- 2 days ago
Category
🎥
Short filmTranscript
00:00Muzyka
00:30Muzyka
01:00Muzyka
01:29Nawet roku nie byliśmy ze sobą.
01:34Przyszło gestapo i zabrali mi męża do obozu.
01:38Muzyka
01:40To już ile tak sama się tłukę, prawie tyle co Januszek ma lat.
01:47Muzyka
01:49I za co go zwinęli, uśmieje się pani.
01:52Za głupi kawałek skór gumy, który mój wyniósł z fabryki.
01:58Najpierw o święcim, potem Buchenwald, a później do komina.
02:10I z czego mam żyć?
02:16Fachu żadnego, tylko te dwie ręce.
02:20Już, już niech się pani nie denerwuje.
02:23Januszek pani odniesie siÄ™ do domu.
02:25To dobre dziecko, tylko on jeden mi pozostał.
02:30Dla siebie samej tak bym nie charowała.
02:32Nie sprzątałaby pani u mnie pani dzień.
02:34Raz w tygodniu.
02:36Pewnie.
02:38Sprzątam u innych, mogę też u pani.
02:40Januszka weźmie pani ze sobą.
02:43Tak?
02:44Tak.
02:45Pobawiam siÄ™ przez ten czas z moim Markiem, albo pouczÄ… siÄ™ katechizmu.
02:50Dziękuję bardzo pani.
02:51Dziękuję.
02:52Nie ma za co.
02:56Januszek, lecz po Karolarka, znowu zwarcie.
03:00Dzień dobry.
03:01Dzień dobry.
03:03Chleba słoka w domu.
03:07Wstyd pani Dieniu, wstyd naprawdÄ™.
03:09Taka baba.
03:11Jest na to rada.
03:13Nie.
03:14Żeby mi obcy chłop jeszcze mojego dzieciaka lał.
03:17Albo nim poniewierał.
03:19On nigdy w życiu.
03:26Pani jakie ma życzenie do mojego męża?
03:28Żeby mi oprawkę włożył.
03:31OdkÄ…d to siÄ™ oprawka nazywa?
03:34Pani SmolibÄ…sowa, ja paniÄ… ostrzegam po dobroci.
03:38Jak mój mąż jeszcze raz ten próg przekroczy.
03:41To kości w gips.
03:43Mój ojca i syna.
03:45A pani co, chora?
03:47To znaczy sąsiad sąsiadcy nie może już krótkiego spięcia naprawić?
03:51Takie krótkie spięcie to nieraz się dłużej ciągnie, wie pani?
03:54Dziewięć miesięcy trwa.
03:56Karola kowała.
03:58Pani wytrze sobie usta.
04:04Już?
04:05Już.
04:07A teraz niech mnie pani pocałuje.
04:08Wie pani gdzie?
04:10Ach ty!
04:14Wyjdź ty!
04:15Wyjdź ty!
04:45Z tej doktorowej to jest zdrowa dupa, nie?
04:48Nie.
04:49Z tyłu liceum, sprzed muzeum.
04:52Ten pętak to jej?
04:53Nie.
04:54Do smoli wÄ…sowej.
04:55Jakiej smoli wÄ…sowej?
04:56Tej co sprzÄ…ta no.
04:57Sogar kotłukiem jest, nie wiesz?
04:58A!
05:00Z tej doktorowej to jest zdrowa dupa, nie?
05:02Z tej doktorowej to jest zdrowa dupa, nie?
05:03Nie.
05:04Z tyłu liceum, sprzedu muzeum.
05:06Ten pętak to jej?
05:08Nie.
05:09Do smoli wÄ…sowej.
05:10Jakiej smoli wÄ…sowej?
05:12Nie.
05:13Do smoli wÄ…sowej.
05:15Jakiej smoli wÄ…sowej?
05:17Tej co sprzÄ…ta no.
05:18Sogar kotłukiem jest, nie wiesz?
