Patrycja Markowska - Wywiad 2025
Category
📺
TVTranscript
00:0064. już płyta. Przed Wami Patrycja Markowska!
00:04Wielkie brawa!
00:25Bardzo dziękuję. Cieszę się, że są z nami fani Perfektu.
00:31Tęskniłam za Tobą. Naprawdę? Naprawdę.
00:34Ale po co Ty wzięłaś ślub, tak?
00:36Jest jak z grubej rury w ogóle od razu.
00:39Bo ja znam Twojego męża. Mówił Ci, że my się poznaliśmy?
00:41Oczywiście, że tak. Powiedział, że jak coś dzisiaj odwalisz, to on wie, gdzie mieszkasz, to po pierwsze.
00:45A po drugie mówi, że Cię zamknie w toalecie u niego w knajpę, bo przychodzisz.
00:49Do toalety przychodzę, tak.
00:51Do kuchni odszczekasz.
00:52Nie, bo zastanawia mnie. Ty, rockowa dziewczyna, przecież znamy się chyba za 20 lat.
00:57Ja Cię raczej kojarzę jako wyzwoloną, wolną, tańczącą na barze.
01:01Nigdy się nie czułam, Kuba, teraz mówię to zupełnie szczerze, tak wolna jak od dwóch lat.
01:05Mając męża?
01:06Tak.
01:08I życzę tego każdemu.
01:10Widzę, że też zrozumieliście.
01:12Wiesz, jakie jest polskie słowo, w którym można popełnić najwięcej błędów?
01:17Słowo tak powiedziane na ślubie.
01:20Zastanów się. Zastanów się.
01:22Wiesz co, naprawdę...
01:23Co Ci dał? Co on Ci dał?
01:25Że ma restaurację? Jadasz u niego za darmo?
01:28Masz rabat? Masz rabat?
01:36Wiesz co, to jest taki... Ja pewnie też zostałam w ten sposób wychowana,
01:39bo myślę sobie, że gdyby nie moi rodzice, ich miłość, ich taka przyjaźń,
01:45która trwa do tej pory, że oni razem się chichrają.
01:47Zresztą wróciliśmy teraz, byliśmy razem w Hiszpanii.
01:50Tata był, mama...
01:52Tak.
01:53Nasi synowie...
01:54Twój tata ma wreszcie zięcia.
01:56Tak.
01:57I co, jak go akceptuje?
01:59No wiesz, Tomek jest przede wszystkim...
02:01To jest bardzo uważam seks i cecha to, co ty masz.
02:03Dlatego się podkochujemy w tobie z mamą, naprawdę.
02:06Już są dwie!
02:08No, to jest...
02:10Ale czekaj, wyzwanie za wyzwanie.
02:14Wyznanie za wyznanie.
02:15Podczucie humoru.
02:16Ja zawsze chciałem mieć dziewczynę, która ma na nazwisko Markowska.
02:19Miałeś już chyba.
02:21To może nie pamiętam.
02:22Było coś między nami?
02:23Nie, Aniu, pozdrawiam cię serdecznie.
02:25Tak, tak.
02:26Wiesz co, poczucie humoru.
02:28Tomek nas bardzo rozśmiesza, wprowadza, wiesz...
02:31A co, przynosi rachunek za jedzenie?
02:33A cała rodzina...
02:37W ogóle za dużo o nim.
02:38Za dużo o tym Tomku.
02:40W ogóle nawet się nie zaczęłam jeszcze.
02:42A, dobrze.
02:43Nie byłoby mojej nowej płyty, gdyby nie on.
02:44Przysięgam.
02:45Czyli to jemu zawdzięczamy?
02:46Tak.
02:47Stary, dzięki, naprawdę.
02:49Kiedy premiera tej płyty?
02:50Za dwa dni, dokładnie.
02:52O rany.
02:53Macie ostatnie dwa dni spokoju.
02:55Ja słuchałem.
02:57O tym pogadamy, bo jestem...
02:59W ogóle ciekawi mnie twoja metodologia pisania tekstów.
03:01Bo ja jestem bardzo wrażliwy na literaturę.
03:03Bo jestem z tego pokolenia.
03:05Ale zacznijmy od początku.
03:06Twój tata wie, że jesteś u mnie?
03:08Wie.
03:09I co powiedział?
03:11Pierdol to, co tam się będzie działo.
03:17Grzegorz!
03:21Ale przecież wiesz, że ja twojego tatę w latach dziewięćdziesiątych...
03:24My się znaliśmy.
03:25Byliśmy kolegami z pracy.
03:26Ja tak.
03:27Co się z nim stało?
03:28Nie, no, stało się to, Kuba, że czasami rzucasz na wiatr słowa,
03:32które bardzo ranią.
03:33O tacie powiedziałeś kilka zdań, czy napisałeś?
03:35Takich bardzo krzywdzących, ale...
03:37Żartobliwie, ironicznie.
03:38No tak.
03:39No nie wszyscy jesteśmy ze Spiżu.
03:40O mnie też piszą.
03:41Wiesz co, czytałam teraz bardzo dobrą książkę,
03:43jeżeli mogę polecić Małgorzaty Halber, Hałas.
03:45Znam książkę Małgorzaty.
03:46W ogóle uważam, że Małgorzata Halber jest bardzo czujną obserwatorką rzeczywistości.
03:50Bardzo czujną.
03:51I tam jest właśnie bardzo dużo o tym, co się teraz dzieje w przestrzeni internetowej.
03:55Nie wiem, czy czytałeś akurat tę pozycję.
03:57O tym, jak szydzimy z siebie dzisiaj.
04:00Ile jest jadu w nas.
04:02Ale poczekaj, nie stosujmy skali jadu do ironii, do sarkazmu,
04:08do pewnego oświeconego cynizmu, bo ja mam wrażenie...
04:11Łatwo bardzo tą cienką granicę przekroczyć.
04:13Ja na przykład dowcipem przytulam ludzi.
04:15Uważam, że ja ich przytulam.
04:17A to, że oni się spinają.
04:19Dał Ci kiedyś tata, bo jesteś jednak córką legendy.
04:24Dla mnie Grzesiek Markowski jest legendą.
04:27Zawsze będzie.
04:28I to mówię wprost.
04:29Tata ma telewizor?
04:30Ma.
