Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • today

Category

😹
Fun
Transcript
00:00:00Wcześniej. Kocham cię, Jokasto Mackenzie.
00:00:04Świat może się zmienić, lecz nie moje uczucia.
00:00:10Trzeba ostrzec Murtaga. Może skłoni ludzi do odwrotu.
00:00:15Dotrę do niego.
00:00:17Jesteś skazany na porażkę. Nie zmienisz historii.
00:00:20I tak stanę do walki.
00:00:22Jesteś z milicji?
00:00:24Przyszedłem was ostrzec, zdrajca.
00:00:30Zwolniłem cię z przysięgi.
00:00:35Nie mogłem zawieść twojej matki.
00:00:37Nieważne na czyją prośbę.
00:00:39Murtag?
00:00:40Roger?
00:00:44Bree.
00:00:47Oxford, rok 1969.
00:00:52Spokojnie, karą nie będzie śmierć, lecz kilka uwag na czerwono.
00:00:57A może nie, panie Jones?
00:00:58Nie rozumiem.
00:01:00Może stawką jest życie?
00:01:03Wątpię, proszę pana.
00:01:06Co miał pan na myśli, pisząc...
00:01:11Zdecydował się zakopać topór wojenny?
00:01:14Wszyscy wiemy, że zwrot ten oznacza zawarcie pokoju.
00:01:19Po co jednak ktoś miałby zadawać sobie tyle trudu?
00:01:26Zapraszam do wyjścia.
00:01:27Chyba, że chce pan coś powiedzieć.
00:01:36Przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem.
00:01:41Nie do końca o to mi chodziło.
00:01:43I nie te słowa Cezar wypowiedział nim, wydawał ostatnie tchnienie.
00:01:48Proszę zostać, panie Jones.
00:01:51Ciekaw jestem, czy się pan ze mną zgodzi, bo dla mnie stawką jest wasze życie.
00:01:57Prace na temat słynnych ostatnich słów wypadły blado.
00:02:02Chciałem, byście przemyśleli, dlaczego tuż przed śmiercią ludzie mówią akurat to, co mówią.
00:02:09I być może wybrali własne pożegnanie z tym światem.
00:02:12Po co się męczyć?
00:02:17Wybraliśmy zajęcia z historii, nie z pisarstwa.
00:02:22Dla słów ludzie żyją i umierają.
00:02:25To one kształtują nasze myśli i poczynania.
00:02:29Często nas nawet definiują.
00:02:31Są niczym kule.
00:02:32Gdy padną, nie da się ich cofnąć.
00:02:37Zadają rany.
00:02:39Dobierajcie je więc mądrze.
00:02:42Niech coś znaczą i niech wasze życie będzie ich warte.
00:02:47Dotyczy to zwłaszcza słów ostatnich, bo one was przeżyją.
00:02:52Co pan by powiedział?
00:02:53Przed śmiercią błagam Cię, Panie, by moi studenci używali przemyślanych argumentów,
00:03:07wspierali je dowodami i nie was grali jak kura pazurem.
00:03:11Amen.
00:03:11Pytamy poważnie.
00:03:18Powiedziałbym...
00:03:23Niech historia o mnie zapomni.
00:03:28O moich słowach i czynach.
00:03:31Niech pamiętają ci, których kochałem.
00:03:40To wszystko.
00:03:42Do zobaczenia za tydzień.
00:03:51Wcześniej dziś przyszłaś.
00:03:52Zobaczyć, jak pracujesz.
00:03:55Pośpiesz się, bo nie zdążymy.
00:03:57Serio wyciągasz mnie na maraton niemych filmów?
00:04:02Żartowałam.
00:04:06Przecierpiałeś wykład o zwodzonych mostach, więc ci daruję.
00:04:10Jakie będą twoje ostatnie słowa?
00:04:33Występują.
00:04:34Muzika.
00:04:35Muzika.
00:04:36Zdjęcia.
00:04:37Zdjęcia.
00:04:39Zdjęcia.
00:04:41Zdjęcia.