05:20A!
05:23Za okubacji.
05:25Ze smoli wąsem to robiłem przy tej no przy akumulatorach.
05:28Ten sam.
05:29Szwaby go przez komin przepuściły.
05:35Pani przyjdzie do męża pani Jerzewska to po nią zbada.
05:37Dziękuję pani doktorowej.
05:38Januszek.
05:41Dorota.
05:43W porzÄ…dku.
05:44stierdzi.
05:49Dzień dobry dobry dobry dobry dobry.
06:04Antej, ale ciśa!
06:08Jaka Ciśa!
06:10Kamoniu! Dawaj jadro!
06:17Wchodź.
06:19Dzień dobry.
06:21Dzień dobry.
06:22Antoniowa poczęstuje Januszkę.
06:28Masz.
06:29Dziękuję.
06:40Podoba ci siÄ™?
06:51Ktoś tak powiesił Niemcy?
06:55Nie.
06:57Ja.
07:00NaprawdÄ™?
07:03Daj rÄ…czkÄ™.
07:06Możesz się nie bać.
07:08Ja sama malujÄ™ te obrazy, wiesz?
07:10A Rek ci nigdy nie mówił?
07:14A dlaczego Niemcy wsadzali ludzi do komina?
07:28Proszę zostawić tę piłkę.
07:31A Rek!
07:33Obiecałam jego matce, że się pouczycie razem katechizmu.
07:37Za miesiÄ…c pierwsza komuniÄ™.
07:39Cieszysz siÄ™?
07:40Marsz po katechizm.
07:43Tak jest, mamusiu.
07:47No.
07:49A ty zdaj mi ten sweter, bo siÄ™ ugotujÄ™.
07:55Widziałeś takie cudo?
07:56Czy moje dzieci siÄ™ uczÄ…?
08:15Tak, mamusiu. Przerabiamy siedem grzechów głównych.
08:20Brawo.
08:21Brawo.
08:22A siódme?
08:24Nie kradnij.
08:28Brawo chłopcy.
08:30Brawo.
08:34Widziałeś?
08:35Popatrz.
08:37Ale piękno.
08:40Do wesela siÄ™ zgoi.
08:41Do wesela siÄ™ zgoi.
08:49AleÅ› delikatny.
08:52Pani Kwiatkowska?
08:53Pani Kwiatkowska?
08:53Pani Kwiatkowska?
08:54Gdzie pani ten rybsto stała, pani Smoli Wąsowa?
08:57Jak żelazo.
09:00Na Różyckiego od handlarzy.
09:02Podobno z Unry.
09:06Amerykański towar?
09:08To od razu poznać.
09:10Cicho, cicho.
09:12AleÅ› delikatny.
09:13Do wesela siÄ™ zgoi.
09:15Nie martw siÄ™.
09:15Pani Kwiatkowska?
09:17Pani powie.
09:19Skąd to ludzie biorą pieniądze na taką spółdzielnię?
09:22Ja, choćbym nie jadła i nie piła, do końca życia bym tyle grosza nie zebrała.
09:31Jedni kradnÄ…, drudzy kombinujÄ….
09:36Nie wie pani, jak to jest?
09:40A ile pani weźmie za szycie?
09:44Do mój to nie pójdziemy.
09:48A gdybym tak wpadła posprzątać?
09:52Do glansu wypłucuję całe mieszkanie.
09:56Coś pani pokaże.
10:03Bądź grzeczny.
10:07Piększego glansu niż to cudo.
10:10To mi pani nie zrobi.
10:12A to co znowu, pani Kwiatkowska?
10:14Każdy jak nie pralkę, to jakąś maszynę sobie funduje.
10:19A ja nie mam za co dzieciaka nakarmić i wychować.
10:22To wysela siÄ™ zagoi.
10:25Ach, to wyglÄ…da.
10:26A, a, a, a, a, a, a, a.
10:28A ja na
10:40A ja lifted aware.