04:31Grzesiu, byłeś, jesteś i będziesz dla mnie legendą.
04:34Czy tata udzielił Ci jakiś razy...
04:37No to Ci chociaż teraz na chwilkę przytulę.
04:39Ale nie na czym na chwilkę.
04:44Ale taka jest prawda.
04:45Ja jestem w ogóle ciekaw, czy ludzie...
04:49No autobiografia.
04:51To są dwie piosenki.
04:53Nie płaczewka i autobiografia.
04:55Kiedyś jeszcze obracam w palcach złoty pieniądz.
04:58Jak słucham autobiografii, to mam wrażenie, że ja znam na pamięć
05:01każdy hi-hat.
05:02Każdą nutę.
05:03Super.
05:04Jestem ciekaw, czy...
05:05Zróbmy taki test.
05:06Czy ludzie to znają?
05:07Jak to się zaczynało?
05:08Miałem dziesięć...
05:10Miałem dziesięć lat, gdy usłyszał o nim świat.
05:14W mej piwnicy był nasz klub.
05:17Ale czas.
05:18Kumpel radio zniósł.
05:20Usłyszałem losu trzus i nie mogłem w nocy spać.
05:25Wiatr odnowy wiał, darowany reszty kar.
05:30Znów się można było śmiać.
05:34W kawiarniany gwar, jak tornado desz się wdarł.
05:38I ja też chciałem grać.
05:42Brawo.
05:43Było nas szatka ze zła syn na krew.
05:47Ale jeden przyświęcał nam cel.
05:51Za kilka lat mieć u stóp cały świat.
05:55Wszystkiego w grud.
05:58Chłopaki, łyki, dysko, zlewa sztyt.
06:01Niecierpliwie w nas ściskał się duch.
06:05Ktoś dostał lot, to popłakał się ktoś.
06:09Coś działo się.
06:12Brawo.
06:17Ale czas.
06:20Ale miło.
06:21Grzegorz.
06:23Dziękujemy.
06:24Grzegorz, to dla ciebie, żebyś miała świadomość.
06:26Dzisiaj mamy chór Zakładu Karnego.
06:29I oni wszyscy będą dzisiaj śpiewać.
06:31Ale piękne to było.
06:32Naprawdę, dziękuję bardzo w imieniu taty.
06:34Nie wiedziałem, że tu przychodzą tak zdolni ludzie za darmo.
06:38Czy ty masz swoją autobiografię?
06:41W sensie, że masz taki numer, który już na pewno z tobą, z nami zostanie?
06:48No wiesz, myślę, że takim momentem przełomowym było
06:51Świat się pomylił, wygrana w Opolu.
06:54Wtedy i nagroda dziennikarzy, i publiczności.
06:56Więc czułam, że ta publiczność tak pierwszy raz popatrzyła na mnie.
06:59Nie jak na córkę Grzegorza Markowskiego.
07:02Tylko, że mam już swoją tożsamość taką.
07:05Świat się pomylił był epicki, ale był też dawno.
07:08Bardzo.
07:09Prawda.
07:10Nie brakuje ci...
07:11Nie, w ogóle.
07:12A czego?
07:13Nie brakuje mi pomnikowych piosenek.
07:16Lubię się, lubię się rozwijać.
07:18Nie każdy utwór będzie przebojem w dzisiejszych czasach.
07:21Bo musiałabym nagrywać jak Bambi.
07:23Czy jak Jan Klosia.
07:24Dobrze, nie czepia się Bambi, bo jest super.
07:26Ale ja się w ogóle nie czepiam.
07:27Mam wrażenie, że się czepiłaś.
07:28O co ci chodzi z Bambi?
07:29O co ci chodzi z Bambi?
07:30Dlatego, że jest młodsza?
07:31Ja myślę, że mówię nie o...
07:32Że jest seksowna?
07:33O przybojach.
07:34Ona siedziała na tej kanapie kiedyś.
07:35I nie zaszła w ciąże.
07:36Ty siedziałaś i co się stało?
07:37Zaszła w ciąże.
07:39Tak było?
07:40Kurwa, chyba nie mam siły na ten wywiad dzisiaj.
07:42Przeżyłam, naprawdę.
07:46Kto lepiej całuje?
07:47Paweł Delon, czy Dyta Górniak?
07:54Zmieniając temat.
07:56Nie, muszę poczekać.
07:57Nie mam siły na to odpowiedzieć.
07:58Chodzi o to...
07:59Ale w ogóle pięknie wyglądam.
08:01Nie, przestań.
08:02Nie chcę się w ogóle bronić.
08:03Pasałem nie bronię.
08:05Cieszę się, że jestem w tym zawodzie.
08:07Cieszę się, że mam piosenki.
08:08Cieszę się, że sprzedaję bilety na koncerty, bo to jest dla mnie miarą sukcesu.
08:11No tak, ale to jest miarą.
08:13Tylko poczekaj.
08:14I cieszę się też, że dużo nagrywam.
08:15Że cały czas nagrywam.
08:16Że się rozwijam.
08:17Naprawdę jesteś spełniona, kiedy młodzi artyści wypełniają stadiony.
08:20Wielkie hale.
08:21A ty dnia Dni Łukowa i Dni Gryfina.
08:24Super, bardzo się cieszę, że tam gram.
08:26Naprawdę?
08:27Oczywiście.
08:28Wpisałem w nawigację Gryfin, to mi baterie wywaliło na zewnątrz.
08:30To ładne.
08:31Nie no, błagam cię.
08:32Gdzie jest Gryfin, Gryfino?
08:34Posłuchaj, ale to Kuba, to ja żyję w Polsce.
08:36No to tak jakbym chciała grać tylko w ogóle, wiesz...
08:38Ja to tylko Nowy Jork oraz...
08:40No co ty?
08:41Im mniejsze miejscowości, tym w ogóle lepsza zabawa i publiczność.
08:45Już powoli to zbliża się do Norbiego.
08:47Im mniejsza publiczność, tym większy czad.
08:50Bywa, bywa.
08:52Jak objawiasz najmniejszą publiczność?
08:53Mój tata zagrał kiedyś, wiesz, naprawdę była słaba reklama, wiesz, Koncertu Perfektu.
08:58To było za granicą.
08:59Iło powiedział mi, że przyjechali na wózkach.
