Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 6/18/2025
Transcript
00:00:00KONIEC
00:00:30KONIEC
00:01:00Przed dwiema godzinami zakończył się wyścig, który co roku pasjonuje cały kraj.
00:01:21Tłumy oklaskujące kolarzy często nie zdają sobie sprawy z tego, co się dzieje niekiedy w sercach tych twardych ludzi, których nazywamy tytanami szos.
00:01:35Będzie to opowieść o jednym z nich.
00:01:51KONIEC
00:02:21KONIEC
00:02:51KONIEC
00:03:21KONIEC
00:03:35KONIEC
00:03:36KONIEC
00:03:37KONIEC
00:03:44KONIEC
00:03:50KONIEC
00:03:50Uwaga, uwaga.
00:04:05Tłumacze proszeni są na odprawę do pokoju 101.
00:04:10Powtarzam.
00:04:12Tłumacze proszeni są na odprawę do pokoju 101.
00:04:17Na zakończenie dzisiejszego reportażu prosimy kolegę Harandiego o przekazanie naszym polskim radiosłuchaczom kilku miłych serdeczne słów w języku węgielskim.
00:04:26Naturalnie tak, żeby wszyscy mogli domyślić się o co chodzi. Proszę bardzo.
00:04:29Alien o Magier Lęgiel Baraczaj.
00:04:33Dziękuję bardzo. To znaczy po polsku mniej więcej tyle, co...
00:04:37Węgiel, Polak, dwa bratanki.
00:04:42To ten Węgier Harandy. Jaki przystojny.
00:04:47To najwyżniejszy przeciwnik naszego popiela.
00:04:50Tego z jedenastki?
00:04:51Uh-huh.
00:04:51Chucklesczyźnie.
00:05:14Przepraszam. Przepraszam.
00:05:35Na przechadzkę?
00:05:39Z pożegnalnymi wizytami.
00:05:40W tym roku także wygra.
00:05:42Jest w niesamowitym gazie.
00:05:44To będzie jego czwarte zwycięstwo w wyścigu tuokoła Polski.
00:05:47Ładna gra w tese.
00:05:50Dobry jeden, Staszek.
00:05:52Ciao, ciao.
00:05:57Poproszę autok.
00:06:00Przepraszam.
00:06:00Ciekaj się, chłopaki.
00:06:01Dajcie mu.
00:06:04Co?
00:06:06Nie jedziesz?
00:06:08Duplek.
00:06:08Nie martw się.
00:06:22Ty dokąd? Już po badaniu?
00:06:24Spadano mnie poza kolejką.
00:06:26Chłopaki są właśnie u lekarza.
00:06:28Ty się zawsze urządzasz.
00:06:30No nie spóźniaj się znowu na obiad.
00:06:32Staszek!
00:06:36Urywasz się na miasto?
00:06:39Objechał się, co?
00:06:40Nie.
00:06:41Trzymaj pasą.
00:06:42Niech wiedzą z kim mają do czynienia.
00:06:46Jedziesz do nas?
00:06:47Do klubu?
00:06:48Nie, do szczeniaku.
00:06:49Niech ale chłopaki są wyłączy.
00:06:51To jest znowu.
00:06:52Znasket.
00:06:52Niech się musi być znowu.
00:06:55O, o, o, wola.
00:06:56Strawi.
00:06:57Strawi.
00:06:58Stawii.
00:06:58Stawii.
00:06:59Stawii.
00:07:00Stawii.
00:07:00Stawii.
00:07:02Stawii.
00:07:03Stawiii.
00:07:04Stawii.
00:07:05Stawii.
00:07:06Stawii.
00:07:08Stawii.
00:07:13Stawii.
00:07:15Stawii.
00:07:17KONIEC
00:07:47Nie weźmie, nie weźmie, nie weźmie, nie weźmie, nie weźmie.
00:07:56A teraz, chłopcy, chłopcy, uwaga, mam dla was niespodziankę.
00:08:01Na prośbę waszego sportowego opiekuna kierownictwo Tour de Pologne zgodziło się, aby uczeń waszej klasy,
00:08:08no, naturalnie ten, który najlepiej zda egzaminy, pojechał jako gość samochodem na ostatnim etapie wyścigu Kielce-Warszawa.
00:08:16Lipa, proszę pani.
00:08:21A dlaczego Lipa?
00:08:23Bo może pojechać jakiś mól książkowy.
00:08:26O, sportowy.
00:08:28Ty, ofiara.
00:08:29Tylko nie ofiara.
00:08:30No co?
00:08:31A ty, co byś chciał?
00:08:34Żeby pojechał najlepszy kolarz z klasy.
00:08:37Nie zapominaj, że u nas jest szkoła ogólnokształcąca, a nie kolarska.
00:08:42No i przecież ty masz szansę posiedź tylko więcej nad laciną.
00:08:46Dzień dobry.
00:08:48Dzień dobry, dzień dobry.
00:08:51O, przepraszam.
00:08:52Proszę, proszę, to ja przedłużyłam lekcję.
00:08:55Nie spodziewaliśmy się pana w przeddzień wyścigu.
00:08:58No jak to? Muszę się przecież pożegnać.
00:09:01No tak.
00:09:04No to do widzenia.
00:09:07Do widzenia.
00:09:09Powodzenia.
00:09:10Dziękuję.
00:09:11Dziękuję.
00:09:11No, chodźcie do mnie.
00:09:20No, jak tam chłopcy?
00:09:22Którego z was zobaczę w Kielcach?
00:09:24Najlepę gola.
00:09:26Najlepę gola.
00:09:27Każdy by chciał.
00:09:28Jak tam kapitanie?