10:40Zdjęcia i montaż
11:10Zdjęcia i montaż
11:40Zdjęcia i montaż
12:10Zdjęcia i montaż
12:40Zdjęcia i montaż
13:10Zdjęcia i montaż
13:40Zdjęcia i montaż
14:10Zdjęcia i montaż
14:40Zdjęcia i montaż
15:10Zdjęcia i montaż
15:40Zdjęcia i montaż
16:10Zdjęcia i montaż
16:40Zdjęcia i montaż
17:10Zdjęcia i montaż
17:40Zdjęcia i montaż
18:10Zdjęcia i montaż
18:40Zdjęcia i montaż
19:10Zdjęcia i montaż
19:40Zdjęcia i montaż
20:10Zdjęcia i montaż
20:40Zdjęcia i montaż
21:10Zdjęcia i montaż
21:40Zdjęcia i montaż
22:10Zdjęcia i montaż
22:40Najpierw
23:10Zdjęcia i montaż
23:40Zdjęcia i montaż
24:10Zdjęcia i montaż
24:40Zdjęcia i montaż
25:10Zdjęcia i montaż
25:40Zdjęcia i montaż
26:10Zdjęcia i montaż
27:40Zdjęcia i montaż
28:10Zdjęcia i montaż
29:40Zdjęcia i montaż
29:42Zdjęcia i montaż
29:44Zdjęcia i montaż
29:46Zdjęcia i montaż
30:18Zdjęcia i montaż
30:20Zdjęcia i montaż
30:24Zdjęcia i montaż
30:26Zdjęcia i montaż
30:28Zdjęcia i montaż
30:30Zdjęcia i montaż
30:34Zdjęcia i montaż
30:36Zdjęcia i montaż
30:38Zdjęcia i montaż
30:40Zdjęcia i montaż
30:42Zdjęcia i montaż
30:44Zdjęcia i montaż
30:46Zdjęcia i montaż
30:48Zdjęcia i montaż
30:50Zdjęcia i montaż
30:52Ufff
30:54Zachwyciłem się w Tobie
30:58Trele Marele
31:00Bez Ciebie życia
31:02Już nie ma
31:06Przyszła na nas miłość, Geniu
31:10Już nie odejdzie
31:12NaprawdÄ™?
31:22KONIEC
31:53Przew abgeann
31:55Mundek
32:00Mundek na
32:03Co .
32:09Czego chcesz
32:13MAK ì—†et
32:14K.
32:15Cholera
32:16Bawele palÄ…
32:17Co
32:20No co gały wytrzeszczasz co wytrzeszczasz
32:21Czarstowy trzeszczasz, a ona pali?
32:23No nie pali, no co z tego?
32:26Ja już dawno wiedziałam, że coś tam się po nocy tłucze.
32:29U, tłuczę się.
32:31A ty jej nie broń.
32:33Ty jej nie broń, Mundek. Ja już dawno widzę, jak oczy gubił za nią.
32:35Co ja broniÄ™? CoÅ› ty.
32:39O, wiesz, jest.
32:42To się chamom we łbach przewraca.
32:45Jutro pójdziesz do Rady Narodowej i powiesz, żeby ją wysiedlili.
32:48Wysiedlili? Coś ty zwariowała? Za co?
32:51A co ty, chcesz całe życie w kuchni gnić?
32:54Ona jak hrabina, pokój z kuchnią.
32:57No nie chcesz żyje. Co ci do czego?
33:00Walczyłeś z bandami?
33:02Walczyłeś, łapy ci przetrącili, przetrącili.
33:04To komu się więcej należy niż tobie, co?
33:06No należy się, ale jej się też należy.
33:08Co ty od niej chcesz?
33:11Wiesz za co?
33:12Za to, że burdele urządza.
33:14O.
33:14Ej, daj słabę, kojito.
33:16MÄ…dek.
33:26A to, że Mądynu słucha, to co?
