Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 5/20/2025

Category

😹
Fun
Transcript
00:00Występują
00:30Występują
01:00Występują
01:30Trzy siostry
01:32Odcinek sześćdziesiąty szósty
01:46Mesut, idź się położyć
01:56Mesut będzie spał tu
01:58I zobaczy ciocię Nesrin w snach
02:02Zawsze o to bieśni
02:04Każdy sen to oddzielna przygoda
02:06Potem nam je opowiada
02:10Co widziałeś w tych snach?
02:12Ciocia robi kanapki z pastą pomidorową
02:14Albo puding ryżowy
02:20Raz ciocia miała wieści od mamy Mesuta
02:24Mama po niego przyjedzie
02:28Tak, tak, spokojnie
02:32Dziękuję
02:34Proszę
02:44Dario, chodź tu
02:54Jesteś teraz studentką
02:58To dlatego ta fryzura?
03:04Nie poznałam cię
03:06Mam problemy
03:14Kupmy henne
03:16I pofarbujmy ci włosy
03:18Zapomnisz o wszystkich problemach
03:20Nie, henna nie schodzi tak łatwo
03:22Będę chodzić z odrostami
03:24Chcesz wyglądać jak hipiska
03:26A odrosty ci przeszkadzają?
03:28Tęskniłam za tym, mamo
03:32Ja też
03:36Ale nie ma mowy o hennie
03:40Mamo
03:42Czy to prawda?
03:44Co?
03:46Że wróciłaś
03:48Że wróciłaś
03:54Zadam ci pytanie
03:56Dario
03:58Oczywiście, że to prawda
04:00Nie śnijmy
04:02Mama do nas wróciła
04:04Jesteśmy razem
04:08Dajcie mamie wypić herbatę w spokoju
04:12Czuję się jakbym wróciła z długiej podróży
04:14Jestem taka zmęczona
04:16Witaj synu
04:22Jak się mama czuje?
04:28Wynoś się
04:40Co tu robisz?
04:42Wynoś się z mojego domu
04:44I zostaw moją córkę
04:46Nesrin, uspokój się
04:48Urkan, każ mu się stąd wynosić
05:14Somerze, wybacz mamie
05:18Twoja mama ma rację
05:20Ma prawo być na mnie zła
05:28Uważa, że nie mogłem ochronić cię
05:30Przed okrucieństwem mojej matki
05:34Na jej miejscu porządnie bym sobie przyłożył
05:38Nie bądź dla siebie niesprawiedliwy
05:40Tyle dla nas zrobiłeś
05:42Złe dni dobiegły końca
05:44Jesteśmy razem
05:46Wyszliśmy z tego wszystkiego silniejsi
05:48Z czasem mama zacznie cię rozumieć
05:50Bądź cierpliwy
05:56Jak wrócisz do domu
05:58Poprosisz Aile żeby spakowała nasze rzeczy
06:00Chcę się wyprowadzić
06:02Ale nie chcę spotkać twojej matki
06:04Pojedźmy jutro do naszego domu
06:12Aile
06:14Aile
06:42Jak mam powiedzieć Turkan, że została zdradzona?
06:46Jak jej powiedzieć, że jej dom zbudowano na kłamstwach?
06:52Jak matka może przemilczeć fakt, że jej córka jest oszukiwana?
06:58Mówią, że matka może dać córce tron
07:00Ale nie może zapewnić jej fortuny
07:06Boże, pomóż mi
07:08Daj mi siłę
07:10Pomyśl trochę
07:12Dobry Boże, co ona tym razem narobiła?
07:14Co za wstyd
07:18Jest w ogrodzie?
07:22Porozmawiam z nią
07:24Siedź, ja pójdę
07:36Myślała, że to ktoś inny?
07:38Nie, chyba go rozpoznała
07:40Somer musiał coś zrobić
07:42Na przykład co?
07:44Nie wiem
07:46Mama jest jak czarna skrzynka
07:50Pamiętam jak spojrzała na Somera tamtego dnia
07:54Którego?
07:56Wtedy jak był piknik
07:58Zdziwiło mnie to spojrzenie
08:02Tamtego dnia było bardzo miło
08:04Może się pomyliłam
08:12Pójdę tam
08:24Dlaczego mnie uciszasz?
08:26Mama spojrzała na Somera z potępieniem
08:28Jak przyjechał do szpitala z tą całą minę
08:30Może to o to chodzi
08:32Dlaczego mama miałaby być zła za to?