00:09:29Dostałeś w klubie nowe dętki?
00:09:31Tak, dziękuję.
00:09:32Pan Banitki mi wydał.
00:09:34Dobra.
00:09:34Panie Staśku, czy to prawda, że Węgier Harandi sam sobie skonstruował rower?
00:09:39A, Harandi jest dobrym mechanikiem.
00:09:41Prowadził kilka ulepszeń.
00:09:43Pokazywał mi nawet niezłe.
00:09:44Ale nasi wygrają.
00:09:45Prawda, panie Staśku?
00:09:47Prawda.
00:09:48Postaramy się, Karolku.
00:09:49A co z Rumunem Dubresku?
00:09:50Mówią, że w czasie treningu skręcił sobie nogę.
00:09:53Jedzie czy nie?
00:09:54Rozmawiałem z nim przed chwilą.
00:09:55Nie, nie jedzie.
00:09:56Szkoda.
00:09:57A przecież chory kolarz to balaz dla zespołu.
00:10:00Żaden uczciwy kolarz nie narazi drużyny.
00:10:02Nie, oczywiście.
00:10:03No, za chwilę będzie koniec przerwy.
00:10:07Słuchajcie, co wam zaraz powiem.
00:10:10W czasie mojej nieobecności przede wszystkim trenujcie jazdę zespołową.
00:10:14Uwaga.
00:10:33Zjedziesz śniadanie?
00:10:55Nie, to ci przeszkadza.
00:10:59Chociaż dalej.
00:11:00Znowu ser.
00:11:16Ser jest bardzo zdrowy.
00:11:18Specjalnie dla zawodników.
00:11:22Kalorytnie.
00:11:24A więc uwaga, chłopcy.
00:11:29Tak zwany wachlarzek.
00:11:30Pierwszy zawodnik bierze na siebie cały opór powietrza i ciągnie na kółku resztę.
00:11:36Po pewnym czasie następuje zmiana.
00:11:39Prowadzenie obejmuje drugi.
00:11:41A dotychczasowy pierwszy przechodzi na kółko ostatniego.
00:11:45Ty, Adaś, jako kapitan drużyny, kierujesz wszystkim i odwalasz najcięższą robotę.
00:11:52Wiem, wiem. Nawet ja już wiem o tym.
00:11:55Przecież teraz tu się o niczym innym nie mówi.
00:11:57A pan znowu na mojej lekci, panie, po piętku.
00:12:01Już ucieka, panie psorze. Do widzenia.
00:12:03No, trzymajcie się, chłopcy.
00:12:08No, moi kochani, zostawcie trochę zapalu i nalacinę.
00:12:24Chciałem przerobić dzisiaj z wami dalszy ciąg akusatibus comintinitivo.
00:12:29Słนะ!
00:12:38Prowadzenie śr� i ż Pixel temporada
00:12:56Zdaje się, że mocno oberwał.
00:13:03Mnie się też tak zdaje.
00:13:05Jakaś znajoma twarz. Nie uważasz, Pralek?
00:13:07I mnie się tak zdaje.
00:13:26Zdaje się.
00:13:56Kierowników.
00:14:00Panie Mączyński.
00:14:02Dziękuję.
00:14:07Co się stało?
00:14:08Zebrałem chłopaków na odprawę.
00:14:10Dobrze, będę zatrudniał.
00:14:11Ale Staszka jeszcze nie ma.
00:14:13Jak to nie rozumiem?
00:14:14No, Wannicki dzwonił do szkoły.
00:14:15Ja dzwoniłem do domu kilka razy, ale nic nie odpowiada.
00:14:18Staszka?
00:14:26A teraz nadajemy remorferstwinkowi wizyty naszych kolaży w fabryty na żeranie.
00:14:54Przed mikrofonem kapitan zespołu Stanisław Popiel.
00:14:59Jestem w świetnej formie.
00:15:01Troskliwa opieka i solidna praca sprawiły, że jesteśmy wszyscy należycie przygotowani.
00:15:07Postaramy się nie zawieść pokładanek nas na dzień.
00:15:09Dziękujemy serdecznie i życzymy panu za dwa tygodnie honorowej rundy zwycięzcy na warszawskim stadionie.
00:15:18W ogóle go dzisiaj nie było w grupie, tak?
00:15:25Tak, tak, dziękuję.
00:15:28Wiesz pan, mój samochód jedź pan, gdzie mówiłem.
00:15:30Tak.
00:15:31Staszek idzie.
00:15:41Staszek!
00:15:43No gdzie ty się podziemasz?
00:15:44Zatrzymali mnie na mieście.
00:15:46Przepraszam kierowniku.
00:15:52Ja mu tam zaraz wygardę, pan.
00:15:55Za dużo mu pozwalacie.
00:15:56Tak, ale nie chcę go denerwować przed wyścigiem.
00:16:16Wreszcie proszę państwa drużyna Polski.
00:16:20Numer 67.
00:16:21Przykrotny triumfator wyścigu dookoła Polski.
00:16:24Kapitan zespołu Stanisław Popiel.
00:16:32Numer 68.
00:16:35Prawa ręka Popiela i jego zastępca Zenon Wzodkiewicz.
00:16:40Numer 69.
00:16:42Albin Wzodkiewicz.
00:16:45Numer 70.
00:16:47Mieczysta Duchowicz.
00:16:48Numer 71.
00:16:53Józef Blazowski.
00:16:54Popularnie zwany Lajsa.
00:16:57I wreszcie najmłodszy nasz reprezentant, debiutant Jan Skrzałka.
00:17:02Numer 72.