33:31Cicho.
33:31Jej sprawa.
33:34No słucha to jej sprawa.
33:36Tak?
33:39Jadą koście, jadą, kołomek dosadu.
33:44Do mnie nie przyjadÄ…, bo nie mam posadu.
33:49Mienia siÄ™ to ma zawsze wybiera.
33:52Takie ma zawsze, to to ma wÄ…sy.
33:56ProszÄ™ bardzo.
33:58Oj, daj słabę.
34:00To i hola, hola, la.
34:03To i hola, hola, la.
34:07Pararii, la papa, tirarii, ta ta la la.
34:12Pararii, la la, la la, la la la, la la la la la.
34:17Daj Boże zdrowie, panie Karola.
34:23O, to pan, daj Boże, daj Boże.
34:25Dzień dobry.
34:26Dzień dobry.
34:27Co tam, coś dla mnie może?
34:33SÄ…siadka w domu?
34:35SÄ…siadka?
34:37A wie pan, nawet nie wiem, to każdy swojego nosa pilnuje.
34:41Dzień dobry.
34:47Sąsiadka pan tam za futryny z łaski swojej.
34:52Dobra.
34:53Od małego z Kłodzka pisze.
34:55Aha.
34:56Z Kłodzka, czasy cholera, byle chamsi nad morzem rozbija jak krabia, panie.
35:00Kłodzko akurat nie nad morzem jest.
35:01No, panie nie, broń, panie nie, broń tam.
35:03Wszystkie chłopy takie są.
35:04A daj spokój, kobito, panu chodzi o to, że Kłodzko nie nad morze.
35:07A gdzie? Wska jedna, no.
35:08W górach.
35:10No, jeszcze lepiej.
35:12Daj pani spokój, kobietina pierze, sprząta, ręce sobie po łokcie urabi.
35:15Jakie łokcie, panie, jakie łokcie?
35:18To mój mąż się ani po górach, ani morzach nie rozbija, panie.
35:21A miałby trochę większe prawo niż pani Smolibąs.
35:24Z Wandami walczył, walczył.
35:26Ukraińcy mu łapę przetrącili, przetrącili.
35:28No pokaż panu, no co chować, co chować.
35:29A daj spokój, rikoszetem tam szaciało.
35:31O, rikoszetem do niego walili.
35:34To chyba my mamy większe prawo do jakiegoś konta, nie?
35:37Ale co to kwaterunek pani obchodzi?
35:39Co to, kogo teraz obchodzi, proszÄ™ pana?
35:41Kochana mamuszu, jest nam tu bardzo wesoło.
35:46Mamusiu, kochana, podeślij mi pieniędzy, żeby mi starczyło na lody.
35:51I jeszcze na ciupagę, bo ciupagi już wszyscy mają, a tylko ja jeden nie mam.
35:57Twój Januszek.
36:00Zła matka jestem.
36:02Coś ty gówniasz na wakacjach jak hrabia i zła matka.
36:05Pani szefowo, odsypię trochę proszku dla małego.
36:15Placek chce mu upiec i zesłać, co?
36:17A syp sobie na zdrowie.
36:20Dziękuję.
36:20ProszÄ™.
36:26ProszÄ™.
36:26Nie, Zdzisiu.
36:39Nie.
36:40Już nikt.
36:42Nie, to nie.
36:44Co, to ja dziadem jestem?
36:46Żeby po prośbie chodzić.
36:49I to w piÄ…tek.
36:50Obiecałem ci gniazdko obsadzić.
37:02To obsadzÄ™.
37:03Trzeba czekać, aż zaschnie.
37:27Która godzina?
37:40Piętnaście po piątej.
37:43Pół godziny i placek.
37:46Jak raz.
37:48Nam wystarczy.
37:49Dzień dobry.
38:19Witaj.
38:27Dzień dobry.
38:33Dzień dobry.
38:35amentos
38:36W στοj 척.