00:04:42Zdjęcia.
00:04:43Zdjęcia.
00:04:44Zdjęcia.
00:04:45Zdjęcia.
00:04:46Zdjęcia.
00:04:47Zdjęcia.
00:04:48Zdjęcia.
00:04:49Zdjęcia.
00:04:50Zdjęcia.
00:04:51Zdjęcia.
00:04:52Zdjęcia.
00:04:53Zdjęcia.
00:04:54Zdjęcia.
00:04:55Zdjęcia.
00:05:00Zdjęcia.
00:05:02Zdjęcia.
00:05:04Zdjęcia.
00:05:06Zdjęcia.
00:05:07Zdjęcia i montaż
00:05:37Outlander
00:05:40Słynne ostatnie słowa
00:05:59Na motywach powieści Diany Gabaldon
00:06:02Scenariusz
00:06:08Reżyseria
00:06:11Odetnijcie go
00:06:22Dycha jeszcze
00:06:29Trzeba udrożnić tchawicę
00:06:42Słyszysz mnie?
00:07:02To ja, Briana
00:07:03Żyjesz
00:07:19Jesteś cały
00:07:21To najważniejsze
00:07:22Trzy miesiące później
00:07:35Wygląda dobrze
00:07:43Gardło ładnie się goi
00:07:45Blizny bledną
00:07:47Jak się czujesz?
00:07:56Zacznij mówić
00:07:57Z początku będziesz chrypiał
00:08:03Potem głos wróci do normy
00:08:06Spróbuj chociaż szeptać
00:08:11Wobec tego pogódź się z faktem, że nasz syn będzie mówił z amerykańskim akcentem
00:08:2470% treści komunikujemy niewerbalnie
00:08:36Słowa są zbędne
00:08:38Udawajmy, że jesteśmy w którymś z niemych filmów, na które chodziliśmy w Oksfordzie
00:08:44Lord John przywiózł skrzynie książek i prezentów
00:08:50Wyjdziesz się z nim spotkać?
00:08:54Pomówię z nim
00:08:55Zobaczmy
00:09:14Zobaczmy
00:09:28Czarny
00:09:31Zobaczmy
00:09:32Jak
00:09:32Zobaczmy
00:09:34Zobaczmy
00:09:37Zobaczmy
00:09:39Zobaczmy
00:09:41Zobaczmy
00:09:43Jeszcze ten. Złapaliśmy go nad rzeką.
00:09:53Niech dołączy do reszty.
00:10:05Co z nimi zrobimy?
00:10:08Wybierzcie trzech i powieźcie ku przestrodze.
00:10:27Niech Bóg się nad wami zlituje.
00:10:38Chłopak koleżanki ze studiów, Gail, wyjechał do Wietnamu.
00:11:00Słabo go znałam, ale odwiedziłam go z nią kilka razy.
00:11:04Pierwszy raz zobaczyłam go rok po powrocie.
00:11:12Nie wiem, czego się spodziewałam, ale wyglądał jak zombie.
00:11:19Patrzył tempo przed siebie.
00:11:24Gail mawiała, że jest tysiące mil od niej.
00:11:27Oberwał szrapnelem.
00:11:31Miał powierzchowne rany.
00:11:36Nazywaliśmy to nerwicą wojenną.
00:11:40Szokiem pourazowym.
00:11:44Minęło kilka miesięcy.
00:11:47Fizycznie nic mu nie dolega.
00:11:49Może nabawił się takiej nerwicy.
00:11:54Problem tkwi w jego umyśle.
00:11:56Wymaga psychologa.
00:12:00Otoczył się ciszą.
00:12:04I patrzy na mnie nieobecnym spojrzeniem.
00:12:07Boję się, że nie wróci do siebie.
00:12:18Nawet jeśli się zagubił,
00:12:22musisz wierzyć, że go odnajdziesz.
00:12:25Boję się, że to nie maw.
00:12:25Puść.