00:17:03I tak za chwilę staniemy się świadkami startu najlepszych polarzy Europy.
00:17:08Życzymy wszystkim powodzenia.
00:17:10Muzyka
00:17:18Muzyka
00:17:21Boko, wokas, wokat.
00:17:51Boko, wokas, wokat!
00:18:01Boko, wokas, wokat!
00:18:13Boca, duca, duca.
00:18:43Staszek! Zostop!
00:18:45Nie wiem.
00:18:47Robę mi dawam.
00:18:49Wyśmuj!
00:18:51Prędzej!
00:18:53Zostop!
00:18:55Nie wiem.
00:18:57Robę mi dawam.
00:18:59Wyśmuj!
00:19:01Prędzej!
00:19:13Wyśmuj!
00:19:17KONIEC
00:19:47I tak Stanisław Popiel kompletnie zabił.
00:20:02A zaczęło się od tego, że 80 km za Warszawą Popiel miał depę.
00:20:06Duchowicz niewiele namyślając się, oddał mu swój rower.
00:20:08Co gorsza, rozbił się potem w pogoni za żołdką.
00:20:11Tak więc drużyna polska jedzie już w piątkę.
00:20:13Popiel zaś nie potrafił już odrobić straconego czasu i przyszedł na dalekim miejscu.
00:20:17Wspominamy, że przy obliczaniu punktacji zespolowej
00:20:19na każdym etapie sumuje się czasy trzech najlepszych zawodników z drużyny.
00:20:23Etap wygrała zespolowo Czechosłowatka w czasie 15 godzin, 17 minut, 7 sekund.
00:20:28Indywidualnym zwycięzcą został Roger Prost.
00:20:29Muszę do języka, mamo.
00:20:32Rzekulowe sprowadzanie z pierwszego.
00:20:33Rzekulowe sprowadzanie z pierwszagów şu
00:20:37na wiecice z drugi podchas.
00:20:40Jlookingów ma z 획wymę pop drewnał na 40 dziewczyn,
00:20:41יventionsanın HU fashion,
00:20:43General Szef Occident.
00:20:47Pę drijeż może się zab瓜?
00:20:48Dzień dobry.
00:21:18Cholera, ale nas urządził, co?
00:21:24A ten glupi duchowicz, jeszcze mu swój rower odtął.
00:21:27Tak.
00:21:27A skąd mógł wiedzieć?
00:21:28Idrze, idrze.
00:21:31Ja już za jablonną widziałem, że z nim niedobrze.
00:21:34Wlaz mi na kółko, jedzie, jedzie.
00:21:37Wolam, daj zmiany!
00:21:40A on udaje, że nie słyszy, stary cwaniak.
00:21:43On już na starcie był niewyraźny.
00:21:45A może zachorował?
00:21:46To nie powinien był startować.
00:21:49Ale bał się, że Augustyniak za niego pojedzie.
00:21:51Choler na primadony.
00:21:54Ale nas obsmarują w gazetach.
00:21:59Tak.
00:22:01Z szóstego miejsca niełatwo się wywindować.
00:22:04A przecież mieliśmy szansę.
00:22:09Do diabła, no.
00:22:11Jest nas przecież czterech byków.
00:22:14Musimy coś wykombinować.
00:22:16Z tobą będę kombinował.
00:22:17W pogonie się wleczy, a o zwycięstwie gada.
00:22:20Ty!
00:22:23Na ciebie przynajmniej nikt nie liczy.
00:22:25Nie śpisz?
00:22:37Nie śpisz?
00:22:39Nie śpisz?
00:22:50Zacharuje się człowiek przy tych rowerach.
00:22:57Mączyński był?
00:22:58Domyśle się czego?
00:23:05Chyba nie.
00:23:17Spokojna głowa.
00:23:19Ze mną nie zginiesz.
00:23:20Spokojna głowa.
00:23:21No.
00:23:22Spokojna głowa.
00:23:23Spokojna głowa.
00:23:24No.
00:23:24Spokojna głowa.
00:23:25Spokojna głowa.
00:23:30Spokojna głowa.
00:23:30Spokojna głowa.
00:23:32Spokojna głowa.
00:23:34Staszek!
00:23:46No, kręgże prędzej!
00:23:49Wleczemy się jak za karawanem.
00:23:51Zaraz się rozkręcę.
00:23:54Ledwie byś się w ogóle wycofał.
00:24:04KONIEC!
00:24:34KONIEC!
00:25:04KONIEC!
00:25:14Co się stało?
00:25:17Nic, kurcz mnie złapał.
00:25:19No, a możesz jechać?
00:25:23Tak.
00:25:25Jak krew znowu nam się urwali.
00:25:32Dlaczego stoicie?
00:25:35Już jedziemy.
00:25:45Gdyby jednak dalszy udział zagrażał jego zdrowiu, panie doktorze, to oczywiście, że zrezygnujemy z niego.
00:25:51Dobrze, dobrze. Zobaczymy.
00:25:57Przepraszam.
00:26:04No i co ze Stasiem?
00:26:23Czekamy.
00:26:24A więc?
00:26:42A...
00:26:43Drużyna w komplecie.
00:26:45Bardzo przyjemnie.
00:26:48Może jechać.
00:26:49To jest niewątpliwie bolesna historia, ale najgroźniejsze już minęło.
00:26:53Przy jego odporności powinien za kilka dni wrócić do formy.
00:26:57Zresztą jutro wolny dzień to sobie odpocznie.
00:26:59Pokaż na swoją rączkę.
00:27:02No chodź, chodź.
00:27:03No prędzej.
00:27:05Ech, masz więcej szczęścia niż rozumu.