38:44Paniä½ ,
38:45Dzień dobry.
38:47Bo to jest nasz twój sęsa nie dało.
38:51Pozwijcie, aż podachnie,
38:53w radośnie rośnie w nas
38:55na tym samym twoim trÄ…bach samoch.
38:59Niech siÄ™ nie wczoraj,
39:01bo to nie wczoraj,
39:03nie wczoraj budujemy
39:05betonowy, nowy wÄ…s.
39:07Słuchaj,
39:09ale tam nie wczoraj,
39:11nie tylko w ciebie,
39:13nie tylko twój siak rośnie w trąb.
39:17Oj, Franiu, Franiu,
39:23czy ty, Franiu,
39:25na tym lepszym ze światów
39:27wybaczysz to moje
39:29miłosne zamroczenie ze zdzisiem?
39:31Dla dziecka to zrobiła,
39:35żeby miał jak człowiek,
39:37ale potem już nie dla niego.
39:41Młoda jestem jeszcze, Franiu,
39:45i tyle lat byłam jak ta ziemia,
39:49co leży odłogiem.
39:51Gdyby ciÄ™ Niemcy nie zabili,
39:55nigdy do takiej okoliczności
39:57nie doszłoby.
39:59Ale nawet, mój mężu,
40:01gdybyÅ› mnie tam przeklÄ…Å‚,
40:03i tak z dzisiaj już się nie wyrzeknę,
40:07bo jest mi z nim tak,
40:09jak nawet z tobą nie było.
40:15Gdzie?
40:17Ja...
40:19Januszku!
40:21Dzień dobry, mamo!
40:23Gdzieś tam wlazł.
40:37Złaź stąd, smarkaczu!
40:39Pościnę nogi z dupy, powyrywam!
40:43Leżaj stąd, no!
40:45Dość, dość, dość, dość!
40:47Dość, dość, dość!
40:49Dość, dość, dość, dość!
41:01Januszek, a gdzie ty byłeś przez tyle czasu?
41:04W dupie na półce po lewej stronie.
41:06O, o, o, co, o, bużak.
41:36Dzień dobry.
41:41Dzień dobry.
41:42Pani powie, co za traw, panie Gieniu.
41:45Spotykam kierownika kina, wie pani tego, tego szkudlarka.
41:49Wolny bilet mój, że ma.
41:50Mściwy jaszczop.
41:52No i pomyślałem o Januszku.
41:54Dobrze.
41:56Jak źle ją mogę iść.
41:57Masz. A co dam szukać?
41:59Złota. Jak będziemy bogaci, mamusia kupi dom i zwolni się ze stołówki.
42:06Niemożliwe.
42:07Panie Dzisiu.
42:10Proszę do środka.
42:25Ile?
42:26Dwadzieścia.
42:27ProszÄ™.
42:29Dziękuję bardzo.
42:32Do widzenia.
42:32A Babeli pani nie bierze?
42:34Co?
42:34Babeli pani nie bierze?
42:36A na co mnie Babeli?
42:37SÄ… tacy, co lubiÄ…, nie?
42:42CoÅ› wiemy, nie?
42:44Jurek, pozaj do mnie.
42:46Dalej, to woda.
42:47Nie kryjemy.
42:48Nie kryjemy.
42:49Nie kryjemy.
42:50Nie kryjemy.
42:50Nie kryjemy.
42:51Nie kryjemy.
42:51Abo, podaj siÄ™.
42:53Ale nie kryjemy.
42:54Dalej, ale nie kryjemy.
42:55Dalej, ale nie kryjemy.
42:56Dalej, ale nie kryjemy.
42:57Dalej, ale nie kryjemy.
42:57Dalej, ale nie kryjemy.
42:58Nie kryjemy.
42:59MuszÄ™, patrz, wujek jedzie.
43:01Tak.
43:01Tak.
43:02Tak.
43:02Ale dobrazgi.
