedziałam cały dzień w kinie
01:16:05A wieczorem poszłam do biegacza
01:16:08Wybacz, błagam cię
01:16:10Byłam gotowa na wszystko, byle dopuścił cię do matury
01:16:13Biegacz upił się kompletnie
01:16:17Opowiedział mi, jak kiedyś był komandosem
01:16:21Był mistrzem kompanii w pompkach
01:16:24Miał wówczas dziewczynę taką
01:16:28Bardzo do mnie podobną
01:16:30Ale okazało się, że to dziwka, choć on ją kochał
01:16:35Potem
01:16:36Kazał mi robić pompki
01:16:38Powiedział, że jak zrobię dwadzieścia
01:16:40To jestem porządna dziewczyna
01:16:43I on dopuści was do matury
01:16:45Stwedy
01:16:47Pięć
01:16:50Sześć
01:16:53Sześć
01:16:55Sześć
01:16:56Sześć
01:16:57Sześć
01:16:58Sześć
01:16:59Sześć
01:17:00Sześć
01:17:01Sześć
01:17:02Sześć
01:17:03Sześć
01:17:04Sześć
01:17:05Sześć
01:17:06Sześć
01:17:07Sześć
01:17:08Sześć
01:17:09Sześć
01:17:10Sześć
01:17:11Sześć
01:17:12Sześć
01:17:13Sześć
01:17:14Nie jedź.
01:17:32Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem.
01:17:43Osiem.
01:17:44Osiem.
01:17:44Dziewięć.
01:17:46Ringo, to było straszne.
01:17:49Zrobił 139 pompek.
01:17:54Boże, po co ja ci to wszystko piszę?
01:17:57Zresztą i tak mam nadzieję, że nie otworzysz tego listu.
01:18:03140 już nie zrobił.
01:18:07I w ogóle nie wstał.
01:18:09Wtedy uciekłam.
01:18:10Ringo.
01:18:14Wczoraj był ostatni dzień matur.
01:18:17Wszyscy chłopcy zdali.
01:18:20Cały dzień myślałam o tobie i o ciotce.
01:18:22I nie wytrzymałam.
01:18:24Siadłam w autobus i pojechałam.
01:18:25Dziś byłam u ciebie, ale cię nie spotkałam.
01:18:31Czy ty wychodzisz na miasto?
01:18:34A może masz tam kogoś?
01:18:36Jeżeli tak, to życzę ci szczęścia.
01:18:41I nie zapomnij o mnie.
01:18:50To lepiej, że się nie spotkaliśmy.
01:18:53Dlatego wysyłam ci ten list, co go miałam spalić.
01:18:58Jutro.
01:18:59Jutro bal maturalny.
01:19:01Nie pójdę, bo i po co zresztą.
01:19:04I tak nikt mnie nie zaprosił.
01:19:07Podobno mają grać chłopcy.
01:19:08Ale kto na perkusji?
01:19:11Ringo, żegnaj.
01:19:12Umówmy się.
01:19:24Jeżeli kiedyś
01:19:25gdziekolwiek ty czy ja
01:19:27usłyszymy w radio muzykę Beatlesów,
01:19:28to
01:19:28pomyślimy o sobie.
01:19:32Ta muzyka będzie trwała wiecznie.
01:19:35Zgadzasz się?
01:19:41Twoja Ania.
01:19:42A teraz na koniec balu
01:19:51zagramy wam
01:19:53najpiękniejszą muzykę na świecie,
01:19:56którą skomponowali
01:19:57nasi koledzy z Liverpool,
01:20:00a do której słowa
01:20:01napisał
01:20:03nasz nowy dyrektor
01:20:04magister Biegacz.
01:20:06Piosenkę tę dedykujemy
01:20:20naszemu koledze,
01:20:21który w tej chwili
01:20:23na pewno towarzyszy nam myślami.
01:20:25Pawełkowi miturzy.
01:20:26Piosenka.
01:20:27Piosenka.
01:20:28Piosenka.
01:20:29Piosenka.
01:20:30Piosenka.
01:20:31Piosenka.
01:20:32Piosenka.
01:20:33Piosenka.
01:20:34Piosenka.
01:20:35Piosenka.
01:20:36Piosenka.
01:20:37Piosenka.
01:20:38Piosenka.
01:20:39Piosenka.
01:20:40Piosenka.
01:20:41Piosenka.
01:20:42Piosenka.
01:20:43Piosenka.
01:20:45Piosenka.
01:20:46Piosenka.
01:20:47Piosenka.
01:20:48Piosenka.
01:20:49Piosenka.
01:20:50Piosenka.
01:20:51Piosenka.
01:20:52Maj, piękny maj
01:20:54i nasz cały kraj
01:20:57więc wszystko z siebie daj
01:21:01jak my.
01:21:05Nadszedł czas,
01:21:07Oto nasz czas
01:21:11Graj, piękny graj
01:21:14Chcesz z niego zrobić raj
01:21:17Do pracy, bracie, staj
01:21:20Jak my
01:21:23Nadszedł czas
01:21:27Oto nasz czas
01:21:31Sięgajmy gwiazd
01:21:35Zmieniamy świat
01:21:38Więc chłopcy wraz
01:21:41Tak to nasz czas
01:21:44Maj, piękny maj
01:21:47I nasz cały kraj
01:21:50Więc wszystko z siebie daj
01:21:53Jak my
01:21:57Nadszedł czas
01:22:00Oto nasz czas
01:22:04Zmieniamy
01:22:07Zmieniamy
01:22:09Nie jest
01:22:13Zmieniamy
01:22:14Zmieniamy
01:22:15Zmieniamy
01:22:17Zmieniamy
01:22:18Zmieniamy
01:22:19KONIEC
01:22:49Czy mogę po nią prosić?
01:23:19KONIEC
01:23:49KONIEC
01:24:19KONIEC
01:24:27KONIEC
01:24:29KONIEC
01:24:31Strony Anna i Paweł Mitura
01:24:32i świadkowie w sprawie rozwodowej
01:24:33proszeni na salę.
01:24:34KONIEC
01:24:49KONIEC
01:25:19KONIEC
01:25:26KONIEC
01:25:37KONIEC
01:25:40Yesterday, all my troubles seemed so far away
01:25:44Muzyka
01:26:14Muzyka
01:26:44Muzyka
01:27:14Muzyka
01:27:26Muzyka
01:27:56Muzyka
01:28:26Muzyka