09:01Tylko nie wpuścili tych niepełnosprawnych, bo bilety się nie sprzedały.
09:05I zagrali dla dziesięciu osób na wózkach inwalidzkich.
09:07Powiedział, że to było jedno z najfajniejszych koncertów.
09:09Nie mierzyłabym miary sukcesu tego, czy grasz w Gryfinie, czy grasz na stadionie,
09:15bo to się udaje Dawidowi Podsiadło, którego wielbisz, ale on jest jeden.
09:18Ja go nie wielbię.
09:20No, bardzo go lubisz, bardzo go cenisz i ja też go cenię, ale nie można też mierzyć...
09:24Znowu się czekasz. Teraz Bambi, Podsiadło.
09:26To wywiad ci ewidentnie nie wychodzi dzisiaj, no.
09:28Przestań atakować młodszych ludzi.
09:30No po nas już będą młodzi.
09:32Ja kocham polski hip-hop.
09:34On mi opowiada więcej o młodych ludziach niż wszystkie te diagnozy społeczne,
09:38bo oni są prawdziwi.
09:40Super, że masz takie zdanie.
09:41Mają swoje priorytety.
09:42Ja nie przepadam, ale...
09:43Nie przepadasz za polskim hip-hopem?
09:44Nie, mój syn rapuje i wiesz, i...
09:47Mój syn rapuje?
09:48Tak.
09:49Boże, co na to wujek Grzegorz?
09:51Wiesz co, to nie jest nasza muzyka, ale bardzo szanuję to, że on po prostu, wiesz, robi swoje.
09:58Ale co on na przykład koweruje?
10:00Nie płacz, Ewka, suko, bo tu miejsca brak na te babskie łzy.
10:04Job twoju mać.
10:07Coś takiego?
10:08I jak ma lat twój syn?
10:09Siedemnaście.
10:11No to już moglibyśmy do szkoły w chmurze się zapisać.
10:15Z nim tak.
10:16Dobrze, nie odpowiedziałaś mi na pytanie.
10:18Czy tata, legenda rocka, który dał ci korzenie, ale też gigantyczny cień, to jest prawda?
10:25Ja czuję blask tylko.
10:26Blask też.
10:27Naprawdę.
10:28Ale czy on ci dał jakąś radę, która się spełniła, wypełniła, jest naprawdę do dziś jakąś życiową twoją matrycą?
10:39Szanuj publiczność, dawaj z siebie zawsze wszystko na scenie, ale miej dystans do tego zawodu.
10:44Nie żyj tym zawodem.
10:45Miej szczęśliwą rodzinę.
10:48To jest tak, Kuba, że pytałeś, dlaczego ja się czuję wolna teraz w małżeństwie.
10:55To jest trochę tak, że myślę sobie, że jakby ci zabrać program i zabrać popularność, to mogłaby być jedna wielka pustka.
11:01Nie wiem, czy tak by było.
11:03Może nie.
11:04Dlatego, że też nie znasz bardzo wielu znaczników mojej gradacji szczęścia.
11:10Ja nie ląduję na okładce WiWy ze swoimi dziewczynami, bo WiWa ma za powolny druk i nie dali by radę tego drukować.
11:20Może tak być.
11:24Dla mnie, wiesz, dystans do tego zawodu.
11:27Dystans to od razu takie alibi. Owszem, gram na dniach Łukowa i Gryfina.
11:31Jestem przekonany, że po tym programie tam się bilety sprzedają.
11:34Łuków, są jeszcze wolne miejsca w remisie?
11:37Jezu, w ogóle najpiękniejszy koncert, bo to naprawdę nie można.
11:40Jest taki klub Bogart.
11:42W Kasablance.
11:44I tam przychodzi, tam jest kultura grania koncertów biletowanych.
11:47Przychodzą ludzie, którzy kochają muzykę.
11:49I powiem Ci szczerze, że to się nazywa klub Bogart w Gomunicach.
11:54Przepraszam, jeszcze raz?
11:55Klub Bogart w Gomunicach to są najpiękniejsze koncerty ever.
12:00Jak brzmi nazwa tej miejscowości?
12:02Gomunice?
12:03Tak. Zapraszamy Kuba kiedyś.
12:05Zobaczę, mam duży globus, może znajdę.
12:07Tylko, że jak Ty byś podjechał swoim samochodem tam, to myślę, że mogłoby się to źle skończyć.
12:13Ja myślę, taniej będzie jak oni podjadą do mnie.
12:15Będzie bardziej się opłacało.
12:17Gomunice!
12:18Ale wyobrażasz sobie?
12:20Patrycja Markowska on tour.
12:22Gryfino.
12:24Gomunice. Łukowa.
12:26Jezu, to jest ciekawe, że Ty z tego szydzisz, ale to jest śmieszne.
12:29Ja z tego nie szydzę, ja po prostu ironizuję.
12:31Kochasz mnie jeszcze?
12:33Ja nie zapomnę jak próbuję się z Patrycją umówić.
12:36Siedzimy, gadamy, ja mówię, chodź umówimy.
12:38To będzie nasza pierwsza randka.
12:39Ona mówi, Kuba, chętnie, ale jestem w ciąży.
12:42Pamiętasz?
12:43Tak było.
12:44Ja mówię, dobra, będziemy mieli pierwszy trójkąt od razu.
12:47Tak było.
12:48Przecież my się w jakiś sposób strasznie lubiliśmy.
12:51Ale lubimy się do tej pory, Kuba, tylko czemu Ty mnie atakujesz?
12:54A kogo mam atakować? Ich nie znam.
12:56Oni u mnie pracują.
12:57Jesteś taki czasami stronniczy.
12:59Bo tak, nigdy nie przyszedłeś na mój koncert.
13:01Byłem na Twoim koncercie.
13:02Na kiedy? Proszę.
13:04No właśnie.
13:06W Gryfinie byłem.
13:07Do Gryfina było za daleko.
13:08W klubie Humphrey Bogart.
13:10Widzisz?
13:11Mam do Ciebie takie pytanie.
13:12A przyjdź kiedyś.
13:13Wiesz co mnie wzruszyło?
13:15To jest ciekawe.
13:17Na skraju snu zawieszona,
13:19między ziemią a niebem,
13:22w ogniu Twoich ust uwięziona.
13:24To Ty napisałaś.
