Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 7/6/2025
Mazurska Noc Kabaretowa 2025 Rejs miłości


zachęcam do udostępniania

Category

😹
Fun
Transcript
00:00I w taki oto sposób mały Mikołajek nauczył się, że nawet kiedy się zdenerwuje, nie powinien używać brzydkich słów.
00:17Koniec. Bardzo mądra bajeczka, prawda? Czego nie wolno używać?
00:20Brzydkich słów.
00:22No, bardzo. O, kochanie, 23 do łóżeczka.
00:25Jutro idziesz do szkoły.
00:27Mamo!
00:28Skończyliśmy, tak?
00:29A jutro jest środa?
00:30Mhm.
00:32A, bo ja na środę miałem do szkoły zrobić ludziki z kasztanów.
00:49Co kuźwa?
00:51Co? Zdziwione słowa była dziwna, że sobie rano nie przypomniałeś? No, je piernicze! Ile razy można dziecko ci mówić? Ile razy mam ci tłumaczyć?
00:58Cholera jasna kobieto! Co ty się tak grzesz po tym dziecku? Spadź nie mogę!
01:03Nie wierzę po prostu, nie wierzę. Spadź biedny, nie możesz! Spadź biedny! A co ty masz na sobie?
01:13Ty naprawdę w tej sytuacji pytasz?
01:14Co?
01:15Co? Tato, jak ty to jeszcze trochę podciągniesz, to nie będziesz w ogóle góry potrzebował!
01:22Jezu, ja na to poleciała?
01:24Uuuu!
01:25Poleciałaś na to, co mam w środku!
01:27Uuuu! Tak? Ciekawe!
01:28Na przepuklinę?
01:30Banda, nie odzywaj się! Co się trzesz po tym biednym zwierzęku?
01:34Człowieku, daj żeś to obciągnij! Bo przecież nie mogę!
01:37Teraz miła się nie obciągaj! Teraz będę tak!
01:39Wiesz co, przestań!
01:41Teraz będę tak!
01:43Uuuu!
01:44Uuuu!
01:46Co się tu dzieje?
01:48Co to się dzieje? Właśnie twoje dziecko nas poinformowało, że na jutro ma zrobić ludziki z kasztanów!
01:54W siódmej klasie?
01:56Ja chodzę do czwartej!
01:59Czy ty w ogóle wiesz, ile twoje dziecko ma lat?
02:03Przecież zostało 8 lat, 800 plusa! Wiem, nie rób ze mnie debila!
02:07Dobra, nie będzie wszystko na mojej głowie. Wypieprzaj po kasztany!
02:11Jak pokaż...
02:12Wypieprzaj po kasztany! Powiedziałam!
02:13Powiedziałam!
02:14Wypieprzaj po kasztany!
02:15Powiedziałam!
02:16Wypieprzaj po kasztany!
02:19Co ty robisz?
02:20Co ty?
02:21Co ty?
02:22Co ty masz za parcie?
02:23Człowieku, co ty robisz?
02:25Uuuu!
02:26No co ty?
02:27No co ty?
02:28Boże!
02:29Mam nadzieję, że jestem adoptowany!
02:31Przestań!
02:32Co ty w nocy na taki wiatr mnie wygonisz?
02:37Oj, nie dam się nabrać, oj nie dam się.
02:40W akademiku też tak mówię...
02:41Taki wiatr mnie wygonisz kuźwa!
02:44A potem bzyka nie ciąża i teraz po nocach robię ludziki z kasztanów!
02:47Powiedziałam ci wypieprzaj po kasztany!
02:49Dobra, dobra!
02:50Czego ty nie rozumiesz?
02:51Dobra, idę, idę!
02:52Dla pandy po kasztany!
02:54Co ty?
02:55Kto to widział?
02:56Mogę chociaż płaszczyk włożyć?
02:57Ojej kurak, bezmarzniesz!
02:58Wyjrzę już, bo nie mam całej nocy!
03:00Idę, idę!
03:01Kasztany dla pandy, rzeczywiście!
03:02Ja!
03:03Kto to widział?
03:04A ty możesz mi powiedzieć, ile masz zrobić tych ludzików?
03:08Siedem!
03:09Ile?
03:10Siedem!
03:11Biały, czarny, indianin, homoseksualista, transseksualista i jeden drag queen!