43:04Witaj, Cześćko.
43:06Czekaj.
43:07No ci z dupy nogi powyrywa.
43:09Tak.
43:09Tak.
43:09Tak.
43:10Tak.
43:10Tak.
43:10Tak.
43:10Tak.
43:10Tak.
43:10Tak.
43:10Pani powie, co za traf.
43:36Pani Bikiniu, spotkałem kierownika kina i...
43:41Nigdzie nie pójdę.
43:44Czy każdy bikiniarz jest wrogiem polski ludowej?
44:01Pozostawiając kwestie wciąż otwartą, księdnie publikuje dziś wypowiedź artylisty z Miślenicą.
44:08Czy tu nie ma?
44:10Chociaż nie każdy chłopak wyczotany w mandolinę jest materialem na dwóch konta.
44:15To ja już idzę.
44:16Widzisz?
44:17Widzisz?
44:18I co?
44:19A co?
44:21Widzisz?
44:22To kiedy...
44:23Ty to ja, ja to ty...
44:28To bij na rozwód.
44:30A Kris...
44:32Krzyż na drogę.
44:33I co?
44:34A co?
44:35I co?
44:36A co?
44:37Widzisz?
44:38To kiedy...
44:39Ty...
44:40Ty to ja, ja to ty...
44:41To bij na rozwód.
44:43A Kris...
44:45Krzyż na drogę.
44:47Nie kochasz mnie.
44:57Nie zdać kryszki.
45:01Zaczęć trzeszczeć.
45:04Hukać.
45:05Do partii poleci.
45:07Do dyrekcji.
45:11No.
45:12Z przewodniczÄ…cego rady mnie zle nie.
45:14Potrzebne mi to.
45:27Gdzie mamu siÄ™ po nocy nosi?
45:31Jak ty siÄ™ do matki odzywasz?
45:34Głodny jestem.
45:37W kościele byłam syneczką.
45:39Pomodlić się, żeby nam Bóg dał dużo zdrowia.
45:44I pieniędzy.
45:46Pieniędzy też?
45:49Pewnie, że tak.
45:57Lato się kończy.
46:00Nie. Miłość nasza się kończy.
46:03Nie lat.
46:06W życiu.
46:07A ile może szczęścia człowieka trwać?
46:15JednÄ… chwilÄ™.
46:16Jak ptak z ciepłych krajów.
46:20Przyleci, odleci.
46:22Po szczęściu.
46:25Nie po naszym.
46:26Z Jadźką pogadam.
46:48Może choć klucz daraz w tygodniu.
46:52Zimno siÄ™ robi.
46:57Cholera.
47:22Znów zdjąłeś fajerkę.
47:35Co to?
47:35Już mamusia do kościoła nie chodzi?
47:40Nie.
47:41Do tego kościoła coś za łąką i rowem i go nie widać?
47:45Januszku, Pan Bóg jest wszędzie i pod każdą postacią.
47:52Panią Krysię spotkałem.
48:07No i co?
48:08Porozmawialiśmy sobie.
48:13Chyba ona nie mówiła nic złego na twoją mamusie i pana Zdzisię.
48:18Pan Zdzisię przychodzi posłuchać radia.
48:21I był kolegą twojego tatusia.
48:25I wszystko.
48:26Pana Zdzisię to ja mam głęboko.
48:29Żołnierzy ołowianych.
48:31Takich dużych widziałem w sklepie przy stacji.
48:34Wiechota i konnica.
48:35Nawet zaraz mógłbym po nich iść.
48:48Po ile to wojsko?
48:50Półtorej dychy pudełko.
48:51Masz.
49:00Ale mnie potrzebne sÄ… dwa.
49:03Nie dam.
49:04Za drogo.
49:05Jak mam się uważa.
49:07To ja już sobie pójdę.
49:08Polatam po świeżym powietrzu.
49:10DokÄ…d smarkaczu?
49:11DokÄ…d?