13:25Poznaj obłęd mój.
13:26Tak. A brzmi kurwa jak Eliza Orzeszkowa.
13:29Nie masz wrażenia, że Ty obrazujesz świat
13:33niewspółcześnie?
13:35Tak, to prawda.
13:36I teraz pytanie.
13:37Bo to metafory, no.
13:38Tak, ale to nie chodzi o...
13:39To nie jest zaczepne,
13:40że Ty po prostu nie zdobywasz nowej publiczności,
13:43bo jesteś retro-pokalistką już.
13:46Może tak być.
13:47A to fajne.
13:48Boże, jak się cieszę.
13:49Ale jak ja posłuchałem tego...
13:51Wiesz, dla mnie kiedyś taką woltę zrobił...
13:53Ja kochałem Lenego Krawica.
13:55Pierwsze trzy płyty.
13:56Potem stał się artystą pop.
13:57Jak on grał Let Love Rule.
13:59Grałam support przed nim kiedyś.
14:00Jego scena wyglądała jak ołtarz.
14:03To był wielki rockowy artysta.
14:05To był spadkobierca Hendrixa i Lenona.
14:07Potem takie pierdy grał.
14:08Naprawdę?
14:09Tak.
14:10Mi się podobają te płyty.
14:11Nie chodzę. Ballady, wiesz.
14:12Ty nie lubisz ballad, no.
14:13Lubię ballady.
14:14Ja akurat bardzo Krawica cenię
14:16i bardzo fajnie, że porównałeś.
14:18Bo ta płyta trochę taka jest.
14:19Rewolucja, no.
14:20Tak.
14:21Ja rozumiem.
14:22A to jest przejaw czego?
14:23Starości?
14:24Posiadania męża?
14:25Dobrego seksu?
14:27Boże, to brzmi jakbym po prostu była, wiesz,
14:29w kapciach jakichś takich filcowych.
14:31Nie, w ogóle nie.
14:33To w ogóle odwrotnie, kompletnie.
14:35A powiedz mi,
14:36jeżeli jesteśmy przy płycie
14:38i taki temat muzyczny.
14:39Kto lepiej całuje?
14:40Paweł Delon czy Edyta Górniak?
14:44Obydwoje świetnie całują.
14:47Ty się naprawdę całowałaś z Edytą Górniak?
14:49No raz.
14:52Ale to o czymś świadczy, czy nie?
14:54Nie, wiesz, to była bardzo śmieszna sytuacja,
14:56bo lecieliśmy na koncert.
14:58Było wielu polskich artystów
15:01i lecieliśmy zagrać w Londynie.
15:03Zresztą na Wembley.
15:04Na Wembley.
15:05To ja wtedy byłem.
15:06Tam był piasek.
15:07Ale to ja tam wygrałam dwie piosenki, wiesz.
15:09No, ale ja się spóźniłem akurat wtedy.
15:12Ale byłem na tym koncercie.
15:13Super impreza.
15:14I wiesz, no i bym, słuchajcie, los chciał,
15:16że samolot niestety przez moich muzyków,
15:20którzy nie mogli wejść na pokład
15:22z racji ilości procentów we krwi,
15:25musieliśmy wszystkie walizki, wiecie,
15:28czekać aż wyjmą ich walizki.
15:29A, czyli oni nie polecieli?
15:30No, oni nie polecieli.
15:31W związku z czym czekaliśmy zamknięci w samolocie
15:35przez dwie godziny, aż oni wyjmą te walizki.
15:38No i zaczęło się robić w tym samolocie coraz bardziej wesoło.
15:41Okej.
15:43I Edyta nawet wzięła w pewnym momencie ten...
15:46Mikrofon?
15:47Co stuardessa mówi, ten mikrofon, tą słuchawkę
15:49i zaczęła śpiewać hymn Polski.
15:52Naprawdę, serio.
15:54I samolot od razu jeb do góry.
15:56Poczekaj, śpiewa, ale trafiła?
15:58No, bo naprawdę rozdawała też cukierki.
16:01Była mocno rozbawiona, ja zresztą też.
16:04Edyta live on aeroplane.
16:06No.
16:07My chyba też w ogóle trochę przegięliśmy,
16:08ale wiesz co, to naprawdę nie było miłe.
16:10Taką bym chciał widzieć.
16:11Przeginającą, no.
16:13Kuba, ja myślę, że naprawdę dla mnie weryfikacją artysty
16:16jest koncert na żywo.
16:17Jeżeli ty nie byłeś nigdy na moim koncercie,
16:19to ja myślę, że mam też wiesz o tym.
16:21Ale to wiesz co, poczekaj.
16:22Zadajmy pytanie.
16:23Chcielibyście zobaczyć teraz Patrycję na żywo?
16:26Od was zależy.
16:28Was zaprosimy.
16:30Naprawdę, dziękuję.
16:33Przypadkowo jest.
16:34O, proszę bardzo.
16:35Jest i on, proszę.
16:37Dzień dobry, cześć.
16:38Przypadkowo przechodził z gitarą młody człowiek.
16:41Ty znasz jakieś numery Patrycji?
16:44No to bardzo proszę.
16:45Co to będzie?
16:46Ale może mikrofon jakiś, coś, coś?
16:47Ale w ogóle chciałem ci powiedzieć,
16:49że wyglądasz jak kojarzysz zespół Alice in Chains?
16:53Gitarzysta.
16:54On też nagrywał Cantrell, nie?
16:56Wyglądasz jak Cantrell za młodu.
16:58To jest wielki komplement, naprawdę.
17:01Trzeba słuchajcie też dodać,
17:04że jak powstawała płyta Obłęd,
17:06to spotkaliśmy się z Zagajkiem na pierwsze w ogóle dźwięki.
17:10A kto to jest Zagajek?
17:11To jest właśnie Zagajek.
17:12To ty jesteś Zagajek!
17:13Słyszałem o tobie.
17:15I słuchajcie, to było takie uczucie,
17:17jakbyśmy mieli podpisany pakt z diabłem,
17:19ponieważ szły nam te piosenki
17:21jedna za drugą, jedna za drugą.
17:23I wtedy trzeba przerwać.
17:25Mi to kiedyś mówił bardzo wybitny polski pisarz,
17:27że jak pisze się za łatwo,
17:29można popaść w kicz.
