Za mną za mną już tyle chwil minionych wyrzuconych kartek z kalendarza zły los nieraz płatał mi figle a chochliki tańczyły złowrogo dziś bym wybrała inną drogę nad zdjęciem pochyliła głowę gdzieniegdzie postawiła krzyżyk usunęła pejzaże te zimowe lata pogubiły już miesiące czasem słońce zabłysło ukradkiem puszczając zawiadackie oczko nocne mary odpływały smutkiem łza cicho spłynęła po policzku westchnieniem załkało serce tęsknie...