08:34Mine jest przyjaciółką rodziny
08:36I?
08:38Co powiesz Turkan?
08:40Że byliśmy zobaczyć wujka Metina?
08:42Że była z nami mama?
08:44Deryo, masz tylko jedną rodzinę
08:46Nas?
08:48Donusz, nic nie rozumiesz
08:50Nie spocznę dopóki nie poznam prawdy
08:52Nikt mnie nie powstrzyma
08:54Dobrze, Deryo
09:02Deryo?
09:14Proszę Nesrin
09:22Co się stało?
09:24Co to za wybuch?
09:26Nie wiem
09:32Noszę dziecko Somera
09:52Dlaczego się tak zdenerwowałaś?
09:54Powiedz mi, czy Somer zrobił coś złego?
10:12Sadyku
10:14Co się stało kiedy byłam w szpitalu?
10:16Opowiedz mi wszystko po kolei
10:18Dobrze, Nesrin
10:28Chodź, siadaj
10:48Nesut dostał list z konsulatu
11:08Myślałam, że jesteś złodziejem?
11:10Tak, na początku
11:14Otworzyłaś okno i zaczęłaś krzyczeć
11:16Ratunku, złodziej!
11:20Ale powoli się do mnie przyzwyczajałaś
11:22Zostałem twoim doktorem i pielęgniarzem
11:26Nawet ze sobą flirtowaliśmy
11:34I co, zakochałam się?
11:36Nie
11:40Kochałem cię bardziej niż ty mnie
11:42Czyli nic się nie zmieniło
11:44A potem pewnego dnia
11:46Zdarzyło się coś cudownego
11:50Sadyku
11:52Zawołałaś mnie po imieniu
11:54Byłem przeszczęśliwy
12:04Ale cię wymęczyłam
12:06Jak możesz tak mówić
12:08Całe zmęczenie i smutek przeszły
12:10Kiedy zobaczyłem twoją uśmiechniętą twarz
12:14Dziewczynkom też musiało być trudno
12:18Nie mów tak
12:20Jesteśmy rodziną
12:24Dzielimy szczęście i dzielimy smutki
12:26Kiedy jedno z nas ma kłopoty
12:28Pozostali wyciągają dłoń
12:30Kiedy jedno z nas ma kłopoty
12:32Pozostali wyciągają dłoń
12:42Ale wiesz czego się dowiedziałem
12:44Donusz jest wrażliwa i delikatna
12:48Ale jednocześnie nie brak jej siły i odwagi
13:00Byłem dumny a jednocześnie smutny
13:04Taka młoda dziewczyna nie powinna nosić takiego brzemienia
13:08Masz rację
13:10Dzieci nie zasługują na to
13:12Żeby przytłaczać je ciężarem problemów i odpowiedzialności
13:16Teby tracą nadzieję
13:24Za to nasza silna twarda derja
13:26Próbuje ukryć w ten sposób swoją kruchą duszę
13:30Za to nasza silna twarda derja
13:32Próbuje ukryć w ten sposób swoją kruchą duszę
13:38Za dnia zakłada maskę buntowniczki
13:40Ale nocami płacze w poduszkę
13:54A Turkan rozchorowała się razem z tobą
13:56A Turkan rozchorowała się razem z tobą
14:00I w wieku zapadła na nadciśnienie
14:02Na szczęście lekarze dali jej leki
14:04I poprawiło jej się
14:30To on najbardziej wierzył, że wyzdrowiejesz
14:32To on najbardziej wierzył, że wyzdrowiejesz
14:34Powtarzał
14:36Pojedziemy do wioski
14:38Jak tylko ciocia poczuje się lepiej
14:40Obudźmy go i przekażmy dobre wieści
14:42Obudźmy go i przekażmy dobre wieści
15:00Nie mogę
15:06Zasnął, przytulając list
15:12Dlaczego nie zabrałeś go do wioski?
15:14Nie byłem w stanie
15:20Dlaczego?