17:31Lepiej zrobić przerwę.
17:32Ale może w rock'n'rollu jest inaczej.
17:33Dobra.
17:34Nam się udało skończyć płytę.
17:35Dokładnie.
17:36No to bardzo proszę.
17:37Patrycja Markowska live i Zagajek!
18:05Czy marzyłeś o miłości, o tym by nią karmić świat?
18:18Czy marzyłeś o tym, by jej w domu nigdy nie zabrakło nam?
18:26Trzymaj mnie za rękę, nie chcę więcej.
18:32Więcej nie liczy się nic.
18:35Więcej nie liczy się nic.
18:39Więcej.
18:42Póki żyję walczyć będę, wstawać z kolan.
18:48Nie liczy się nic.
18:51Więcej nie liczy się nic.
18:58Póki żyję walczyć będę,
19:01wstawać z kolan.
19:04Nie liczy się nic.
19:07Więcej nie liczy się nic.
19:11Więcej.
19:14Krzysiu Zagajewski.
19:15Bardzo dziękuję.
19:17Dziękujemy Krzysztof.
19:18Dziękujemy.
19:24Dziękuję bardzo.
19:26Dziękuję bardzo.
19:32I teraz musimy od nowa nagrać ten wywiad, kiedy chwalisz płytę Obłęd, Kuba.
19:38Przepraszam Cię za wszystko, naprawdę.
19:40Przepraszam Cię za miłość mą, za wszystko.
19:42Widzisz, Ty masz ten atut i problem, który ma Sara James, która była tydzień temu.
19:48Że ja słucham jej płyty i ona do mnie nie przemawia.
19:51Ona tu wychodzi z gitarzystą i ja jestem tak blisko Twoich strun nerwowych,
19:56że to było genialne.
19:58Naprawdę wielkie brawa.
19:59Bardzo dziękuję, naprawdę.
20:04Dwa tematy i kończymy.
20:06Rodzice, bo mówiliśmy o radach, nie?
20:08Tak.
20:09I Ty powiedziałaś, że kiedyś rodzice dali Ci taką radę.
20:10Nie cwaniakuj, bądź szczera, oddaj serducho.
20:13Wszystko się zgadza.
20:14Ja też uważam, że nie cwaniakuję, tylko jestem pracowity.
20:17Wydaje mi się, że przesadnie bywam szczery.
20:19Nie lubię słowa serducho.
20:21Nie lubię.
20:22Mnie moja mama wiele lat temu była medykiem, dała taką radę.
20:26Jak palisz marihuanę na balkonie, to przynajmniej załóż kurtkę.
20:30Mi się to strasznie podobało, bo to świadczyło o tym,
20:32że ona wiedziała, że nie ma na mnie wpływu.
20:34O rany, muszę sobie to wziąć do serca teraz, naprawdę.
20:37A Ty myślisz, że Ty wychowujesz swojego syna jeszcze?
20:40No właśnie jest to bardzo trudny nasz czas, bardzo.
20:43W sensie Filip ma bardzo silną osobowość i wiesz...
20:46Ciekawe po kim?
20:47Może po mnie?
20:51On wie, że my się znamy, ten syn?
20:53On wie, że my się znamy, ten syn?
20:55No wiesz, to trochę się zdziwił, jak powiedziałam, że idę do Ciebie,
20:58bo był tu kizo, więc wow, mama, to ekstra.
21:04Jeżeli dla niego kizo jest punktem odniesienia, no to jest.
21:09Znaczy, żebyś miała świadomość.
21:11Ja się cieszę z każdego gościa, bo jestem ciekawy ludzi.
21:16I dzisiaj, sorry, że to mówię Ci po latach,
21:19ale ja dzisiaj zobaczyłem, jak tutaj śpiewałaś bardzo blisko mnie,
21:23że Ty jesteś naprawdę w sposób organiczny, szczera, wiesz?
21:27I ten Twój piach w głosie...
21:29Ja dzisiaj trochę brzmię jak Ty, nie?
21:31Mógłbym mieć na nazwisko Markowski dzisiaj.
21:33Nie, że Ty masz takie atrybuty, które chyba uczynią Cię taką szczerą dziewczyną,
21:38kobietą do końca życia. To jest super.
21:40Znaczy, Kuba, to był główny drogowskaz mojego ojca,
21:43jak się poruszać w tym świecie.
21:46Mi się wydaje, że ludzie czują prawdę i czasami coś jest bardzo popularne
21:51przez moment, bo jest wykreowane.
21:53Oczywiście, tak jak powiedziałeś, ja pewnie miałam sztab ludzi od początku.
21:56Powiedzieliby mi, słuchaj, sprzedałabyś się teraz, gdybyś była bardzo drapieżna.
22:00Ubieramy Cię tak, mówisz to, tworzymy jakąś postać.
22:03Nie, to się nie sprawdza.
22:05Ale wiesz, to bardzo często na świecie się tak dzieje.
22:07Ja się cieszę, że ja idę swoją drogą, popełniam błędy.
22:09Mam nadzieję, że w 2072 przyjdę tu z płytą i Kuba wtedy wreszcie powie
22:14no, ta jest spoko, bo wiesz, po prostu naprawdę...
22:19Będziesz musiała wziąć taki urząd i do urny przyjść.
22:22I ja z tej urny powiem, w prochu powstałem, dzięki Bogu w proch się obróciłem.
22:26Dziewczyno, ja mam 60 lat.
22:28Moja aktywność seksualna za dekadę, dwie się skończy.
22:30Niekoniecznie.
22:33Oj, to zabrzmiało jak obietnica.
22:35Patrycja Błachowska!
22:38Nie, bardzo Ci...
22:42Widzisz, to jest to, że...
22:44Ta trapa, nie otwieraj.
22:46Słucham? Wiem, wiem, wiem.
22:48Pewne rzeczy wychodzą między wierszami, między słowami, jak w tym słynnym filmie.
22:53I to jest trochę tak, że...
22:55Kocham ten film.
22:57Bo jest pięknie, gorzko prawdziwo o życiu.
23:00Ale właśnie to, czego...
23:02Ja pamiętam, jak wiele lat poznałem Twojego ojca.
23:05On był wtedy największą gwiazdą.
23:07I najnormalniejszym człowiekiem na planie.