00:27:08A o zatajeniu kontuzji porozmawiamy po wyścigu.
00:27:11No przecież chciałem jak najlepiej.
00:27:12Potem się będziesz tłumaczył.
00:27:13Na razie musimy wywindować drużynę z piątego miejsca.
00:27:16O indywidualnym twoim sukcesie możesz nawet już myśleć.
00:27:20Dlaczego?
00:27:20Dlaczego?
00:27:21Bo nie odrobisz tych kilkunastu min, które straciłeś do członków.
00:27:24Jeszcze zobaczymy.
00:27:25Chwileczkę.
00:27:27Kierowniku, my uważamy, że popiel nie powinien być dłużej kapitanem.
00:27:31Co?
00:27:32Gdyby nie to, że Duchowicz wysiadł, to w ogóle należałoby go usunąć z drużyny.
00:27:37Jechać po to, żeby się stać balastem dla drużyny.
00:27:40To świiństwo.
00:27:41Pojutrze już nie ja będę balastem.
00:27:43Pojutrze.
00:27:44A coś dotychczas narodzi.
00:27:45Po co się chasz z tym rozbitym kulasem?
00:27:47Bohater.
00:27:49No, no.
00:27:50Nie idźcie się umyć.
00:27:54Jutro od prawa będziemy dyskutować.
00:28:08Przejdź.
00:28:09No to, Jędryk, poskarzamy dalej.
00:28:21Dalej.
00:28:21Lego, legere.
00:28:24Legi.
00:28:26Lectum.
00:28:27Lectum.
00:28:27Lectum.
00:28:28Nessio.
00:28:30Nessio.
00:28:32A, daj mi spokój.
00:28:35Któreś przerobił?
00:28:37Nie twoi babci interes.
00:28:39Nessio.
00:28:40Nessire.
00:28:41A wyście wszystko przerobili?
00:28:42Coś nie, coś.
00:28:43Wszystko, co?
00:28:45Ej Adam, przyjdź do mnie wieczorem.
00:28:47Do raju wam się spieszy, chłopaki.
00:28:49Życie Warszawy.
00:29:10Pani pozwoli trybunę.
00:29:17Farda sztuka.
00:29:19On nam jeszcze pokaże.
00:29:20Dla mnie Ekstres.
00:29:22A ja bym go z reprezentacji wyrzucił.
00:29:25Bardzo dobrze, że nareszcie wzorkiewicz został kapitanem.
00:29:27Poproszę sport.
00:29:29Sport dla mnie.
00:29:30Dla mnie trybunę.
00:29:48Dziękuję.
00:29:49Dla mnie trybunę.
00:29:51Dla mnie trybunę.
00:29:55Dla mnie trybunę.
00:29:59Dla mnie trybunę.
00:30:29Stanisław Popiel, Polska.
00:30:44Robert Dobbs, Anglia.
00:30:52Tylko tak dalej, Popiel.
00:30:54A jeszcze nie.
00:30:55Dzisiaj daliście pokaz zespołu wyjazdy.
00:30:57Stanisław Poliniar, Francja.
00:31:03Dzisiaj cholera miałem strasznego pietra.
00:31:04Przedstawi dowiodem, że nas dojdą.
00:31:06Ale zmienialiśmy się co minutę, no nie?
00:31:08A wiecie, kierowniku, że ten smarkacz ciągnie teraz jak stary?
00:31:11Istran Haranti Maitry.
00:31:17Czałka, dzisiaj nam jest Lajza dawał zmianę.
00:31:19A co źle ciągnąłem?
00:31:20Tak, ale już potem wyszedł.
00:31:22Ja? Może trochę.
00:31:24Ale i tak żeśmy wygrali, nie?
00:31:26I tak żeśmy wygrali, nie?
00:31:27Janos Zorciewicz, Polska.
00:31:32No, węzli kapetanie, czekają.
00:31:34Ajo.
00:31:35Ajo.
00:31:37Ajo.
00:31:38Ajo.
00:31:40Ajo.
00:31:41Ajo.
00:31:43reliability
00:31:45B 가격owaram.
00:31:47Ajo.
00:31:48To mίας za przyjaciółHSA Czarte
00:31:59Trzymaj się! Trzymaj się lojca!
00:32:19Dobra, dobra strzałka!
00:32:23Ja wychodzę na prowadzenie!
00:32:29Uj, fatalna trasa!
00:32:37No co jest wy, to... no wajd?
00:32:40Proszę.
00:32:41U Zakopanego jeszcze czterdzieści kilometrów.
00:32:43Kierci!
00:32:44Jacyś!
00:32:45Także!
00:32:46Nie chciałbyś chyba, Karolciu?
00:32:48Być w ich skórze, co?
00:32:50No!
00:32:51Proszę.
00:32:52Olerę na pogodę!
00:32:55Kto ma defekt, odpada!
00:32:57Ach, samotny kolarz nie pojedzie...
00:33:00A do diabla!
00:33:00Znowu ktoś wyszedł!
00:33:02Gdzie?
00:33:04Strzałka!
00:33:05Stój!
00:33:05Strzałka!
00:33:27Znowu!