00:12:36Muzyka
00:12:36Muzyka
00:12:37Muzyka
00:12:37Muzyka
00:13:07Muzyka
00:13:37Chcę postawić mu na grobek, choć nie powinnam, bo nie byliśmy małżeństwem.
00:13:49Nie był też moim ojcem, lecz to nie umniejsza bólu, jaki po sobie zostawił.
00:13:54Upartyś jak on. Szkoda, że cię opuścił. Trwał przy mnie.
00:14:12Dotrzymał przysięgi złożonej mnie i matce.
00:14:18Cenił wierność nade wszystko. Trudno go za to winić.
00:14:26Powóz czeka pani.
00:14:32Jeszcze raz podziękuj ode mnie, Claire.
00:14:38Jeszcze raz podziękuj ode mnie, Claire.
00:14:50Żegnaj, ciociu.
00:14:52Szkoda, że nie wiemy, które pożegnania są ostatnie.
00:15:04Ostatnie.
00:15:06Muzyka
00:15:16Muzyka
00:15:28Muzyka
00:15:40Muzyka
00:15:50Muzyka
00:15:52Muzyka
00:15:54Muzyka
00:15:58Muzyka
00:16:02Ubolewam, że twój zięć doznał tak poważnych obrażeń.
00:16:06Popełniliśmy błąd.
00:16:13Trajon darowuje Rogerowi pięć tysięcy akrów ziemi.
00:16:17Za co?
00:16:19Jako zadośćuczynienie.
00:16:23Kupuje przebaczenie.
00:16:26Co robić z taką posiadłością?
00:16:29Nic nie zmieni tego, co spotkało Rogera, ale gubernator jest hojny.
00:16:34Niech zatrzyma swoją ziemię, ja chcę odzyskać męża.
00:16:37Męża.
00:16:38Męża.
00:16:39Męża.
00:16:41Męża.
00:16:45Męża.
00:16:48Mężczyzna.
00:16:49M았 suisciach.
00:16:51Muzyka
00:16:53KONIEC
00:17:23Za zdradę korony.
00:17:42Zawiśniecie. Czeka was stryczek.
00:17:53KONIEC
00:18:23Przywiozłem ci coś. Sprawia, że mam wrażenie, jakbym trzymał w dłoni niebiańską mądrość.
00:18:42Astrolabium jest modelem Wszechświata.
00:18:45Dzięki niemu zawsze wiesz, gdzie się znajdujesz. Odmierza też czas.
00:18:50Wskazuje nasze miejsce w świecie. Zacznijmy od mniejszego wyzwania. Sprawdźmy godzinę.
00:19:01Słońce jest tam.
00:19:05Mamy więc...
00:19:12Siedemnastą trzydzieści.
00:19:16Siedemnastą trzydzieści.
00:19:19Trzydzieści pięć.
00:19:24Pozostaje wiele innych pytań.
00:19:27Czasem...
00:19:29Trzeba cierpliwie czekać na odpowiedź.
00:19:34Dziękuję.
00:19:35Zdjęcia.
00:19:37Zdjęcia.
00:19:38KONIEC
00:20:08Dobrze, że znalazłeś sobie zajęcie.
00:20:16Ostatnie dni były trudne.
00:20:22Czy macie w swoich czasach lekarstwo na żałobę?
00:20:26Niewidzialne bestyjki, które przeganiają cierpienie?
00:20:33Nie wpadliśmy na to.
00:20:38Na żal nie ma lekarstwa.
00:20:43Ale czas pomaga.
00:20:46Ponoć leczy wszystkie rany.
00:20:51KONIEC
00:21:08Co on wyprawia?
00:21:31Buduje schody na piętro.
00:21:34Przerwie na chwilę?
00:21:39Przynieśliśmy resztki z obiadu.
00:21:41Spróbuję odciągnąć go od stolarki.
00:21:53Uważaj.
00:21:54HUSZLE
00:21:55Nowe słowo oznacza krew z krwi.
00:22:03Krew to mól.
00:22:04Tylko gdy płynie z rany.
00:22:08HUSZLE to krew, którą dzielimy z dzieckiem.
00:22:11Urocze.