49:12W Oleandry.
49:13Tam gdzie jest taki kościół, co go nie ma.
49:16I pani Krysi pokaże, kto w nim mszę odprawia.
49:20Masz.
49:20To czekoladÄ™ sobie kupiÄ™.
49:26Zdrowa jest.
49:26A teraz zejdź mi z oczu.
49:28Bo za siebie nie ręczę.
49:29Jadzia, po fajrancie dwa słowa chcę z tobą zamienić.
49:49Dobrze?
49:49Cześć, towarzyszki.
49:58Dzień dobry.
49:59Rozwieźcie to.
50:01Nie to, kolesa.
50:02To nie tu.
50:06O to.
50:06Zaraz, a co to jest?
50:07Wiesz, na widocznym miejscu powieźcie.
50:10Pracujemy metodÄ… korabielnikowej.
50:16Czym?
50:17Korabielnikowej.
50:19A co to za jedna?
50:20Metoda korabielnikowej to...
50:22To taka metoda pracy na kilku stanowiskach równocześnie.
50:28A korabielnikowa to jest taka radziecka przodownica pracy.
50:32Z jakiej stołówki kucharka?
50:35Świadomość masza ciemna jak noc w tunelu.
50:37Przyślę wam tuździsia mierzwiaka z rady zakładowej.
50:42To wam w głowach rozjaśnię.
50:45Albo sam wdecie po niego.
50:46Znak tu naździka mierzwiaka.
50:53A, towarzysz Kalisiak nas zaszczycił.
50:57Cześć, towarzyszko.
50:58Dzień dobry, dzień dobry.
50:59Zapraszam do siebie na herbatkÄ™.
51:01Nie, dziękuję, ale teraz nie mam czasu.
51:03Mam wiele spraw.
51:04Zapraszam do kantorku.
51:07PrzenocujÄ™ dziÅ› w Warszawie u bratowej.
51:18Możecie i do rana doć.
51:21Tylko niech to będzie już ostatni raz.
51:26I po co ci to na co?
51:27No, lubiÄ™ go.
51:30Nie mogłaś sobie znaleźć nieżona tego?
51:32Przecież jesteś poważną kobietą.
51:34Kogo ja krzywdzÄ™, Jadzie?
51:39A ile może szczęścia człowieka trwać?
51:47No masz.
51:48Dziękuję.
51:49Przyjdziesz z dzichu?
52:04Po co?
52:05Dzień dobry.
52:06Cześć.
52:07W domu mam lepsze radio.
52:09U Jadzi.
52:10Trzeba się pożegnać.
52:12Do widzenia, panu.
52:13No dobrze.
52:14Poczekaj.
52:24Konec.
52:26Konec.
52:27Konec.
52:28Konec.
52:30Konec.
52:32KONIEC
53:02KONIEC
53:32KONIEC
53:42Minęła godzina piąta pięlu, lecz my już wstajemy jak Polska długa i szeroka, eby powitać nowy dzień pracy i zwędzić go na realizacji planu Dobrobytu i Szczęścia, planu sześcioletniego
54:00Uśmiejej kawał, ułatwaj, ułatwaj, ułatwaj, nasza nowa słodzy gwiazdą.
54:22Mamu się już nachodzie?
54:24Już.
54:30No i ci już.
54:50Jedz chlebek.
54:53I bądź grzeczny, Januszku.
55:00Dziś, kawał, na samochodu.
55:16Dziś, kawał.
55:19Dziś, kawał.
55:21Końc w ramie, po wszystkim, już po wszystkim.
55:51KONIEC
56:21KONIEC
56:51KONIEC
57:21KONIEC
57:51KONIEC
Recommended
54:22
|
Up next
56:11
58:07
56:35
58:46
54:58
59:05
32:20
35:00
36:49
30:58
32:05
39:01
59:00
35:37
38:16
33:48
1:14:15
1:05:22
1:11:30
1:14:28
1:15:15