00:33:28Muzyka
00:33:57Muzyka
00:33:58No daj ich zmianę
00:34:00Muzyka
00:34:09Niedługo ich dojdziemy
00:34:11Jeszcze trochę stary
00:34:13Ja szykuję się na finisz
00:34:14Dwóższe Węgrów uderzyli w Zakopanyn
00:34:16Prowadź
00:34:18Muzyka
00:34:26Muzyka
00:34:31Muzyka
00:34:36Muzyka
00:34:41Muzyka
00:34:46Muzyka
00:34:51Muzyka
00:34:56Muzyka
00:35:01Po dzisiejszym zwycięstwie
00:35:04Popiela dzieli od przodownika wyścigu Harandiego, który jedzie na swoim słynnym, już zaczerwanym rowerze ciągle na swoim
00:35:11Muzyka
00:35:12Muzyka
00:35:16Muzyka
00:35:18Muzyka
00:35:20Muzyka
00:35:21Muzyka
00:35:26Muzyka
00:35:27Muzyka
00:35:28Muzyka
00:35:29Muzyka
00:35:30Muzyka
00:35:31Muzyka
00:35:32Muzyka
00:35:33Muzyka
00:35:35Muzyka
00:35:36Muzyka
00:35:37Mimo radości z sukcesu, trudno pogonić się z taktyką pokiela, który ani razu nie dał zmiany z żałce w czasie pogoni zaczęta.
00:35:43Drużyna polska, jadąca już tylko z czwórkę, wysunęła się na drugie miejsce za Węgrami, od których dzieli nas zaledwie 9 minut.
00:35:50Czysto mamy na ostatnich dwóch etapach odrobić tę różnicę, okaże się prawdopodobnie dopiero pojutrze na warszawskim stadionie.
00:36:00Nie martw się, chłopie.
00:36:02Grunt, żeś nam pomógł etap wygrać.
00:36:04Naprawdę.
00:36:05Takiej psiej pogody to ja dawno nie pamiętam.
00:36:08Prócz ciebie ośmiu starych wyjadaców wysiadły.
00:36:11Zdrowadz do góry, Jasiu. W przyszłym roku pokażesz im na to ciężar.
00:36:14Hej, Stasiu.
00:36:26No i coś narobił.
00:36:30No co, zadowolony jesteś, tak?
00:36:46Masz, mamin, synku.
00:36:57Uczciwie tobie zarobiłeś.
00:36:59Gdzie ty się podziewasz, chłopie? Szukamy cię po całym hotelu.
00:37:19Mamy go, panowie. Prosimy.
00:37:27Kogam mnie!
00:37:38Widzisz, jak się cieszę?
00:37:39Jakbym miał wyścig już w kieszeni.
00:37:41No.
00:37:41Ale zobaczymy, kto jeszcze wygra.
00:37:44Co, Stasiu?
00:37:46Pieszko, waliście.
00:37:47Słowacz State, a te w s ócie z kieszynce.
00:37:49Będąc, jak się cieszy.
00:37:53Ta mój, jak się to nie z w ciemności.
00:37:54Nie zapomniałeś.
00:37:55Duż w kieszeniach, jak za wyraże.
00:37:56Idź nie zapomnij się.
00:37:58Do widzenia?
00:37:59Dźwięk...
00:38:00Będąc, jak się cieszę?
00:38:02Dźwięk...
00:38:03Dźwięk...
00:38:04Dźwięk...
00:38:05Dźwięk...
00:38:06Dźwięk...
00:38:07Dźwięk...
00:38:09Dźwięk...
00:38:12Dźwięk...
00:38:13Dźwięk...
00:38:15Dźwięk...
00:38:17Znowu sef.
00:38:24No i to już ten wasz popie.
00:38:27Nie wileli geście z reprezentacji po wcorajszym wykończeniu strzałki, co?
00:38:32Polarska Pryna do mną.
00:38:35He.
00:38:37O popieru masz się wyrażać z szacunkiem.
00:38:39Rozumiesz?
00:38:40Dlaczego?
00:38:41Przecież on sam się nie szanuje.
00:38:42Co ty gazet nie czytasz?
00:38:44Pewnie.
00:38:44Jedzie po świńsku i patrzy tylko jak sobie kieszenie nagrodami wypchać, nie?
00:38:49Bo czyjmy no.
00:38:50Wypluj coś powiedział.
00:38:51A jak nie?
00:38:52Wypluj, bo cię zlokautuje.
00:38:58On mnie zlokautuje.
00:39:01Ach, ty ofiaro.
00:39:14Nie...
00:39:27WykQ!
00:39:28KONIEC
00:39:58KONIEC
00:40:28KONIEC
00:40:31KONIEC
00:40:33KONIEC
00:40:56KONIEC
00:40:57Zdjęcie, ale w górę.
00:41:27DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:41:57DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:42:27DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:42:57Decydujący etap.
00:42:59Dobra, dobra. Zaraz tu.
00:43:01Dobranie.
00:43:02Dobranie.
00:43:04Dobranie.
00:43:08Róskliwy opiekun się znalazł.
00:43:10Ale nic, nic.
00:43:13Ach, żebyś ty wiedział, jak ja mam już tego wszystkiego dosyć.
00:43:16Tych ciągłych morałów, kłótni.
00:43:18W ogóle całego wyścigu.
00:43:21Ja cię dobrze rozumiem, Stasiu.
00:43:23Ale ten wyścig musisz wygrać.
00:43:27Mowa.
00:43:28Musisz, rozumiesz?
00:43:30Jak przegrasz, zagryzą cię za dziobią, a razem z tobą i mnie.
00:43:34O jakie nagrody będą w Warszawie?
00:43:36A, już nie o to chodzi.
00:43:38I o to też.
00:43:39Idealista się znalazł.
00:43:41Na moich nagrodach wychodzisz lepiej niż ja.
00:43:43Tak?
00:43:44To szukaj sobie pogoniennego.
00:43:46Opylam zawsze po najwyższych cenach.
00:43:48Tak, tak, żebyś wiedział.
00:43:50No wiem, wiem.
00:43:57Pięć minut.
00:44:00Jak nadrobić?