03:23Co?
03:24Powiedz mi jedno, czy twoja nauczycielka jest normalna?
03:36Gdyby rodzice pytali, czy jestem normalna, powiedzcie, że ministrem edukacji jest koleżanka Biedronia.
03:45Nie wytrzymam, proszę, nie wytrzymam.
03:50O, proszę, widzisz? Słyszysz to?
03:53Słyszysz to?
03:54Normalnie klucze nie potrafi normalnie...
03:55Sąsiadko!
03:56Sąsiadko!
03:57Alert!
03:58Alert RCB!
03:59Co się dzieje...
04:00Jakiś zboczeniec pod kasztanowcem!
04:05Zboczenie z normalnej piżamie i tak mu podciągnięto pod samą brodę, że mu tu wszystko wystaje.
04:11Nie, nie, spokojnie, sąsiadko, spokojnie, my go znamy, nie jest groźny.
04:15Spokojnie, nie ma co...
04:16Sąsiadko, jeszcze jedna bardzo ważna sprawa.
04:18Co się dzieje?
04:19Czy miałaby sąsiadka pożyczyć pół litra i kilo soli?
04:25Znaczy zaraz, no pół litra to rozumiem, ale...
04:28Kilo soli o 23 co wy będziecie? Kisić kapustę?
04:31A skąd?
04:32Musimy robić aniołki z masy solnej na ZPT!
04:35Idź Pani Wołdowski!
04:39Masa!
04:40Chyba gadać!
04:41Wykończą te dzieci, wykończą mnie!
04:44Sąsiadko, nie miałaby Pani jeszcze pożyczyć papier śniadaniowy?
04:48A, dobrze, dobrze, coś znajdę.
04:49Bo muszę staremu kanapki zapakować, może być toaletowo, bojętnie, bo już nic nie mam w domu.
04:54On już biedak trzy dni siedzi w bibliotece.
04:57Nie, naprawdę?
04:58Pisze wypracowanie o krzyżakach.
05:01Ale się boi, bo ostatnio pisał córce i dostał dwuje z polskiego i się teraz boi.
05:06No to najgorzej.
05:07Proszę bardzo, proszę.
05:08On jest lepszy niż mój chomik!
05:35Możesz mi wyjaśnić o co chodzi?
05:38Dzik, dzik pod kasztanowcem!
05:40Dzik pod kasztanowcem, no po prostu dzik.
05:42A locha, locha z młodymi.
05:44Ale żeby dzik tak człowieka poturbował?
05:48Jaki dzik?
05:49Dzika to ja przepędziłem.
05:51Ja o te kasztany z Malinowskim spod trójki walczyłem.
05:55Tego gównia się przypomniał o jesiennym stroiku.
05:58Stroik mam na piątek.
06:01Ani mnie nie denerwuj mnie.
06:03A Ty co się drzesz po dziecku?
06:05A Ty się drzesz po dziecku?
06:06A Ty się na mnie drzesz?
06:07Przyniosłem kasztany czy nie?
06:08No to chyba jeszcze zapałki załat.
06:09Gdzie zapałki o tej godzinie?
06:10Mnie interesuje mnie to zapałki, jak Ty też robisz ludziki?
06:12Zapałki.
06:13Pewnie o tej godzinie zapałki jeszcze.
06:14O, sąsiadka.
06:15O, sąsiadko.
06:16A nie ma sąsiadka pożyczyć zapałek?
06:19A w życiu?
06:20Przedwczoraj całą noc robiłam graniastosłupy foremne.
06:24Nie ma zapałek.
06:26Dobra, dobra.
06:27Wypieprzaj do piwnicy.
06:28Piwnicy, tak?
06:29Do piwnicy.
06:30Dobra, zapałki są w piwnicy.
06:31Ok.
06:32Pana suszałe zapałki są w piwnicy, jakbyś kiedyś potrzebował.
06:34Dobra, do piwnicy.
06:35Nie, nie, nie, nie, nie.
06:36Po prostu już naprawdę nie mogę się doczekać.
06:38Mieli dawno zlikwidować te zadania domowe.
06:41Już dawno miały ich nie być.
06:42Mieli zlikwidować.
06:43TVP też jest w likwidacji, a jakoś gramy.
