Miłosne uniesienia w myślach twoich krążą Pożądliwym wzrokiem mierzysz moje ciało Spragniony pieszczot tulisz mnie w ramionach Wciąż nienasycony szepczesz : mało, mało . . .
Coraz większy płomień trawi moje wnętrze Garnę się do ciebie namiętna i chciwa Ciało me się wije, krzyk otwiera usta Rozkosz mnie przepełnia wielka i prawdziwa
Ciała struną napięte i dzikością zmysłów Całą mnie wypełniasz nabrzmiałą rozkoszą Z wielkiego napięcia piersi uwalniasz Erotyczne sceny w mej głowie się panoszą