00:44:02Jak jechać?
00:44:03A ja ci powiem, jak jechać.
00:44:06Ja ci powiem.
00:44:09Zaraz od startu
00:44:10musisz urwać się do przodu.
00:44:14Cholera.
00:44:15Żeby ten Harandi miał defekt.
00:44:18Chociaż jeden defekt.
00:44:19Za Radomiem są kocielby.
00:44:26Tylko ten jego zaczarowany rower.
00:44:49Zabalić, starze?
00:45:04Dobra, że chodź.
00:45:07Wiesz,
00:45:08raz w 29 roku,
00:45:10a nie, chyba w 30 roku,
00:45:13pracowałem
00:45:14u Frena.
00:45:16Ta ci była firma.
00:45:17Wypuszczała rowery wyścigowe.
00:45:18Ale mówię ci
00:45:19zacka.
00:45:22Ale ci z fabryki Merkurego
00:45:24mieli lepszych do zawodników,
00:45:27którzy zawsze byli naszych w kuchni.
00:45:30I raz pamiętam
00:45:30przed zawodami
00:45:32dyrektor wola
00:45:32mojego kumpla
00:45:34i powiada
00:45:35słuchajcie,
00:45:36jeżeli w tym roku
00:45:38nie wygra nasza maszyna,
00:45:39to możecie sobie szukać pracy gdzie indziej.
00:45:42Co dużo gadać.
00:45:45Kumpel
00:45:45podkroił widelec
00:45:47Zagórskiemu,
00:45:49temu najleczemu z Merkurego.
00:45:52Potem pociągnął
00:45:53lakierem,
00:45:54że i znaku żadnego nie było.
00:45:55Nie rozumiem.
00:45:56Co mi teraz o tych świństwa gadasz?
00:45:58Dobranoc.
00:46:08Więc powiadasz,
00:46:09żeby prosto ze startu
00:46:11urwać się do przodu.
00:46:13Może to jest i myśl.
00:46:18Dobranoc.
00:46:18Dobranoc.
00:46:19Dobranoc.
00:46:19KONIEC
00:46:49KONIEC
00:47:19KONIEC
00:47:21KONIEC
00:47:22Andiamo a dormire?
00:47:25Sparci, sparci.
00:47:27Ah, sì, sì.
00:47:28Buonanotte.
00:47:30Buona, dovrà.
00:47:49KONIEC
00:47:51Dobry wieczór.
00:48:01Co ty tu robisz?
00:48:03Przyjechałem na ostat...
00:48:05Przyjechałem na ostatni etap.
00:48:10Wygrałem egzamin, wie pan?
00:48:12A gdzie pan popie?
00:48:14Zaraz ci pokażę.
00:48:16Pierwsze drzwi na prawo.
00:48:17Pod śródelką.
00:48:18Dobra, dziękuję.
00:48:20Dobranoc.
00:48:21Dobranoc.
00:48:22A maszyna pomila trzyma się fest, co?
00:48:24Tak, tak, idź pod świdemkę.
00:48:25Popiel chyba jeszcze nie idź.
00:48:27Dobranoc.
00:48:28Dobranoc.
00:48:44Panicki.
00:48:46Ja do kuchni.
00:48:47Widomy zapelnić.
00:48:48Ty zobaczysz, że nam dzisiaj jadaś przyniesie szczęście.
00:49:03Zobaczysz.
00:49:05Odpukaj.
00:49:07Dlaczego nie jesz?
00:49:09Jem, jem.
00:49:10Ty jedz, a nie ziewaj, bo ci nie wystarczy sił na ostatni etap.
00:49:13Dziękuję.
00:49:14Dzień dobry.
00:49:14Dzień dobry.
00:49:15Dzień dobry.
00:49:16Dzień dobry.
00:49:17Dzień dobry.
00:49:18Dzień dobry.
00:49:19Dzień dobry.
00:49:20Dzień dobry.
00:49:21Dzień dobry.
00:49:21Dzień dobry.
00:49:22Dzień dobry.
00:49:23Dzień dobry.
00:49:24Dzień dobry.
00:49:25Dzień dobry.
00:49:26Dzień dobry.
00:49:27Dzień dobry.
00:49:28Dzień dobry.
00:49:29Dzień dobry.
00:49:30Dzień dobry.
00:49:31Dzień dobry.
00:49:32Dzień dobry.
00:49:33Dzień dobry.
00:49:34Dzień dobry.
00:49:35Dzień dobry.
00:49:36Dzień dobry.
00:49:37Dzień dobry.
00:49:38Dzień dobry.
00:49:39Dzień dobry.
00:49:40Dzień dobry.
00:49:41Dzień dobry.
00:49:42Dzień dobry.
00:49:43Dzień dobry.
00:49:44Dzień dobry.
00:49:45Dzień dobry.
00:49:46Dzień dobry.
00:49:47Dzień dobry.
00:49:48Dzień dobry.
00:49:49Dzień dobry.
00:49:50Dzień dobry.
00:49:51Dzień dobry.
00:49:52Dzień dobry.
00:49:53Dzień dobry.
00:49:54Dzień dobry.
00:49:55Dzień dobry.
00:49:56Dzień dobry.
00:49:57Dzień dobry.
00:49:58Dzień dobry.
00:49:59Dzień dobry.
00:50:00Dzień dobry.
00:50:01Dzień dobry.
00:50:02Dzień dobry.
00:50:03Cześć!
00:50:29Niezła górka, co?
00:50:32Ech, w zimie to tu się musi na deskach zasuwać?
00:50:35Tak, szczególnie tam!
00:50:41O!