15:22Bałem się, że jeśli tam pójdziemy i znajdziemy jego rodzinę
15:24Bałem się, że jeśli tam pójdziemy i znajdziemy jego rodzinę
15:26Stracimy Mesut'a
15:28Bałem się, że jeśli tam pójdziemy i znajdziemy jego rodzinę
15:30Bałem się, że jeśli tam pójdziemy i znajdziemy jego rodzinę
15:32Stracimy Mesut'a
15:36Wstydź się
15:38Nie widzisz jak dzieciak tęskni za rodziną
15:40Ja też nie chcę go stracić
15:42Ale nasza miłość nie wypełni pustki
15:44Którą Mesut odczuwa
15:46Nie możemy o tym zapominać
15:48Nie możemy o tym zapominać
15:50Pominać.
15:58Słodziak.
16:01Mesut.
16:18Somer?
16:21Co to?
16:23Pan Somer zadzwonił i poprosił, żebym go spakowała.
16:28Dlaczego?
16:31Chyba się wyprowadzają.
16:35No proszę.
16:40Somer nie przyjechał?
16:43Przyjechałem, jestem. Co się stało?
16:46Widzę, że nie spędziłeś nocy z Turkan.
16:50Nie. Dzięki tobie. Brawo.
16:54Patrz na siebie. To zła pora na rozmowę.
16:58Nie, nie uciekniesz. To świetna pora na rozmowę.
17:02Nie udawaj, że nie wiesz, dlaczego Turkan tu nie ma.
17:05I gdyby nie ty, ja też byłbym teraz u nich w domu.
17:09Tylko, że pani Nesrin mnie wyrzuciła.
17:12Jak ona śmiała.
17:13Ma rację. Ktoś opowiedział jej, jak torturowałaś Turkan.
17:21No tak, możliwe. Czyli wszystko sobie przypomniała.
17:29Powiedziałaś jej?
17:31Tak.
17:33Jak mogłaś?
17:35Jesteś potworem.
17:37Czego chcesz od tych ludzi?
17:40Ta kobieta otarła się przez ciebie o śmierć.
17:43Wiesz o tym?
17:45Dość. To nie przeze mnie się rozchorowała.
17:48Wszystkiemu winne te jej córki, które nie potrafią się zachować.
17:54W tym twoja żona.
17:58Jedna z nich jest córką innych ludzi.
18:01Co noc włóczy się po mieście.
18:03Druga jest zamężna, ale spotyka się z obcymi mężczyznami w barach
18:07i trafia na okładki gazet.
18:10Trzecia szuka Bóg wie czego.
18:12To przez nie pani Nesrin się rozchorowała.
18:15Ludzie nie tracą pamięci bez powodu.
18:21Nie obwiniaj ich o to. Znam cię.
18:23Przez ciebie pan Sadyk prawie dostał zawału.
18:26Nie zapomnę ci tego.
18:28Bóg wie, co powiedziałaś tej kobiecie.
18:31To ona przyszła do mnie do domu i zaczęła mnie wyzywać.
18:34Przecież nie poszłam do niej sama z siebie.
18:36Nesrin próbowała uderzyć mnie w najczulszy punkt.
18:39Musiałam zareagować.
18:42Wiesz w jakiej sytuacji mnie postawiłaś?
18:45Co myśli teraz o mnie pani Nesrin?
18:48Jestem bezradnym chłopaczkiem, który nie potrafi ochronić żony przed własną matką.
18:53Jeśli zapytam niegdzie byłem, kiedy ty katowałaś jej córkę, nie wiem co jej odpowiedzieć.
19:00No, słucham.
19:02Dzięki Bogu, że wyrzuciła mnie z domu bez zadawania pytań.
19:05Odświeżę ci pamięć, gdzie wtedy byłeś.
19:14Już pamiętam.
19:17Romansowałeś z tą rudą lisicą, nie pamiętasz?
19:21Nie mam racji?
19:24Dobrze.
19:26W takim razie zrób rachunek sumienia, zanim zaczniesz mnie krytykować.
19:29Dobrze.
19:31W takim razie zrób rachunek sumienia, zanim zaczniesz mnie krytykować.
19:59Poszłaś spać błodna, wiesz, że to źle. Napij się.
20:03Donóż to śmierdzi, zabierz to.
20:07To tylko cytryna z miętą, napij się.
20:10Nie, sama sobie pij.
20:12Dobrze.
20:14Dlaczego ciągle trzymasz się za brzuch?
20:17Nie wiem.
20:21Możesz być w ciąży?
20:26Co to za pomysł?
20:27Nie wiem, jak w filmie kobieta jest w ciąży, to zawsze ma najpierw nudłości.
20:34Daj spokój.