00:22:12Herbata gotowa.
00:22:18HUSZLE
00:22:19HUSZLE
00:22:20HUSZLE
00:22:21HUSZLE
00:22:22HUSZLE
00:22:23HUSZLE
00:22:24HUSZLE
00:22:25HUSZLE
00:22:26HUSZLE
00:22:27HUSZLE
00:22:28HUSZLE
00:22:29HUSZLE
00:22:30HUSZLE
00:22:31HUSZLE
00:22:32HUSZLE
00:22:33HUSZLE
00:22:34HUSZLE
00:22:35HUSZLE
00:22:36Chodź do mnie, skarbie.
00:22:37HUSZLE
00:22:38HUSZLE
00:22:39HUSZLE
00:22:40HUSZLE
00:22:41HUSZLE
00:22:42HUSZLE
00:22:43Przemówiłeś.
00:22:44Powiedz coś jeszcze.
00:22:48Bolało?
00:22:49Spróbuj chociaż.
00:22:51Dla mnie.
00:22:53To
00:23:08Moje
00:23:09Koje
00:23:12Before
00:23:16Hoje
00:23:17Loje
00:23:18Koja
00:23:20Poji
00:23:22KONIEC
00:23:52KONIEC
00:24:04Jeden, dwa, trzy...
00:24:11Znajdź dziadka, szukaj.
00:24:19Jeszcze raz? Liczymy.
00:24:223, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10...
00:24:29Zabierz małego do chaty.
00:24:34Uciekaj!
00:24:52Jezu, to Ian!
00:25:07Ian!
00:25:09Straciłam nadzieję, że wrócisz.
00:25:13Ktoś będzie cię szukał?
00:25:16Tylko jeśli dzik miał mściwych krewnych.
00:25:19Urządzimy ucztę.
00:25:22Uczcimy twój powrót.
00:25:38Bree!
00:25:40Rogerze!
00:25:49PobreHA!
00:25:53Zabierz!
00:25:59Zabierz!
00:26:02Zabierz!
00:26:06Zabierz!
00:26:07KONIEC
00:26:37Dobrze, że jesteś.
00:27:07Co myślisz, chłopcze?
00:27:18Dom jest wielki.
00:27:23Kosztował nas wiele pracy.
00:27:25Krew, pot i łzy.
00:27:27Na szczęście pomogli dzierżawcy.
00:27:30Oprawię dzika, jeśli chcecie.
00:27:34Dopiero przyszedłeś.
00:27:36Nie rozgościsz się?
00:27:38Pewnie jest głodny.
00:27:40Ktoś zajmie się zwierzyną, choćby Marsali.
00:27:42Jest mistrzynią noża.
00:27:45Sam go zabiłem i sam oprawię.
00:27:48Będzie jak sobie życzysz.
00:27:52Chodź.
00:27:56Zostanę tu jeszcze.
00:28:01Czuj się jak u siebie.
00:28:03Co mnie jeszcze czeka?
00:28:32Ta karta to kochanek.
00:28:44Ile dzieci ci wystarczy, Fergusie Fraser?
00:28:49Sprawdźmy los Rodgera McKenzie.
00:28:54Sprawdźmy los Rodgera McKenzie.
00:29:01Wisielec.
00:29:02Czujmy.
00:29:04Sześć!
00:29:05Sześć!
00:29:07Sześć!
00:29:07Sześć!
00:29:07KONIEC
00:29:38Coś pomyliłam.
00:29:41Rozłożę karty jeszcze raz.
00:30:07KONIEC
00:30:12Co się stało?
00:30:16Co to?
00:30:18Nic.
00:30:20Nieszkodliwa rozrywka.
00:30:22To tylko rysunki.
00:30:39Mów do mnie.
00:30:43Nieważne co i jak.
00:30:47Wiem, że to trudne.
00:30:49Twój głos to dar od Boga.
00:30:56Ale bez Niego też jesteś sobą.
00:30:59Człowiekiem, za którego wyszłam.
00:31:02Wróć do mnie.