00:50:43No, ale tu przynajmniej mamy spokój.
00:50:46A co, źle się pan czuje?
00:50:48Nie.
00:50:50A właściwie trochę odpoczynku przydałoby się.
00:50:53Tak, tak.
00:50:54Starzejemy się, Adasiu.
00:50:57Co pan wygaduje?
00:50:59Przecież pan się jeszcze świetnie trzyma.
00:51:03Powiedz lepiej, co tam w szkole słychać.
00:51:05Jak chłopcy?
00:51:06Chłopcy? W porządku.
00:51:07A wie pan, jak wyjeżdżałem, to mnie wszyscy na dworzec odprowadzili.
00:51:11Jędrek z takim okiem przyszedł.
00:51:12No, co się stało?
00:51:14Wyszliśmy podczas przerwy na podwórze?
00:51:16Tak.
00:51:18Właściwie nic takiego się nie stało.
00:51:21No.
00:51:22Naprawdę nic takiego.
00:51:24Słuchaj, Adaś.
00:51:25Przede mną nie powinieneś mieć tajemnicy.
00:51:30Dobrze, powiem.
00:51:32Wyszliśmy podczas przerwy na podwórze, a oni zaczęli nam dogadywać.
00:51:35No i o...
00:51:36No ci z dziesiątej klasy.
00:51:38No i okularnik kazał im odszczekać.
00:51:40Odszczekać?
00:51:41Co im kazał odszczekać?
00:51:43To o mnie poszło?
00:51:48Aha.
00:51:50Krytykowali mnie, że ukryłem kontuzję, że jadę egoistycznie i wyście się za mną ujęli, tak?
00:51:59Tak.
00:52:02No, a jak wy myślicie? Jestem w porządku?
00:52:06Co mówi Jędrek?
00:52:09My właściwie...
00:52:10Mów szczerze, Adaś.
00:52:11Gadaliście o mnie.
00:52:13Ciągle gadamy.
00:52:14Ale co?
00:52:15Co gadacie?
00:52:18No...
00:52:20Że pan chyba wie, co pan robi.
00:52:29No...
00:52:30Już czas.
00:52:34Ale...
00:52:35My w pana wierzymy.
00:52:38Co?
00:52:41Nic.
00:52:43Tak 73.
00:52:45Ale TERMistas.
00:52:46No!
00:52:47To
00:52:50nie.
00:52:51Po
00:52:58yup.
00:52:58Po
00:53:03KONIEC
00:53:33KONIEC
00:54:03KONIEC
00:54:05KONIEC
00:54:07KONIEC
00:54:09KONIEC
00:54:11KONIEC
00:54:13KONIEC
00:54:15KONIEC
00:54:17KONIEC
00:54:19KONIEC
00:54:21KONIEC
00:54:23KONIEC
00:54:25KONIEC
00:54:27KONIEC
00:54:29KONIEC
00:54:31Buczy, zrozumieć.
00:55:01Nadajemy pierwszy komunikat z pracy etapu Kielce Warszawa.
00:55:18Po 30 kilometrach w czołówce składającej się z około 10 zawodników jedzie wszech Polaków!
00:55:31Chwilą po mielce indziej ma ucieczkę! Natychmiast jak cień ruszył za nim Harandii!
00:56:01Mają już prawie 700 metrów przewagi nad pozostalą grupą.
00:56:17Daj wodę.
00:56:31Daj wodę.
00:56:35Daj wodę.
00:56:39Masz.
00:56:44Mięć hit, to. Wszystko?
00:56:48Zaraz na bierzemy.
00:57:01Woda.
00:57:05Pamiętaj.
00:57:07Odwiedź.
00:57:17Odwiedź.
00:57:19Odwiedź.
00:57:21Wielu, na megafonę stadionu.
00:57:23Prędzej!
00:57:26Wypadnie z nasz węgów i stali naszej z wyśniewu.
00:57:29Popiel porwał zaczęowanie roweru Varandiego.
00:57:33Powtarzam.
00:57:35Popiel porwał zaczęowanie roweru Varandiego.
00:57:38Popiel porwał zaczęowanie roweru Varandiego.
00:57:59Wyprov widziałem z nasz węgów nożychId!
00:58:00Ch Tale, safely rewolia wyżks ellas.
00:58:03Powtarzam, wieś, tra Side.
00:58:04Watore,racy
00:58:12w organizzach niczyny,
00:58:14According tarwe Idaho j 데 spełniowy w 17 tygodnie.
00:58:17K!!!
00:58:19Arto w czji�anse.
00:58:20Kto was tak zgnę, panie Wolczak? Nie pali się!
00:58:38Czego się tak mleczecie w ogonie?
00:58:41Nower 66 ma defekt!
00:58:43Jedzie na nim popiel! Ma złamany widele!
00:58:46Co?
00:58:47Jedźcie natychmiast za mną! Ja was przeprowadzę!
00:58:50Kto! Kto! Kto!
00:59:07Ist już wszystko w porządku?
00:59:09Ja, ja, dziękuję.
00:59:10No co? Zostać z tobą? Co?
00:59:23Nie, nie, jedź. Jedź, jedź.
00:59:25Śliczny
00:59:37Śliczny
00:59:40Co ten chłop wyprawia?
00:59:42Wylnuj tego.
00:59:48A gdzie łajsa?
00:59:50Łajsa?
00:59:52Jakieś dwa, trzy kilometry za nami.
01:00:04Co ten chłop wyprawia?
01:00:10Nie jest idle.
01:00:20A...
01:00:22...
01:00:23...
01:00:25...
01:00:27...
01:00:29...
01:00:31...
01:00:34...
01:00:35...