06:58Po tym tekście to raczej ostatni raz.
07:06Nic.
07:07To dziękuję i uciekam.
07:09Miłego kasztanowania.
07:13Posłuchaj mnie, gówniarzu.
07:18Jeżeli...
07:19Popatrz na mnie.
07:20Popatrz na mnie.
07:21Jeżeli jeszcze raz
07:22przypomnisz sobie coś na ostatnią chwilę,
07:25to tymi rękami wcisnę cię do okna życia.
07:36Ale...
07:37Ale ja się nie zmieszczę.
07:40Twój brat też tak mówił.
07:43Ja miałem brata?
07:47Jestem, jestem, jestem, jestem.
07:48Jestem.
07:49Kochani, słuchaj.
07:51Nie było zapałek, ale mam zapalniczkę.
07:54Nie wierzę, po prostu nie wierzę.
07:55Tak?
07:56I co, chcesz mi powiedzieć,
07:57że tą zapalniczką będzie za chwilę
07:58robi ulicziki z kasztanów?
07:59To wiesz od razu benzyny,
08:00weź je pod pal,
08:01bo to już jest koniec świata.
08:02Zobacz.
08:07Co ty wyprawiasz?
08:08Locha tak samo robiła.
08:12Siadaj.
08:13Siadaj.
08:14Siadaj.
08:15Siadaj.
08:16Siadaj.
08:17Siadaj.
08:18Siadaj.
08:19Siadaj.
08:20Siadaj.
08:21Siadaj.
08:22Siadaj.
08:23Szanow...
08:25Zapałki od lat są w kuchni.
08:28W kuchni.
08:31Ta�ka.
08:33Po śrubokręt.
08:34Po śrubokręt!
08:35Po śrubokręt!
08:36A po co do piwnicy?
08:37Do piwnicy po śrubokręt.
08:38Bo prawda, bo po śrubokręt –
08:40przepraszam panią.
08:43To śrubokręt z piwnicy.
08:47Eee…
08:48Pokaż mi pierwszą stronę, gdzie jest numer telefonu
08:53do twojej pani nauczycielki.
09:05Dobry wieczór, dobry wieczór.
09:07Pani Bożenka z czwartej B.
09:10No witam, witam.
09:11No dobry wieczór.
09:13Spała pani? O, jak mi przykro.
09:15Tak, nie, nie, my nie, my nie śpimy, nie.
09:20Nie, nie, nie.
09:21Nie, my nie śpimy tak, bo właśnie robimy ludziki z kaszczanów, no.
09:25I tak sobie pomyślałam, że zadzwonię do pani,
09:27bo naprawdę, żeby pani powiedzieć, że to był super pomysł, no.
09:31I tak pomyślałam jeszcze, że jak będziemy kończyć o piątej nad ranem,
09:33to jeszcze raz do pani zadzwonię, żeby serdecznie pani podziękować.
09:38O, i dłużyło mi.
09:42Mambo.
09:43No, czy?
09:45Czy teraz jest ma to po starej?
09:50Co?
09:51No bo zawsze jak robisz awanturę, krzyczysz, rzucasz telefonem.
09:54Ja pytam tatę, co się dzieje z mamą, to on mówi, że
09:56ma to po starej.
09:59Juchu, juchu, jesłem.
10:13Gdzie jest śrubokręt?
10:15A jaki śrubokręt?
10:19A po co poszedłeś do piwnicy?
10:20A po co się rodzili do piwnicy?
10:23Po gitarę poszłem, masz grać, no.
10:27Ja wam zrobię, uuuu, uuuu, uuuu, uuuu, uuuu.
10:35Chuchni.
10:37Kogo?
10:38Chuchni.
10:39Nie, nie wiem, czym znam taki chwyt.
10:42Tu mi chuchni.
10:46A co mi chuchni?
10:48Matko święta, przecież ty się naklałeś tym swoim biebrem, co masz w piwnicę.
10:57Jak mogłeś, że doskonale bierze, jutro idziemy do mojej matki na obiad, bo jest święto.
11:00Jakie święto?
11:01Jak to, jakie święto?
11:0211 listopada, przecież ty jutro nie idziesz do szkoły.
11:07Moja stara ma to po starej, moja stara ma to po starej.
11:10Moja stara ma to po starej.

Recommended