00:31:04Proszę.
00:31:06Nie mówisz i nic Cię nie obchodzi.
00:31:10Skrzywdzono Cię, wiem. Byłeś przerażony.
00:31:15Ale ja też przeżyłam coś, co mnie dotknęło.
00:31:19Mam coś strasznego i obrzydliwego.
00:31:22Chciałam wpełznąć potem do jakiejś dziury i zdechnąć.
00:31:26Czasem nadal mam na to ochotę.
00:31:29Ale tego nie robię.
00:31:32Nie załamuję się, bo mam męża i syna, który mnie potrzebuje.
00:31:37Walczyłam o nas.
00:31:41Jesteś mi potrzebny.
00:31:44Jemiemu też.
00:31:46Jemiemu też.
00:31:47Jemiemu też.
00:31:49Jemiemu też.
00:31:50Długo byłam cierpliwa.
00:32:03Ale muszę wiedzieć, muszę mieć pewność, że nie odszedłeś na dobre.
00:32:20Wrócisz do nas?
00:32:22Czy będziesz o nas walczył?
00:32:29Jemiemu też.
00:32:30Jemiemu też.
00:32:31Jemiemu też.
00:32:32Jemiemu też.
00:32:34Przygotowałam białą kaszankę.
00:32:36Lubiłeś ją kiedyś.
00:32:37To prawda.
00:32:38Dziękuję, Lizzie.
00:32:56Przygotowałam białą kaszankę.
00:32:58Lubiłeś ją kiedyś.
00:33:00To prawda.
00:33:03Dziękuję, Lizzie.
00:33:08Panie, dziękujemy Ci za ten posiłek, ale nade wszystko wdzięcznimy Ci za to, że sprowadziłeś do nas i Jana.
00:33:26Amen.
00:33:28Amen.
00:33:38Pewnie wiele nam opowiesz.
00:33:41Zacznij od początku.
00:33:43Niczego nie pomijaj.
00:33:46Początek znacie.
00:33:49Koniec.
00:33:50Za chwilę zjecie.
00:33:52Co było pomiędzy?
00:33:55Mohołkowie dobrze Cię traktowali?
00:33:59Jacy są?
00:34:00Zacznij ludzie.
00:34:01Zacznij.
00:34:02Zacznij.
00:34:03Zacznij ludzie.
00:34:04Zacznij.
00:34:05Wrócisz na północ?
00:34:07Do mohołków?
00:34:08Wrócisz na północ?
00:34:09Do mohołków?
00:34:10Do mohołków?
00:34:14Nie.
00:34:15Nie.
00:34:16Rozmawiałaś?
00:34:17Rozmawiałaś?
00:34:18Zacznij.
00:34:19Nie.
00:34:20Zacznij.
00:34:21Zacznij.
00:34:22Zacznij.
00:34:23Nie.
00:34:25Nie.
00:34:27Nie.
00:34:31Nie.
00:34:32Nie.
00:34:34Nie.
00:34:43Rozmawiałaś z Rogerem o nadaniu Tryona?
00:34:48Zastanawiamy się jeszcze.
00:34:51Jeśli przyjmiecie ziemię, trzeba ją będzie obejrzeć i spisać, co trzeba.
00:34:56Roger jeszcze temu nie podoła.
00:35:01Wyślemy tam kogoś.
00:35:04Jeśli Myers nie wyruszył na szlak, może Ian zgodzi się mu towarzyszyć.
00:35:14Wiesz, co czynić.
00:35:17Wyznaczałeś granicę Rich, gdyśmy tu przybyli.
00:35:21Pomóż kuzynce.
00:35:23Roger i my będziemy ci wdzięczni.
00:35:25Dajmy mu czas do namysłu.
00:35:26Pokoje na górze nie są jeszcze gotowe.
00:35:40Rozgość się w kuchni.
00:35:46Dziękuję.
00:35:47Dziękuję.
00:35:48Dziękuję.
00:35:49KONIEC
00:35:50KONIEC
00:35:52KONIEC
00:36:22KONIEC
00:36:52KONIEC
00:37:22Ian?