01:00:38Jak ci nie wstyd, tak ciągle w ogonie.
01:00:43Ja tak z przyzwyczajenia.
01:00:45Przestań błaznować, ów się, Aro.
01:00:48Nie ma trzeciego w czołówce.
01:00:50A ty?
01:00:51Do diabła ze mną. Będę dyskwalifikowany.
01:00:54Musisz jechać na trzeciego.
01:00:56Gonimy.
01:00:57A daleko są?
01:00:58Jakieś trzy kilometry.
01:01:00O cholera.
01:01:02Uważaj. Zaraz odskoczymy w bok.
01:01:04Zaraz.
01:01:06Zaraz.
01:01:07Zaraz.
01:01:34Uwaga.
01:01:38Nadajemy ostatni meldunek otrzymany samolotem.
01:01:41Otóż wyścig w dalszym ciągu prowadzi samotnie Węgier-Haranki.
01:01:46Goni go czołówka, w której znajdują się obaj wzorkiewiczowie i tylko jeden Węgier.
01:01:51Mikosz.
01:01:52Jakieś półtora kilometra za nimi pędzi Lazowski.
01:01:55Towarzyszy mu chłopiel, który prawdopodobnie zostanie dyskwalifikowany.
01:01:58A więc wszystko zależy teraz od Lazowskiego.
01:02:00Jeśli dojdzie do czołówki, będzie trzecim zawodnikiem w drużynie polskiej i wtedy możemy być na zwycięstwie.
01:02:09Lazowski! Lazowski! Lazowski! Łajca! Łajca! Łajca! Łajca! Łajca! Łajca! Łajca!
01:02:17Uwaga, uwaga! Kolejny meldunek z trasy.
01:02:21Lazowskiego dzieli od czołówki już tylko jeden kilometr.
01:02:25Zdrawa!
01:02:26Zdrawa!
01:02:27Zdrawa!
01:02:28Zdrawa!
01:02:30Zdrawa!
01:02:31Zdrawa!
01:02:32Tato!
01:02:34Tato! Tato! Tato! Tato! Tato!
01:02:42Tato! Dikaj jak ktoś wstą!
01:02:44Jakie 700 metrów!
01:03:02Stato!
01:03:04Zagrodziwa!
01:03:06Zagrodziwa!
01:03:08Zagrodziwota!
01:03:10Muzyka
01:03:37Nasiu, zwolnij. Nie mogę już.
01:03:42Musisz. Złapiesz drugi oddech. Zaraz ich dojdziemy.
01:03:47Muzyka
01:04:07Kres, łajza. Kres, no.
01:04:14Kres, łajza. Kres, łajza. Kres, kres.
01:04:18Kres, kres, kres, kres.
01:04:21Kres, kres, kres.
01:04:24Kres! Kres, kres!
01:04:25Kres! Kres!
01:04:26Dolów mi te 400 metrów.
01:04:32KONIEC
01:05:02KONIEC
01:05:12KONIEC
01:05:15ZENIK
01:05:20ZENIK
01:05:22KONIEC
01:05:24ZENIK
01:05:26ZENIK
01:05:30Zwycięzca ma randy?
01:06:00Zwycięzca ma randy odbywa teraz triumfalną rundę honorową.
01:06:30Zorgiewicz pierwszy do oddziałnika.
01:06:33Diago! Wygrywa!
01:06:36Wala teraz fantastyczny, niż nie łajza.
01:06:40Wygraliśmy tak!
01:06:42Jeśli trzeci będzie randy, niech pan nie zostawiał w ciągu najbliższych sześciu minut.
01:06:46Wygramy wyścig.
01:06:47W tej chwili kapitan polskiej drużyny podchodzi do zwycięzcy wyścig.
01:06:54W imieniu drużyny polskiej serdecznie ci gratuluję.
01:06:58Naprawdę byłeś najlepszy.
01:07:00Szkoda, że pan to nie widza, a Wzorgiewicz pierwszy ściska serdecznie Węgra,
01:07:03jakby chcąc wynagrodzić krzywdy wyrządzone przez popiel.
01:07:05A gdzie Staszek?
01:07:16Uwaga! Uwaga!
01:07:18200 metrów za nami jedzie ostatnia grupa kolarzy, którą prowadzi trzeci Węgier, Nagi.
01:07:27Uwaga! Uwaga!
01:07:31200 metrów za nami jedzie ostatnia grupa kolarzy, którą prowadzi trzeci Węgier, Nagi.
01:07:38Jeżdżający w tej chwili na stadion trzeci Węgier, Nagi, stracił do czołówki około 11 minut.
01:07:58A więc według nieoficjalnych obliczeń wyścig zakończył się zwycięstwem drużyny polskiej.
01:08:08KONIEC!
01:08:38A Popel?
01:08:44No właśnie czekamy na niego.
01:08:47O! Od mojej owe.
01:08:52Tak, muszę wam wyjaśnić...
01:08:54Wimę! Adaś mówił.
01:08:59Dla Popel.
01:09:04No to dziękuję.
01:09:06Dziękuję.
01:09:08Słuchajcie, Staszek idzie.
01:09:26Czekajcie, chłopcy.
01:09:28Wiedzcie, jaki Staszek jest.
01:09:30Dajmy mu dzisiejszy stol.
01:09:31To dziękuję.
01:09:32To dziękuję.
01:09:41Dziękuję.
01:09:42Amen.
01:09:44Dziękuję.
01:09:45Dajmy do zrozumienia.
01:09:45Dajmy.
01:09:47Dziękuję.
01:10:17Dziękuję.
01:10:47Dziękuję.
01:11:17Dziękuję.