20:36Gdyby wszystkie kobiety miały nudności w ciąży...
20:39Przecież masz męża, no wiesz, to naturalne.
20:48No proszę, jak ci nie wstyd przy siostrze?
20:51Siostry nie mogą rozmawiać?
20:57Donóż, ty też?
20:59Wątpię, czy przyniósł nas bocian.
21:03Naprawdę?
21:05Zamiast diagnozować siostrę, schowaj ten telefon, zanim tata go zobaczy.
21:10Nie, nie skończyłam jeszcze.
21:12Nie dodzwoniłaś się?
21:14Pewnie chodzi o Hakana.
21:17Nie odbiera.
21:19Diabeł potrzebuje, żeby jechać do Izmiru.
21:22Dario, nigdzie nie jedziesz.
21:24Siostro, dobrze się czujesz? Siadaj.
21:31Nic mi nie jest.
21:35Chodźmy do przychodni.
21:38Serio?
21:41Nie chcesz się przyznać, ale ja wiem swoje.
21:46Zapytajmy mamę.
21:48Nie, nic jej nie mów.
21:49Mama urodziła trójkę dzieci, będzie wiedzieć.
21:53Najpierw chcę wiedzieć, czy to prawda.
21:56Poczekajmy.
21:59Dobrze.
22:04Jeśli jesteś w ciąży, to zostanę ciocią.
22:14Dzisiaj nie będzie.
22:16Dzisiaj prawdziwe święto.
22:23Placek, cioci.
22:25Kochanie, dostaniesz placek, ale dopiero jak usiądziemy do herbaty.
22:30Nesrin, kochana.
22:32Nie mogłam zasnąć po tym, jak Donos do mnie zadzwoniła.
22:35Dzięki Bogu.
22:41Pamiętasz mnie, prawda?
22:43Pamiętasz mnie?
22:45No jasne, Nezahat. Spokojnie, chodź.
22:50Poczekaj, obiecałam, że jeśli wyzdrowiejesz, zatańczę taniec brzucha.
22:54Muszę dotrzymać słowa.
22:56Nikt mnie nie powstrzyma.
23:06Raz, dwa...
23:08Ciociu, co się dzieje?
23:11Trzy, cztery, pięć...
23:14Cztery, pięć...
23:169998, 9999...
23:20Jeden, dwie, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, osiem, dziewięć, dziewięć, dziewięć, dziewięć...
23:43Obydw!
23:45Orygin!
23:49Turkan, rozmawiałaś z Somerem?
23:57Nie, pewnie nie mógł zasnąć do późna.
24:01Nie chcę go budzić, zadzwoni do mnie.
24:03Jeśli w ogóle zasnął po tym wszystkim, to gratuluję.
24:10Mamo...
24:11Turkan, szacunek jest podstawą małżeństwa.
24:16Somer nie powinien nic przed tobą ukrywać, jeśli naprawdę cię kocha.
24:21Musi mówić ci wszystko.
24:23Musi cię chronić, rozumiesz?
24:31Somer zawsze był ze mną szczery.
24:33Bardzo mu wstyd za matkę.
24:35Do tej pory o niczym nie wiedział.
24:37Nie mówiłam mu, żeby go nie martwić.
24:42Po co żyć przeszłością?
24:44To już za nami.
24:46Somer bardzo mnie kocha, a ja jego.
25:00Turkan...
25:05Pewne rzeczy nie dają mi spokoju.
25:08Nie wiem, jak to się skończy.
25:12Nic złego się nie stanie.
25:14Teraz mamy z Somerem dom.
25:16Zamieszkanie z panią Ruczchan było błędem.
25:19Ale teraz przeprowadzamy się na swoje.
25:22Pani Ruczchan nie będzie miała wpływu na nasze życie.
25:25Nie martw się.
25:27Ale nie krytykuj mnie.
25:29Nie będę miała wpływu na nasze życie.
25:31Nie martw się.
25:33Ale nie krytykuj mnie.
25:34Nie będę miała wpływu na nasze życie.
25:36Nie martw się.
25:38Ale nie krytykuj więcej Somera.
25:40Proszę cię.
25:45Turkan!
25:47Chodź, pokroimy placek.
25:49Wezmę talerze.
26:04Zobaczymy, co robi tata?
26:09Tatusiu, od dwóch dni strasznie nas zaniedbujesz.
26:12Co?
26:15Tatusiu...