23:09Ja robiłem jakieś programy rockowe.
23:11I przychodził facet, który był gigantem.
23:13I był najskromniejszy.
23:15I cieszę się, że...
23:17Z trudem to powiem, ale odziedziczyłaś to po nim.
23:19Patrycja Błachowska, wielkie brawa.
23:27Chyba 30 lat.
23:29Moi drodzy, rzadko się zdarza taki scenarzysta, taki aktor i taki producent,
23:40który daje nam dreszczowiec, pokazujący normalne, zwykłe życie.
23:44Że każdy porządny człowiek tak może stać się skrajnie nieporządnym.
23:50O kim mówię? O czym mówię?
24:00Wiem, że cała Polska czeka na odpowiedź na to pytanie.
24:14Jak długo spotykałaś się z mężem Sandry Kubickiej?
24:17Zero sekund.
24:20Z baronem?
24:22No tak. Przecież cała Polska dyskutowała.
24:24Boże, ale w ogóle to straszne dla barona przedstawić go jako męża Sandry Kubickiej.
24:29A dlaczego? Przecież on jest mężem Sandry Kubickiej.
24:31Ale to nie jest chyba jego główna rola życiowa, nie?
24:34A co się jeszcze robi poza tym?
24:35Jezus. To straszne.
24:41Ja kiedyś o nim napisałem zdanie, pod którym się napisuje.
24:44Jeżeli Pan Bóg stworzył człowieka, to on jest raczej końcówką tej kolekcji.
24:47Ale to okropne, Kuba.
24:49To jest piękne, dowcipne, ja go znam.
24:50Nie, to w ogóle nie jest dowcipne, Kuba. Akurat naprawdę jesteś dowcipny, ale to nie jest dowcipne.
24:54W ogóle baron jest, wiesz, przede wszystkim bardzo z klasą kolesiem, otwartym człowiekiem.
25:00Jak mnie widzi, czy ludzi wokół, to w branży nie jest wcale takie oczywiste.
25:04Przychodzi, przybija piątki, ma charyzmę.
25:07Jest też fajną postacią.
25:09Ja mam na powiślu mnóstwo menelów, którzy przybijają mi piątki.
25:12No i nie lubisz ich?
25:13Mówię, ale jesteście panowie z klasą, po dwójaku, po dwójaku.
25:16No błagam się, nie mieszajmy.
25:18Ale jest artystą, tworzy.
25:20A dużo osób do ciebie zwraca się per kochanie?
25:23Bo ja bym nie odważył się.
25:25Po tym, co między nami było, nie odważyłbym się.
25:28Wiesz co, ja myślę, że to naprawdę...
25:30My gramy od lat też razem koncerty.
25:32Zapraszam ich chłopaków na koncerty Barona Thompsona.
25:35Gramy razem i to jest taka, wiesz, przyjacielska, naprawdę mogłaby być relacja.
25:38Ale zauważyłaś, że media zrobiły wokół tego zamieszanie?
25:40Zrobiły, bo to się klika, wiesz.
25:43I to zupełnie bez sensu, bo...
25:46Myślę, że lepiej, że powiedział do mnie kochanie...
25:49Niż?
25:50Niż, żeby był chłodny na przykład wyniosły.
25:53Ostatnio, wiesz, to naprawdę...
25:55Ja nie lubię ludzi...
25:57Ja sobie kiedyś wziąłem z książki Wielgi Gestby
26:00taką manierę, że mówię mój drogi do ludzi.
26:03Mój drogi, to jest słodkie, prawda?
26:05Tak.
26:06Idę do kantoru, wymieniam walutę, mówię o, mój drogi, dziękuję Ci bardzo.
26:09To jest fajne.
26:10Ale kochanie, to już świadczy o jakiejś intymności.
26:13Myślę, że może oczywiście świadczyć o intymności, ale nie musi.
26:16Jesteśmy też...
26:18To zależy, mój kolega miał na przykład taką sytuację,
26:20że jego żona, to jest petarda,
26:22jego żona kiedyś go pyta,
26:23kochanie, zjesz kanapkę z pasztetem?
26:25A on mówi, nie dziękuję, zjem sam.
26:29Kochanie!
26:35Tak wyglądają stare małżeństwa.
26:36Lubię otwartość.
26:37Teraz, jak już mogę powiedzieć naprawdę serio
26:39o jakimś moim takim nastawieniu.
26:41Lubię w branży, słuchajcie, jak się wszyscy jakoś jednak kumplują,
26:45bo to jest coraz rzadsze.
26:46To kiedyś, wiesz, powiedziała zresztą Maryla Rodowicz,
26:48że na przykład bycie w garderobie w latach osiemdziesiątych, dziewięćdziesiątych
26:53wyglądało skrajnie inaczej do tego, co jest teraz.
26:55Teraz powiem Ci szczerze.
26:57Ostatnio byłam na jakiejś imprezie, rzadko chadzam
26:59i jedna z wokalistek, wiesz, pomachała mnie
27:01i ona się na pięcie odwróciła.
27:03W zasadzie w ogóle nie ma już przelotów między...
27:05No ale też pamiętaj, Patrycja, że czas ucieka.
27:08Są też...
27:09Ja jak byłem, nie wiem, na jakimś bankiecie u Bambi czy u Sanach,
27:12no to też się raczej nie bawiłem.
27:14Ale dzień dobry można odpowiedzieć.
27:16Ale oni na mnie patrzyli jak na pomnik przyrody.
27:18Jakby ktoś Don Bartek przyniósł.
27:20Zobaczcie, tu Don Bartek stoi.
27:23Sorry, nie zmieniajmy tego.
27:25Nie, nie o tym mówię.
27:26Wiesz, mówię o relacjach, o tym, że jesteśmy od siebie coraz dalej,
27:28oczywiście przez elektronikę.
27:29Dobrze, mówisz o otwartości.
27:30Tak.
27:31Bo wiem, że twój tata, wiem, że to jest chyba...
27:33Ale znowu o tacie...
27:35Już kończę.
27:36Bo chodzi mi o to, czy to nie jest tak, że ty trochę,
27:39robiąc różne rzeczy w zakresie idiomu roka,
27:42próbowałaś jemu się przede wszystkim spodobać?
27:45Tacie?