00:37:27Co tu robisz, chłopcze?
00:37:32Nie mogłem zasnąć.
00:37:35Odwykłeś od łóżka?
00:37:39Dawno w nim nie spałem, zwłaszcza w tak wielkim domu.
00:37:50KONIEC
00:37:51Cieszymy się, żeś wrócił, ale...
00:37:57Zmieniłeś się.
00:38:01Nie jesteś sobą.
00:38:10Co ci się przydarzyło?
00:38:14Powiedz, zrozumiem.
00:38:16Nie wyznam ci prawdy.
00:38:23Nie umiem znaleźć słów.
00:38:27Masz swoje sekrety.
00:38:30Claire również.
00:38:31Również.
00:38:51Pojmuję.
00:38:52Choć boleje, że coś cię trapi.
00:39:01Nie martw się o mnie.
00:39:03Posiedzę z tobą chwilę, jeśli wolno.
00:39:17Nie przeszkadzasz mi.
00:39:19Nie martw się.
00:39:20Nie martw się.
00:39:20Bole.
00:39:21Nie martw się.
00:39:23Pojmuję.
00:39:23Pojmij.
00:39:24Zobaczmy.
00:39:54Moje bolą, gdy się uderzę.
00:39:59To nie są siniaki.
00:40:02Sam wybrałem wzór.
00:40:06Czego tu szukasz?
00:40:09Wybacz.
00:40:10Nie przeszkadza mi.
00:40:13Jakby rzucać grochem o ścianę.
00:40:16Dwoje dzieci trudno upilnować, a tu trzecie w drodze.
00:40:20Do tego ogródek, szycie, dyżury w izbie chorych.
00:40:23Lecę z nóg nim, wybije południe.
00:40:27Choć nie wyobrażam sobie innego życia.
00:40:30Stwórca pożycza nam dzieci jeno na jakiś czas,
00:40:35jeśli dopisze nam szczęście.
00:40:42Myślę, że moje
00:40:44cieszą się z rodzeństwa.
00:40:49Są jak wy, Marajowie.
00:40:53Ja miałam tylko siostrę, Joni.
00:40:56A ona nie była tak uparta, jak twoja Janet.
00:41:03Janet zawsze stawiała na swoim.
00:41:07Wszystkim grała na nosie.
00:41:09Zazdrościłam wam trochę.
00:41:19Ja miałam tylko mamę i Joni.
00:41:27Pewnie tęsknisz za rodziną.
00:41:29Mnie brakuje mamy i Joni.
00:41:42Czasem mam wyrzuty sumienia, że tak mi tu dobrze.
00:41:47I że zżyłam się z Frejzerami.
00:41:54Czuję się jedną z nich.
00:41:58Czy to nie straszne?
00:42:01Nie ma w tym nic złego.
00:42:03Maluch kopie.
00:42:23Wkrótce do nas dołączy.
00:42:24Cieszę się, że go zobaczysz.
00:42:31Albo ją.
00:42:32Dobrze, że zabierasz ze sobą.
00:43:02Iana.
00:43:04Chcę dać ci coś na drogę.
00:43:08Mówiłeś, że jako dziecko bawiłeś się samolotem.
00:43:11Nie skończyłam wprawdzie studiów, ale znam się na aerodynamice.
00:43:21Papier daleko nie poleci.
00:43:23Czasem jednak trzeba obniżyć nieco poprzeczkę.
00:43:30Ugiąć się i dostosować do sytuacji.
00:43:36Pewnie dlatego w pierwszą rocznicę ślubu daje się mężowi coś z papieru.
00:43:42Musi minąć sześćdziesiąt lat, by powstał diament.
00:43:47Najtwardszy minerał na Ziemi.
00:43:51Nasz związek niech będzie równie trwały.
00:43:56Kocham cię.
00:43:57Rogerze Mack.
