Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 7/4/2025
Transcript
00:00W różnych kątach Europy
00:30Kto by je, kto by potrafił zliczyć
00:38A na spodzie i zachodzie, tu
00:42Marku, tam, w obrodzie
00:44Stoi pogrążony w smutku
00:47Gipcowych, gipcowych krasnoludków
00:52Nieś nas, nieś, kurowa kuro
00:55Bo potrzebna jest gipcura
00:58Bo potrzeba pilnie leku
01:01Dwóch krasnoli z gipców czeka
01:04Bega
01:10Wielki pikulik
01:11Jaki piękny dywan lezy na ziemi
01:27Nie boją się, że im się zabrudzi?
01:30To pola tulipanów. Holandia jest z nich słynna. Wiesz, że wszystkie te pola leżą w depresji?
01:38Pienki, biedactwa. Czadziadek mówił, że to strasna choroba.
01:47Oświrek. Depresja to miejsce, które leży poniżej poziomu morza. Prawie cała ta Holandia jest w takim dołku.
01:55A te kabutery to jak wyglądają?
01:59Kabałtery. To nasza rodzina, no to pewnie są do nas podobni.
02:08Amsterdam. Ależ to jest duże miasto. Ciekawe jak znajdziemy te śmiechociacha. Z czego one są?
02:15To jest miasto z czego? Ze śmiechomągi.
02:18No ale...
02:21Nie wymiękaj bracisku, mamy rustkę poskiwawcą.
02:29Witamy, witamy.
02:33Pat, Pikulik to jakaś wioska, ty co?
02:35To skansen, takie muzeum, gdzie są zgromadzone domy i sprzęty z dawnych czasów.
02:41Zastępka Bałteru?
02:43Tak, proszę pana, na warsztaty z pieczenia ciastek.
02:46Aha, no to zapraszam. Najpierw wycieczka po skansenie, potem warsztaty, a na końcu piknik.
02:53Proszę pana, a ta mąka na ciastka będzie z tego wiatraka? Bo my musimy ich dużo upiec.
03:00Żarna w wiatraku niestety nie działają. Mąkę kupujemy w sklepie, ale na drugie śniadanie dla was wystarczy.
03:06Szkoda. Chciałyśmy część sprzedać, żeby mieć na fundusz obozowy. Ancy, chodź już.
03:11Kabałtery z biurka przed kuźnią.
03:12Jadki, te kabałtery to są dziewczynki, tak?
03:17Ale to nie mogą być te kabałtery, których szukamy. Nasze są mniejsze. To skrzaty, a nie ludzie.
03:23No, ale jakieś ciastka będą piekły. No i patrz, rusztka się ciesie. O!
03:34Dziwne. Prowadzi nas za tymi schałpkami.
03:49Chodźcie do mnie. Szybciutko.
03:53Co to?
03:56To kabałter?
03:58Nie. Czerwony kapturek.
04:01Osalałeś? Czerwony kapturek to przecież postać z bajki.
04:07Ancie, co robisz?
04:11To kabałter. Znaczy, skrzat przewrócił kosz.
04:16Przestań. To ty jesteś kabałter.
04:18Musimy dawać przykład.
04:19Tu jest tkalnia, a tam obok farbiarnia.
04:23Na tych klosznach tkamy płótna, a obok w farbiarni je farbujemy.
04:30Poczekaj, skrzeciku.
04:39Ale to kabałter zabrał sznurek. Mieszka w wiatraku.
04:54Przestań fantazjować i pozbieraj te obrusy.
04:57A potem przyjdź do farbiarni.
04:59Aha.
04:59Idziemy, dziewczynki.
05:04Popujapo, lądujemy.
05:06Dalej. Na co czekacie?
05:08Piękuj, nie próbuj.
05:28Trzymaj się tam.
05:29Piękuj, jak mam się zsymać, jak nie mam się za co złapać?
05:36Co to za jedni?
05:37To nasi.
05:41A, hej, łap.
05:43Miałem rację.
05:44Te kabałtery to samitki.
05:46Ależ dziewczyna.
05:51A pradziadek mówił, że kobiety u kabałterów tylko gotują i piorą.
05:55Oświrek uratowany to teraz.
05:58Pozbieram babujakę.
06:01Tam, tam.
06:02Ale naprawdę.
06:03Taki mały skrzacik.
06:05Tam był.
06:05Wisiał na skrzydle.
06:07A taki stwór z pratyków latał na chmurze w czapce z tej mapy.
06:10Ancie, daj spokój.
06:12To jest samochodowa mapę Europy.
06:14Ktoś musiał ją zgubić podczas zwiedzania skansenu.
06:17Oddał ją w kasie, jak będziemy wychodzić.
06:19O, to pewnie łyżeczka z piekarni.
06:22Chodźmy do zagrody ze zwierzakami.
06:24A potem do pieczenia ciastek.
06:26Nareszcie.