26:23Wynoś się.
26:25Zabroniłem ci przychodzić.
26:28Nie złość się. Wiedziałam, że jesteś sam.
26:35Wyprowadzacie się?
26:37Tak.
26:41Co będzie z nami?
26:44Selczuk znalazł kilka mieszkań.
26:47Możesz pojechać je z nim obejrzeć.
26:51Tylko przy tobie możemy się czuć bezpiecznie.
26:54Nihat nam nie odpuści. Wiesz o tym.
26:57Sąd wydał decyzję.
26:59Nihat nie może nic z tym zrobić.
27:01Poza tym wyślę dwóch ochroniarzy, żeby was pilnowali.
27:07Somerze, zabierz mnie.
27:09Nie zostawiaj nas.
27:13Mine, co ty wygadujesz?
27:18Proszę cię.
27:32Kochanie?
27:34Czemu dzwonisz z domowego? Bateria ci padła?
27:37Tu Nesrin.
27:54Somerze, musimy porozmawiać.
27:57Dobrze, już jadę.
28:01Uspiesz się.
28:18Jeszcze tu jesteś?
28:20Somerze, nie rób tego.
28:22Nie zostawiaj nas.
28:23Obie cię potrzebujemy.
28:25Przysięgam, nie będę cię więcej denerwować.
28:28Pozwól nam tylko być blisko siebie.
28:31Będziesz mógł uwidywać swoją córkę.
28:34Mała nie będzie dorastać pozbawiona ojca.
28:37Mine, dość.
28:43Nie naciskaj.
28:45Od początku mówiłem, że to przyjściowe rozwiązanie.
28:49Robił największy błąd mojego ojca.
28:51Robił największy błąd mojego życia, że wpuściłem cię do tego domu.
28:56Muszę skończyć tę farsę.
28:58Wynajmę ci mieszkanie i wyprowadzisz się stąd najszybciej jak to możliwe.
29:03Nie chcę stracić Turkan.
29:06Somer, błagam, nie wyrzucaj mnie.
29:09Potrzebujemy cię.
29:13Potrzebujemy cię. Z drogi.
29:22Widziałaś?
29:24Nie kocha mnie.
29:26Ani ciebie.
29:29Ojciec cię nie chce.
29:31Nie udało ci się.
29:52Nie rozumiem donóż.
29:54Hakan dosłownie wyparował.
29:57Albo porwali go kosmici, albo coś mu się stało.
30:00To nie jest normalne.
30:02Muszę coś zrobić.
30:04Fakt dziwny, ale to Hakan.
30:06Na pewno zaraz się pojawi i wszystko ci wytłumaczy.
30:13Dziewczyny, kłaniamy się.
30:15Chciałabym ci pomóc.
30:17Chciałabym ci pomóc.
30:19Dziewczyny, kładę wasze ubrania na łóżkach.
30:22Złóżcie je i schowajcie do szafy.
30:24Dobrze.
30:33Co robisz, kochanie?
30:35Zostaw to, ja to zrobię.
30:37Przyjechałaś tu pracować?
30:39Ciociu, wystarczająco dużo nam już pomogłaś.
30:42Odpocznij.
30:44Maleństwo.
30:49A?
30:58Co to?
31:00Nie pytaj, nie chcę do tego wracać.
31:03Nesrin miała obsesję na punkcie dziecka Feride.
31:06Ciągle robiła mu wyprawki.
31:09Jak to?
31:11Na szczęście dziewczyny nie wiedziały o małych włosach.
31:14Co byśmy im wtedy powiedziały?
31:16Nie mów tak nawet.
31:18Wezmę to do domu.
31:20Jest coś jeszcze?
31:22Nie, zabiorę zanim zobaczą.
31:25Co z nimi zrobisz?
31:29Jesteś w ciąży?
31:35Nie, to nie dla mnie.
31:37Dam Kiraz.
31:40Toto, Kiraz.
31:49Pięknie posprzątany.
31:51Dom aż pachnie czystością.
31:53Dziękuję.
31:57To nie wystarczy.
31:59Chcemy zrobić coś romantyczniejszego.
32:02Jak to romantyczniejszego?
32:05Chcemy całą rodziną uczcić fakt, że wyzdrowiałaś.
32:09Co powiesz na atak przytulania?
32:11Córeczko, bardzo lubię te twoje pieszczoty i pomysły,
32:15ale widzę, że nic nie jest na swoim miejscu.