00:44:27KONIEC
00:44:29KONIEC
00:44:31KONIEC
00:44:33KONIEC
00:44:35KONIEC
00:44:37KONIEC
00:44:49KONIEC
00:44:51KONIEC
00:44:53KONIEC
00:44:55KONIEC
00:44:57DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:45:27Nie dziękuję. Przyjechałem z własnej woli.
00:45:57Dostałeś to od Briany.
00:46:17Nie boisz się, że zniszczę?
00:46:20DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:46:50Został tylko jeden korzeń. Nie dałaś go komuś na migrenę albo...
00:46:56Nie dotykam teraz ziół.
00:46:58Wiem, ale szalej jest niebezpieczny.
00:47:02Miałyśmy cztery albo i pięć korzeni.
00:47:05Co to?
00:47:12Papierowy ptaszek?
00:47:27Lata, ale nie śpiewa.
00:47:44Czasem nie rozumiałem mochałków.
00:47:48Rozmawiałem z ptakami.
00:47:50Czułem się mniej samotny.
00:48:00Skąd wiedzą, dokąd lecieć, gdy nadchodzi zima?
00:48:05Zawsze trzymają się razem.
00:48:08Szkoda, że my tak nie umiemy.
00:48:15Dchieden!
00:48:17Dzed debermę waitłym.
00:48:18Zdjęcia
00:48:19Smythe
00:48:21Czasem
00:48:21Zdjęcia
00:48:22Czasem
00:48:23Dniu
00:48:23Zdjęcia
00:48:25Zdjęcia
00:48:26Zdjęcia
00:48:27Odwodnie
00:48:27Smythe
00:48:28Dniu
00:48:28Dniu
00:48:29Dniu
00:48:30Dniu
00:48:30Dniu
00:48:31Dniu
00:48:31Dniu
00:48:32Zdjęcia
00:48:32Dziena
00:48:33Dniu
00:48:34Dniu
00:48:35Dniu
00:48:35Dniu
00:48:37Coś śniłeś?
00:49:07To tylko sen.
00:49:15Jesteśmy tu i teraz.
00:49:17Czy Roger myślał o śmierci?
00:49:42Dlaczego? Pytasz.
00:49:45Zginęły mi zioła.
00:49:48Napar pije się ostrożnie pod nadzorem, bo są trujące.
00:49:53Boję się, że Roger...
00:49:56Gdy przed laty cię skrzywdzono,
00:50:05chciałem umrzeć.
00:50:07Dlaczego?
00:50:09Dlaczego?
00:50:09Dlaczego?
00:50:10Dlaczego?
00:50:10Dlaczego?
00:50:12KONIEC
00:50:42Co z nimi zrobimy?
00:50:44Wybierzcie trzech i powieźcie ku przestrodze.
00:50:57Za zdradę korony zawiśniecie.
00:51:01Czeka was stryczek.
00:51:03Niech Bóg się nad wami zlituje.
00:51:12KONIEC
00:51:35Grecia
00:51:39KONIEC
00:52:09KONIEC
00:52:39KONIEC
00:53:09KONIEC
00:53:39KONIEC
00:53:41KONIEC
00:53:43KONIEC
00:53:45KONIEC
00:53:47KONIEC
00:53:49KONIEC
00:53:51KONIEC
00:53:53KONIEC
00:53:55KONIEC
00:53:57KONIEC
00:53:59KONIEC
00:54:01KONIEC
00:54:03KONIEC
00:54:05KONIEC
00:54:07Czina, ja...
00:54:37Akurat ty mnie powstrzymujesz?
00:55:04Widziałem, jak patrzyłeś w przepaść.
00:55:07Wiem, o czym myślisz.
00:55:08Masz wszystko.
00:55:10Kochającą żonę, dziecko,
00:55:15a i tak chcesz od nich uciec.
00:55:19Co zobaczyłeś, gdy pętla zacisnęła ci się na szyi
00:55:23i zacząłeś konać?
00:55:26Co ujrzałeś w ciemności?
00:55:31Co zobaczyłeś?
00:55:33Mów, co widziałeś!
00:55:47Twarz żony.
00:55:49Nic mnie nie ocali.