27:46Bo ja mam wrażenie, że masz podobną relację, jaką miał Maciek Sztur
27:49z panem Jerzym.
27:50A to fajnie.
27:51Fajne i trudne.
27:53O tak.
27:54Inspirujące, ale też takie powodujące grzęźnięcie.
27:57A to nie to w ogóle.
27:58A skąd ty wiesz?
27:59Jesteś po terapii?
28:00Jak wyszłaś...
28:01Miałaś terapię?
28:02Tak, tak.
28:03Miałaś terapię?
28:04Fajnie, że... Boże, ta publiczność, to wygląda jakbyś jej płacił.
28:06Po prostu, naprawdę.
28:07Oblaski dla Buby.
28:10Patrycja, ja uważam, że terapia to jest ważna rzecz.
28:16Aczkolwiek jest rzecz dużo ważniejsza i dużo łatwiejsza i skuteczniejsza.
28:21Tańsza niż terapia.
28:22Uświadomienie sobie i przyjęcie do wiadomości, że jesteś zjebem.
28:26I jest okej.
28:27Może ci się śmiać.
28:29Nie.
28:30Ja ci po prostu daję radę.
28:31Chcesz wody?
28:32Mam tutaj coś lepszego.
28:34Jezu, jaka dziwna substancja.
28:36Coś takiego w skrzyni biegów przechowuje.
28:38Dobrze.
28:39No, czyli ty jesteś...
28:40Nie.
28:41Ty masz świadomość...
28:42Bo, poczekaj.
28:43Patrycja, jak już gadamy szczerze, a pamiętaj, ja mam...
28:45Uwaga, robię swoje.
28:46Ja mam 61 lat.
28:47I mam świadomość, że jeżeli córka ma dobre relacje z ojcem, to ma też dobre relacje
28:53ze sobą i ze swoimi partnerami.
28:55Tak.
28:56Gdybyśmy rzutowali z twoich życiowych wyborów...
28:58To ty musiałeś mieć przejebane dzieciństwo.
29:00Znałaś moich rodziców?
29:01No, ale z tego, co widzę teraz, to się dzieje w twoim życiu.
29:05Czy ty wiesz, że moi rodzice trzy dni mnie nie odbierali z porodówki?
29:09Ja o tym napisałem w biografii, naprawdę.
29:11Bo ja miałem być córką.
29:12No, bo to widać po tobie.
29:13Widać po mnie?
29:14Trochę widać, bo...
29:15Ale co, że długo leżałem na jednym boku?
29:17A to ktoś, a to państwa wojewódzkich.
29:19Miał być córeczką.
29:21Moja mama, jak mnie przewijała i widziała, wiesz co, frędzelka, to robiła tak.
29:25Fu.
29:26Także jestem, jaki jestem.
29:27Teraz sobie to odbierasz, po prostu.
29:29Nie, nie odbieram sobie.
29:30Chodzi mi o to, że wszystko jest w porządku.
29:33Rozumiesz, do czego zwierzam?
29:35Nie.
29:36Ja też nie.
29:37Ale ładne zakończenie.
29:38Ładne zakończenie zdania.
29:43Chodzi mi o to, że gdyby rzutować z całego twojego życia,
29:46to twoje relacje z ojcem mogły być trudne.
29:48Ja wiem, od osoby, która się z tobą przyjaźni,
29:51prosiła, żeby nie rzuciła.
29:53Od osoby, która się z tobą przyjaźni,
29:55prosiła, żeby nie podawać nazwiska,
29:58to nie będę podawał,
29:59że tata rzucał w ciebie jedzeniem,
30:01jak byłaś niegrzeczna.
30:03No nie wiesz nic o tym?
30:04Nigdy nie rzucał we mnie jedzeniem, tata.
30:06Może były takie małe porcje?
30:08Nie rzucał w ciebie jedzenie?
30:10Nie, przysięgam.
30:11A jak było w Indiach, pamiętasz?
30:13Pamiętam Indie, ale nie, nie rzucaliśmy się jedzeniem,
30:15nie było nas stać wtedy na nic prawie.
30:17Nie, bo ja znam historię.
30:19Naprawdę.
30:20To ja Ci przypomnę, bo to też świadczy o tym,
30:23jakim już kończę o Grzegorzu.
30:25Że byliście w Indiach
30:26i wtedy wymarzyłaś jakąś bluzę z kapturem.
30:28Tata powiedział, albo ta bluza, albo jedzenie.
30:31I co?
30:32Ostatni dzień nie mieliśmy już w ogóle kasy
30:34i wybrałam bluzę i rodzice byli głodni.
30:37Wiem, że ciężko sobie to Ci wyobrazić, Kuba,
30:40ale taki jest właśnie.
30:41Mi się wydaje, że takie prawdziwe relacje
30:44z rodzicami polegają na tym,
30:46że się właśnie odcina pępowinę.
30:48Ja się wyprowadziłam z domu, miałam 20 lat,
30:50poszłam od razu na swoje.
30:52Tata, wiesz, nie bardzo mi torował też cokolwiek w mojej pracy,
30:55nigdzie ze mną nie jeździł.
30:56Ale Twoje nazwisko już jest światłem.
30:58A potem cieniem, tak jak powiedziałeś.
31:00Trochę tak, ale wiesz, powiem Ci teraz,
31:02mam zajebisty komplement.
31:04Gdyby temperament decydował o karierze,
31:07to Ty byłabyś połączeniem Sex Pistols i Tyler Swift.
31:11Tyler Swift nie proszę.
31:13Dlaczego?
31:14Nie.
31:15Widziałem ludzi, którzy byli na jej koncercie,
31:17naprawdę.
31:18Ale to ona jest słodka, ona gra piosenki.
31:20Okej.
31:21Ty też grasz piosenki.
31:22Nie przepadam akurat za Tyler Swift, ale okej.
31:24Jezu, Bambi nie, Podsiadło nie.
31:26Tylko ten Baron i Baron, no.
31:28Ale program, ale program.
31:30Dobra, nieważne.
31:32Chodzi o to, rozumiesz, o czego zwierzam,
31:34że Ty dajesz siebie na scenie.
31:36Ja mam takie wrażenie,
31:38i to jest moje wielkie pytanie do Ciebie
31:40i znak zapytania.
31:41Ty jesteś z jednej strony rockową dziewczyną,
31:43a z drugiej strony próbujesz być taką
31:45po układaniu panią z mikrofonem.