32:18Muszę wszystko poprzestawiać.
32:22Gdzie wasza siostra?
32:24W pokoju, roznosi pranie.
32:26Dobrze.
32:31Ciociu, chowam to tu.
32:35Dobra.
32:37Ciociu, chowam to tu.
32:42Turkan, Somer jedzie.
32:52Dobrze, mamo.
32:54Nie złość się na niego, dobrze?
32:57Nie chcę, żeby mu było przykro.
33:02Somer jest niewinny.
33:06Naprawdę mnie wspierał w najtrudniejszym okresie.
33:09Gdyby nie on, nadal leżałabym w szpitalu.
33:21Byłam tego świadkiem, bardzo się starał.
33:25Dobrze, nie martw się.
33:27Weź siostry i pójdźcie na spacer.
33:30Nezahat, zostaw to, ja się tym zajmę.
33:33Chcę zostać sama z Somerem.
33:36Musimy porozmawiać.
33:38Jak chcesz.
33:41Turkan, twoja mama pobije twojego męża.
33:49Żartuję.
33:51Wyjdziemy.
33:55Mamo.
34:00Nie chcę, żebyście mieli złe stosunki.
34:02Jak to jest w tej piosence?
34:05Moje dwie ukochane osoby.
34:09Nic się nie dzieje.
34:11Somer mnie wspierał, kiedy pani Ruczan była niedobra.
34:14I ciągle mówił, żebym jej się nie dała.
34:18Kobiety po kroju tej całej Ruczan zawsze sprawiają problemy.
34:22Chodźmy.
34:24Nie martw się, porozmawiam z nim.
34:28Dobrze, chodźmy.
34:32Chodź, kochanie.
34:48Siostro?
34:50Idziemy do przychodni.
34:53Nie, nie zjadłam śniadania. To pewnie dlatego.
34:58Idziemy. Lekarzowi powiesz, że nie jadłaś śniadania.
35:02Dziewczyny nie trzeba.
35:04Nie ma mowy. Idziemy.
35:10O której przyjeżdża Somer?
35:13Za jakąś godzinę.
35:15O czym będą rozmawiać?
35:17Mama ma mu za złe, że jego matka tak mnie potraktowała.
35:21Somer ma same kłopoty z tą matką.
35:24Oby się pogodzili. Znowu zrobimy grilla.
35:28Oby.
35:33Mustafa naprawdę uratował życie Somerowi?
35:37Gdyby pana Mustafy nie było tam wtedy…
35:41Jakiego pana Mustafy? To młody chłopak.
35:44Ciekawe, przed kim chce się popisać?
35:47Przed Somerem czy przed ojcem?
35:50Coś mi tu śmierci.
35:52Wydaje się dobrym człowiekiem. Jest bardzo odważny.
35:56Wiem, że musiałby być.
35:58Przecież nie będzie się obnosił ze swoimi prawdziwymi zamiarami.
36:02Są jakieś wieści o jego matce. Kim jest? Czego chce?
36:06Niestety nie. Śledzimy go.
36:10Mustafa mieszka w tanim hotelu.
36:13Wiedzielibyśmy, gdyby jego matka tam była.
36:17Zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja.
36:21Zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja.
36:24Zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja.
36:29Dobrze. Nie ma co niepokoić pana Ozera.
36:54Dzień dobry. Pracujcie dalej.
37:06Witam.
37:08Dzień dobry, szefie.
37:13Chodź ze mną.
37:16Ale szefie...
37:25Mustafa, daję ci dwa dni.
37:33Wyrzucasz mnie?
37:36Daję ci dwa dni wolnego. Nie wyrzucam cię.
37:41Przełożeni zawsze tak mówią, jak chcą kogoś wyrzucić.
37:46Gdybym chciał cię wyrzucić, powiedziałbym ci to wprost.
37:50Odpocznij sobie trochę i wróć do pracy.
37:53Synu?
37:58Tak mi się powiedział.
38:02No tak, rozumiem.
38:06Mustafa, jestem ci bardzo wdzięczny za to, co zrobiłeś wczoraj.
38:15Uratowałeś mojego syna.
38:17Tak, Somer zawdzięcza mi życie.
38:22Żartuję.
38:24Nie jestem pamiętliwy.
38:27Drań przyszedł na spotkanie z bronią, Hanalia.