00:55:57Nawet śmierć.
00:56:00Bo zobaczę jej twarz.
00:56:02Jak na nią wołali?
00:56:16To już nieważne.
00:56:19Umarła?
00:56:35Nie.
00:56:37Ale dla mnie jest stracona.
00:56:50Chciałem uśmierzyć ból.
00:56:56Zaznać spokoju.
00:56:58Nie wiadomo, dokąd trafiłaby twoja dusza, gdybyś...
00:57:17byłbyś stracony na wieki.
00:57:21Dla niej i wszystkich, którzy cię kochają.
00:57:26Co teraz?
00:57:28Mam wracać do domu?
00:57:30Łatwo ci mówić.
00:57:35Zakopałeś broń.
00:57:37Straciłeś głos.
00:57:40A używasz go przeciwko mnie.
00:57:42Masz rację.
00:57:44Masz rację.
00:57:47Odpuściłem.
00:57:50Ale podniosę się i będę walczył.
00:57:55A ty?
00:58:01Nie umiem.
00:58:03Wykop toporek i wróć ze mną do domu.
00:58:08Tam nabierzesz sił.
00:58:10doğru.
00:58:15Odraz w говоруз farm to czco.
00:58:18Nie, szewa.
00:58:18Nie.
00:58:19Nie.
00:58:19Nie.
00:58:20Nie.
00:58:20Nie.
00:58:24Nie.
00:58:28Nie.
00:58:33Nie.
00:58:33Ona.
00:58:35Nie.
00:58:35Niedź.
00:58:36Nie.
00:58:36Nie.
00:58:37Nie.
00:58:37Nie.
00:58:38Nie.
00:58:39Nie.
00:58:40Nie.
00:58:40Nie mów, że zabrakło ci słów.
00:58:57Nie, ale...
00:59:00Bałam się.
00:59:05Ja też.
00:59:06Bo, choć mnie uratowaliście, część mnie umarła.
00:59:20Znam to uczucie. Wierz mi.
00:59:24Czekaliście na powrót dawnego Rodgera.
00:59:42Nigdy już nim nie będę.
00:59:45Studiowałem historię.
00:59:50Uczyłem jej.
00:59:53Teraz żyję w dawnych czasach.
00:59:57Patrząc na kartę Tarota, pomyślałem...
01:00:00Oto ja.
01:00:03Wisielec.
01:00:04Widać, tak mi było pisane.
01:00:12Własny przodek próbował mnie wykończyć.
01:00:18Może nie powinienem żyć.
01:00:21Bzdura.
01:00:22Możliwe.
01:00:25Zmieniłem się.
01:00:26Pamiętasz, gdy spytałaś mnie o ostatnie słowa?
01:00:36Myślałem, że je znam.
01:00:40Liczy się jednak to, co ujrzałem przed śmiercią.
01:00:48A ujrzałem ciebie.
01:00:51Zawsze będę ci śpiewał.
01:01:11Nieważne, co się stanie i kiedy.
01:01:16Nawet jeśli nie będziesz mnie słyszeć, a ja stracę głos,
01:01:20i tak będę ci śpiewał.
01:01:24Zmieniłem.
01:01:26Zmieniłem.
01:01:27Zmieniłem.
01:01:28Zmieniłem.
01:01:30Zmieniłem.
01:01:30Zmieniłem.
01:01:31Zmieniłem.
01:01:46Zmieniłem.
01:01:47Dwelt a miner, a 49er,
01:01:51and his daughter, Clementine.
01:01:53Oh my darling, oh my darling, oh my darling Clementine
01:01:59You were lost and gone forever, dreadful sorry Clementine
01:02:05Light she was, like a fairy, and her shoes were number nine
01:02:11Herring boxes without topses, sandals were for Clementine
01:02:17Oh my darling, oh my darling, oh my darling Clementine
01:02:23You were lost and gone forever, dreadful sorry Clementine
01:02:29Oh my darling, oh my darling, oh my darling Clementine
01:02:34You were lost and gone forever, dreadful sorry Clementine