31:47Aha, może tak być.
31:49Skąd ta adekwatomia, po co?
31:51Ale ja nigdy nie zadaję, właśnie widzisz, Kuba,
31:53ja nigdy sobie nie zadawałam pytania,
31:55takiego naprawdę, żeby sobie z góry
31:57ustalić jakiś plan i być koniunkturalna.
31:59Ja nigdy nie chciałam robić rzeczy...
32:01Ja nie mówię o koniunkturze, mówię o tym,
32:03kim ja do kanendzy...
32:05Kobietą śpiewającą. Czasami jak urodziłam dziecko,
32:07to bardziej się czułam jak Sheryl Crow,
32:09lubiłam ballady, lubiłam takie numery.
32:11Teraz mam czas namiętnego seksu...
32:13Z mężem?
32:15No, a z kim? Kurwa, przecież nie z baronem.
32:17Ja pierdolę.
32:19Nie mogę z nim, naprawdę.
32:23Jakieś, wiesz...
32:25I nagrałam płytę, która jest bardzo sensualna.
32:27A ty pamiętasz, jak ja cię chciałem...
32:29Nie muszę dokończyć, kurwa, to zdanie jest sensualne.
32:31Powiedziałaś kurwa?
32:33Nie. Powiedziałaś, ja muszę, kurwa, dokończyć
32:35sensualna płyta, kurwa. Co to za reklama?
32:37I mi się wydaje, wiesz co, pamiętam,
32:39jak tata zresztą posłuchał tej płyty i mówi,
32:41czego się boję.
32:43Ja bym wszystkie klawisze wywalił i wstawił rify,
32:45wiesz, gitarowe.
32:47Bo on kocha stonsów, kocha rocka.
32:49Rozumiem, że ty jesteś w zgodzie ze swoimi ambicjami.
32:51To nie jest tak, że czekasz
32:53na jakiś przełom w swojej karierze.
32:55Myślę, że ta płyta jest przełomem.
32:57Ja wiem, że w to nie do końca tobie ona weszła,
32:59natomiast ja uważam, że...
33:01Rozumiem, że ja jestem, Patrycja, moim wielkim grzechem
33:03jest, nie wiem, czy istnieje w polskim języku
33:05takie słowo,
33:07ja, wiesz, że byłem dziennikarzem muzycznym,
33:09ja przysłuchałem,
33:11ja naprawdę wysłuchałem miliona płyt.
33:13Ja czasami mam wrażenie, że ja już większość
33:15kompozycji słyszałem.
33:17Rozumiem. Szczególnie jak słyszę
33:19Duelipę, to ja mam wrażenie, że ja jej wszystkie piosenki
33:21słyszałem wcześniej.
33:23I tak dalej. Więc ja mam ten problem,
33:25że mnie jest trudno zachwycić.
33:27No ale ty nie grasz dla mnie, no.
33:29No właśnie. I cieszę się też, że muzyka
33:31jest po prostu różna, ale na pewno
33:33to nie jest tak, że ja chcę, wiesz, kogoś
33:35zadowolić właśnie na siły, tylko robię swoje.
33:37Czy to prawda? Bo to jest ciekawe.
33:39Ty masz siedemnastoletniego syna,
33:41który jest raperem. Będzie raperem.
33:43Bawi się w to na razie.
33:45Ale czy to prawda, że twój tata,
33:47Grzegorz Markowski,
33:49grał mu na gitarze piosenki
33:51z tonsów, jak nie mógł zasnąć?
33:53Tak. To jest chore.
33:55A to on mu...
33:56Spierdelne mu sympaty for a devil, nie?
33:58Tak było. Satisfaction dziecku? Tak.
34:00Paint in black? Dokładnie. Nad nim.
34:02A on płakał, jak płakał, im głośniej płakał,
34:04to on mu głośniej grał na gitarze.
34:06I nie było słuchać dziecka, tak? Dokładnie tak.
34:08Ale poczekaj. Paint in black to jest
34:10piękna, bardzo smutna
34:12piosenka o czarnych sercach.
34:14I on był wychowywany w ten sposób, tak?
34:16Tak. Co trochę już
34:18po nim widać. No dlatego jest hip-hopowcem,
34:20jara dziuzioło i pewnie ma
34:22złoty łańcuch już.
34:24No niestety ma, ale...
34:26Ale malutki!
34:28Malutki!
34:34Naprawdę? Jak to się nazywa tak profesjonalnie?
34:36Nie no, ma taki. Ale razem lubimy, wiesz, biżuterię,
34:38więc się wymieniamy. Nie no, ale wiesz,
34:40że któregoś dnia przyjdziesz do domu, patrzysz, a tam siedzi Kizo.
34:42Znasz pana Kizo?
34:44Tak, właśnie od Filipa zresztą. I mówił,
34:46że był tu u ciebie. Tak, ja w ogóle bardzo lubię Kizo.
34:48Tak, tak.
34:50Kizo chyba nie do końca
34:52zdaje sobie sprawę, jaką
34:54drogę przeszedł w swoim życiu.
34:56Najlepszym dowodem,
34:58że doganianie swoich marzeń jest realne.
35:00Naprawdę. Facet, wiesz, co mi kiedyś
35:02powiedział Kizo, jak go zapytałem, jaką książkę
35:04ostatnio czytałeś, to on powiedział
35:06o psie, który jeździł koleją.
35:08A to akurat bardzo ładna
35:10książka. Tak, tylko w podstawówce.
35:12Rozumiesz, no, że ta podstawówka
35:14to by... Wiesz co, fajnie, że w ogóle
35:16czyta, bo mam wrażenie,
35:18że ostatnio bardzo mało się czyta. Jest deficyt, tak.
35:20Ja kocham akurat, więc... Ale skoro jesteś
35:22taka mądra... Ja nie!
35:24Czuję się tak głupia
35:26tutaj, słuchajcie, naprawdę. Czy mnie?
35:28No tak, bo w ogóle to jest
35:30one-man show.
35:32Za istnienie tutaj w ogóle coraz bardziej się
35:34kule już. Ale my w ogóle pracujemy nad nową
35:36formułą, żeby gości w ogóle nie było.
35:38Że będę ja i oni, prawda?
35:40Tak!