06:27Pospieszcie się.
06:28Następnym razem uważaj.
06:46A bilet na karuzelę kuzyn posiada?
06:53U nas w Polsce dwustulatki nie płacą.
06:59Semkie dla kumpli i semcia.
07:01Kabałter.
07:02Oświrek.
07:03Krasnal.
07:04Przyleciałem z misją.
07:05To u was takie małolaty latają z misją?
07:08Jest ze mną mój starsy brat.
07:10Latamy sobie po Europie z jedną taką wiedźmą.
07:13I szukamy składników dla taraków i do eliksiru.
07:17Bazylisek, taka niebieska gadzina zamieniła wzrokiem inne krasnoletki psowe figury, wiesz?
07:24Mamy już łoslicy Zepy, łoskeniksa, a tutaj pslecieliśmy po twoje śmiecho-ciacho.
07:31To dobrze trafiliście, bo śmiecho-ciacho można upiec tylko z ziarna zmielonego w tym wiatraku, ale...
07:36Ale co?
07:37Kiszka. Pas transmisyjny się zerwał.
07:41Chciałam go zastąpić sznurkiem, ale nie starczyło.
07:44Lepiej od razu lećcie do Szkocji po chustkę Browniego.
07:47Jaka kiska? Jaki pas? Nie rozumiem.
07:50Pas do połączenia tych dwóch mechanizmów.
07:53A kiszka, bo skrzydła się obracają, ale żarna nie mielą.
07:56I co teraz? Misja na nic.
08:00Ktoś tu idzie.
08:07Dziewczynki, pora na pieczenie ciastek.
08:17Nareszcie.
08:22Piękki!
08:23Au!
08:24Ej, łap!
08:25Na pomoc!
08:30Saskia, a gdzie Ancie?
08:33Tropika Bałterę w wiatraku.
08:35Lepiej pójdę jej poszukać.
08:36Kabałtery, myjemy ręce. Po kolei.
08:40Kabałczystę.
08:48Ona mi zaraz ucieknie.
08:54Dziękuję. Mam na imię Ancie i też jestem kabałterem.
08:58Tylko z uchem, a nie z krzatem.
09:00Sęcia, ale ma sksetę.
09:02To po pradziadku.
09:03A ja mam po pradziadku spinkę do chusty.
09:07Też był skautem.
09:08Zaraz, a może te chusty da się przywiązać do sznurka?
09:12Poczekaj.
09:16No i gotowe.
09:18Masz głowę na karku jak prawdziwy kabałter.
09:25Udało się! Działa!
09:26To teraz zmielemy ziarno na śmiechobąkę.
09:41To ja na warsztatach upiekę z niej ciastka.
09:45No dobra.
09:46Ty idź wsypać ziarno,
09:48a my, kuzynie, zajmiemy się resztą.
09:50O! Ciekawe, co tak hałasuje.
10:01Jaszczurka!
10:05Miałeś szczęście, ślicznotko!
10:07Ancie, z biurka!
10:23Stój!
10:27Co się stało?
10:28Nic, a panu?
10:29Też nic.
10:31O, żarna pracują.
10:32Jeszcze trochę,
10:35a ubierze w tego kabałtera w wiatraku.
10:38A co to?
10:39Mam cały worek mąki na ciastka.
10:42Jak je sprzedamy na kiermaszu,
10:44to wystarczy na nasz obóz.
10:45Szybko, zanim te warsztaty się skończą.
10:54Babu Jaga i Pikulik!
11:01Babu Jaga!
11:02Najlepszy mechanik na kongresie w NRD!
11:05Co za ładnie machnie?
11:08Siemichociaka!
11:10Mam nadzieję, że wszystkiego nie zjadzą!
11:15Ha! Działa!
11:16Jak udało się wam uruchomić wiatrak?
11:20My, kabałterie, mamy głowy na karku.
11:23Na pewno!
11:24Ale fajnie tu skończemy!
11:25A możemy ten worek zabrać na nasze skarby?
11:40Hurra!
11:43Hurra!
11:43Mamy śmiechosiaka!
11:48A możemy ten worek zabrać na nasze skarby?
11:54Bo już już tyle mamy,
11:55że się nam mogą pogubić.
11:57Mamy śmiechosiaka!
11:58Mamy śmiechosiaka!
11:59A wiesz, jak zjadłem do śmiechosiaka,
12:00to nawet warzyliska polubiłem!
12:01Mamy śmiechosiaka!
12:02A wiesz, jak zjadłem do śmiechosiaka,
12:03to nawet warzyliska polubiłem!
12:04Bo, bo, bo!
12:07Bo!
12:08Bo, bo!
12:10Jenki, pikulik!
12:11A wiesz, jak zjadłem do śmiechosiaka,
12:13to nawet warzyliska polubiłem!
12:15Skoda, że go już z nami nie ma.
12:17KONIEC
12:47KONIEC

Recommended