38:32Nie dziwi mnie to.
38:34Czasem człowieka oślepia złość.
38:37Ale nie każdemu to pasuje.
38:40Na przykład wczoraj źle się to potoczyło.
38:43Mustafa, jeśli ten człowiek raz to zrobił, zrobi to ponownie.
38:49Nie da za wygraną, dopóki nie dorwie Turka.
38:55I?
38:59Co mam zrobić? Zabić go?
39:02Jasne, że nie.
39:04Nigdy bym tego nie zaproponował.
39:07Po prostu go obserwuj.
39:10Już wszystko rozumiem, a myślałeś, że zaprosisz mnie na grilla.
39:18Na to też przyjdzie czas.
39:21Ale musimy trochę poczekać, kilka dni.
39:24Chciałbym, żebyś pilnował tego Nihata.
39:27Załatwię ci auto, masz prawo jadąc.
39:30Nie chcę, żebyś go zniszczył.
39:32Chciałbym, żebyś pilnował tego Nihata.
39:35Załatwię ci auto, masz prawo jazdy?
39:38Tak, podejrzewałem, że się przyda.
39:44Dlaczego ten łajdak uwziął się na twoją synową?
39:48Rodzinne niesnaski.
39:51Nie będę się mieszał, skoro to rodzinne sprawy.
39:56Ale wiedz, że mam też inne talenty.
39:59Nie musisz mnie wysyłać do śledzenia ludzi, jak jakiegoś Pitbulla.
40:07Przepraszam, jeśli tak to odebrałeś.
40:12Nie musisz mnie wysyłać do śledzenia ludzi, jak jakiegoś Pitbulla.
40:16Przepraszam, jeśli tak to odebrałeś.
40:21Zapomnij, co powiedziałem. Wracaj do pracy.
40:28Szefie?
40:35Zgoda.
40:37Na pewno?
40:39Zajmę się tym. Spokojnie.
40:46Siadaj.
40:50Siadaj.
40:57Jest pani ode mnie starsza. Nie chciałem okazać braku szacunku.
41:05Po pierwsze, jest pani mamą mojej ukochanej.
41:12Ma pani rację co do mojej matki. Przyjmuję krytykę.
41:17Starałem się bronić Turkan jak mogłem.
41:21Rozmawiałam z Turkanem. Nie wiesz o większości tortur, ale nie o to mi chodzi.
41:35Kim jest Mine?
41:36Znają pani i to przyjaciółka rodziny. Była na naszym ślubie.
41:41Pracowała jako moja asystentka.
41:44Nie pytam o przykrywkę, tylko o prawdę.
41:55Urodziła już.
41:57Masz dziecko, Osomerze.
42:10Mina nie jest zwykłą asystentką.
42:15Nie jest zwykłą asystentką.
42:20Nie jest zwykłą asystentką.
42:23Mina nie jest zwykłą asystentką.
42:25Nie jest zwykłą asystentką.
42:27Nie jest zwykłą asystentką.
42:30Nie jest zwykłą asystentką.
42:33Nie jest zwykłą asystentką.
42:36Nie jest zwykłą asystentką.
42:39Nie jest zwykłą asystentką.
42:42Nie jest zwykłą asystentką.
42:45Nie jest zwykłą asystentką.
42:48Nie jest zwykłą asystentką.
42:51Nie jest zwykłą asystentką.
42:54Nie jest zwykłą asystentką.
42:57Nie jest zwykłą asystentką.
43:00Nie jest zwykłą asystentką.
43:03Nie jest zwykłą asystentką.
43:06Nie jest zwykłą asystentką.
43:09Nie jest zwykłą asystentką.
43:12Nie jest zwykłą asystentką.
43:15Nie jest zwykłą asystentką.
43:18Nie jest zwykłą asystentką.
43:21Nie jest zwykłą asystentką.
43:24Nie jest zwykłą asystentką.
43:27Nie jest zwykłą asystentką.
43:30Nie jest zwykłą asystentką.
43:33Nie jest zwykłą asystentką.
43:36Nie jest zwykłą asystentką.
43:39Nie jest zwykłą asystentką.
43:42Nie jest zwykłą asystentką.
43:45Nie jest zwykłą asystentką.
43:48Nie jest zwykłą asystentką.
43:51Nie jest zwykłą asystentką.
43:54Nie jest zwykłą asystentką.
43:57Nie jest zwykłą asystentką.